Choć wiosna nie rozpieszcza (ba! nawet nie raczyła się zjawić!), to producenci kosmetyków jak najbardziej! Raczą nas soczystymi kolorami, których ze świecą szukać w obecnie w naturze. Za zimno, zdecydowanie za zimno i za mało barwnie jest jeszcze na dworze. Potrzebuję wiosny! Tymczasem mam ją w kosmetykach kolorowych, choćby w nowej kolekcji lakierów do paznokci Sensique Gel Look.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Drogerie Natura. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Drogerie Natura. Pokaż wszystkie posty
piątek, 5 maja 2017
piątek, 21 kwietnia 2017
Metaliczne cienie do powiek My Secret Glam&Shine - kolekcja wiosenna
Kto nie zna cieni Glam&Shine powinien to szybko naprawić! Są to bowiem jedne z najciekawszych propozycji drogeryjnych. Nie dość, że kuszą pięknym blaskiem i świetną pigmentacją, to na dodatek można je kupić za grosze. Po sukcesie poprzednich kolekcji tych cieni, pora na kolejną propozycję marki My Secret. Oto Glam&Shine w wersji wiosennej!
wtorek, 18 kwietnia 2017
Cool metallic makeup
Metaliczne cienie do powiek wróciły chyba na dobre. Nie tak dawno panował jedynie mat, a teraz wszyscy szaleją na punkcie połysku i to nie byle jakiego, a właśnie metalicznego. Mocno błyszczące tafle, foliowe wykończenia i szalona pigmentacja - to właśnie teraz jest na topie. Nie trzeba już jednak szukać idealnych cieni do powiek wśród zagranicznych marek, przepiękne, a co więcej - o świetnej jakości metaliki mamy na wyciągnięcie ręki. Marka My Secret raczy nas kolejnymi kolorami cieni Glam&Shine, które po prostu zachwycają! O cieniach na blogu już niedługo, a tymczasem zapraszam na pierwszy, próbny makijaż przy ich użyciu.
Jednym z kolorów, które wpadły mi od razu w oko, odkąd zobaczyłam zapowiedzi, to ta piękna, energetyczna limonka (nr 10). Nie sposób jej się oprzeć! Postanowiłam więc nałożyć ją w dość strategicznym miejscu - na dolnej powiece, tuż przy kąciku wewnętrznym. Na sam kącik wewnętrzny nałożyłam cudowny, szampański odcień (nr 9) oraz bliżej powieki ruchomej odrobinę szampańsko-różowego (nr 8). Górną powiekę natomiast potraktowałam po królewsku - cała skąpana jest więc w cudownym, kobaltowym granacie (nr 11). Oko otuliłam jeszcze ciepłym beżem i ciemnym brązem. Natomiast usta podkreśliłam wyjątkowo delikatnym odcieniem zgaszonego różu z nutą beżu, który o dziwo na zdjęciach wygląda nieco jaśniej niż w rzeczywistości. Tak czy inaczej - jest to piękny kolor! :)
Mam nadzieję, że ten prosty mejkap się Wam spodoba! Oczywiście to nie koniec zabawy z tymi cieniami, będą kolejne makijaże - dajcie mi się tylko rozkręcić ;))
środa, 12 kwietnia 2017
Trzy urocze rozświetlacze od Sensique Strobe Lighting Powder - Love, Passion, Seduction
Wiecie, że blask kocham miłością błyszczącą. A rozświetlacze to już w ogóle. Nie potrafię się oprzeć kolejnym sztukom, coraz to nowsze odcienie wołają mnie, a ja z trudem staram się tym nawoływaniom nie ulec. To jest naprawdę trudne, uwierzcie mi! Tak więc, chciałabym Wam pokrótce opowiedzieć o nowych, malutkich i uroczych rozświetlaczach od Sensique - Strobe Lighting Powder.
niedziela, 26 marca 2017
Wiosną tylko My Secret I love matte lips - Sophie, Lily, Lucy, Holly, Freya, Molly, Daisy, Amber, Ayla
Wiosna kojarzy mi się z istnym atakiem kolorów. I jak w przyrodzie, tak w makijażu jest coraz ciekawiej, bardziej barwnie i odważnie. Sama też instynktownie sięgam teraz po zupełnie inne odcienie. Tak jak zimą preferuję te stonowane, głębokie i często przybrudzone, tak wiosna jest czasem, kiedy na moich ustach i powiekach goszczą żywe i czyste kolory, często wręcz "słodkie". Dziś przybliżę Wam bardzo fajną kolekcję pomadek do ust, które choć swoją premierę miały jeszcze zimą zeszłego roku, to u mnie w makijażu zaczęły gościć częściej wraz z pierwszymi słonecznymi dniami. Mowa o pięknych szminkach My Secret I love matte lips.
czwartek, 16 marca 2017
KOBO Professional złota kolekcja pomadek Matte Lips - Burned Ruby, Smoked Wood, Your Freedom, Walk of Fame, Rose Desert
Idealna pomadka na co dzień, która nie tylko podkreśla naszą urodę jednocześnie nie rzucając się w oczy, a do tego świetnie się nosi? Brzmi jak definicja kosmetycznego świętego Graala, prawda? :) Na szczęście takie produkty do ust są dostępne na wyciągnięcie ręki - bliżej niż sądzicie! Zapraszam na pieść pochwalną... eee opowieść o świetnych szminkach, które skradły moje serce. Cudowna, złota kolekcja pomadek KOBO Professional Matte Lips.
wtorek, 7 marca 2017
Promyk słońca - KOBO Illuminating Powder Palette
Nie jestem wielką fanką ocieplania i opalania twarzy. Może dlatego, że większość brązerów tego typu wygląda na mnie i moim bladym licu dość ceglaście i za nic nie przypomina to naturalnej opalenizny. Wyobraźcie więc sobie białą twarz pokrytą pomarańczowymi plamami - nie wygląda to zbyt dobrze, prawda? Ostatnio w moje ręce wpadł pewien paseczkowy puder rozświetlający, który jednak w praktyce okazał się być dla mnie subtelnym, słonecznym, pięknym i połyskliwym... brązerem ;) Mowa o KOBO Professional Illuminating Powder Palette.
czwartek, 2 marca 2017
Warm and calm makeup
Wiosna niemal w pełni, a ja tymczasem skłaniam się ku spokojniejszym kolorom. Moje serce zawładnęły subtelne róże, takie jak w ostatnim manicurze, ale też odrodziła się miłość do nudziaków w makijażu. W końcu co jak co, ale nie ma bardziej uniwersalnych odcieni niż właśnie kremy, beże czy brązy. Każdy znajdzie też wśród nich idealne dla siebie!
Sporo nowości z Drogerii Natura trafiło w moje łapki (podejrzeć je zawsze możecie na moim Instagramie), postanowiłam więc zrobić z ich udziałem dość lekki (jak na mnie) makijaż, zachowany w ciepłej tonacji. W bardzo ciepłej tonacji! W końcu nowe cienie Sensique Top Color kuszą rudościami, miedziami i ciepłymi beżami. Nie sposób im nie ulec! Tak ciepłe i typowe dla mnie oko, przyozdobiłam czarną kreską (KOBO Liquid Liner). Usta podkreśliłam cudowną pomadką, miksem beżu i brązu z delikatną nutą różu, która sprawia, że odcień jest jeszcze bardziej twarzowy. To jeden z nowych kolorów pomadek KOBO Colour Trends - boski Crushed Berries. Na policzkach także wylądowały nowe produkty. Mocno ujął mnie róż w zgaszonym, brudnym odcieniu różu - My Secret Dusty Rosy oraz jeden z trzech fajnych rozświetlaczy Sensique - śliczny kremowo-złotawy Love.
Dla mnie jest to zwykły makijaż dzienny, na który mogę sobie pozwolić, gdy mam odrobinę więcej czasu. Jeśli mi go brakuje - maluję szybki, często jednokolorowy dymek, albo samą kreskę. Raczej nie stawiam akcentu tylko i wyłącznie na usta, bo niestety nie mogę się pochwalić dużymi, pełnymi wargami, ale cóż począć ;)
Sporo nowości z Drogerii Natura trafiło w moje łapki (podejrzeć je zawsze możecie na moim Instagramie), postanowiłam więc zrobić z ich udziałem dość lekki (jak na mnie) makijaż, zachowany w ciepłej tonacji. W bardzo ciepłej tonacji! W końcu nowe cienie Sensique Top Color kuszą rudościami, miedziami i ciepłymi beżami. Nie sposób im nie ulec! Tak ciepłe i typowe dla mnie oko, przyozdobiłam czarną kreską (KOBO Liquid Liner). Usta podkreśliłam cudowną pomadką, miksem beżu i brązu z delikatną nutą różu, która sprawia, że odcień jest jeszcze bardziej twarzowy. To jeden z nowych kolorów pomadek KOBO Colour Trends - boski Crushed Berries. Na policzkach także wylądowały nowe produkty. Mocno ujął mnie róż w zgaszonym, brudnym odcieniu różu - My Secret Dusty Rosy oraz jeden z trzech fajnych rozświetlaczy Sensique - śliczny kremowo-złotawy Love.
Dla mnie jest to zwykły makijaż dzienny, na który mogę sobie pozwolić, gdy mam odrobinę więcej czasu. Jeśli mi go brakuje - maluję szybki, często jednokolorowy dymek, albo samą kreskę. Raczej nie stawiam akcentu tylko i wyłącznie na usta, bo niestety nie mogę się pochwalić dużymi, pełnymi wargami, ale cóż począć ;)
czwartek, 23 lutego 2017
Rudości i nudziaki, czyli nowe, szalenie modne cienie do powiek Sensique Top Color
Nie jest tajemnicą, że ostatnio w makijażu jako takim wielką furorę robią ciepłe odcienie. Im cieplejsze, bardziej rude i nietypowe - tym lepiej! Do tej pory dość trudno było znaleźć na polskim rynku szalenie modne ciepłe brązy i beże, czy też typowe miedzie i marchewki. Jednak od niedawna głównie za sprawą polskich marek (Inglot, KOBO Professional, HEAN) zaczęły się pojawiać takie oryginalne barwy i u nas. Ale to Sensique wygrało wraz z nową kolekcją cieni do powiek Top Color!
poniedziałek, 20 lutego 2017
Takie trendy! Nowa kolekcja lakierów KOBO Professional
Już niedługo, jeszcze trochę, a śniegi stopnieją, słońce przestanie się chować za chmurami, zrobi się cieplej i przyjemniej - nastanie przedwiośnie. Dla mnie ten okres przejściowy między srogą zimą a wiosną jest jednym wielkim, głębokim oddechem, podczas którego nabieram nadziei na wytarte "nowe, lepsze jutro". Nie początek nowego roku, a właśnie przedwiośnie to mój czas na przemyślenia, solidne postanowienia, a także duże plany związane z przyszłością. Trochę tu więc nostalgii, trochę wiary, z jednej strony czai się odrobina smutku za tym co było, a nie wróci, przez to, co się nie udało, z drugiej - pokrzepiająca nadzieja i pewne wyczekiwanie tego, co przyniesie jutro. Mam wrażenie, że w podobnym klimacie utrzymana jest nowa kolekcja lakierów do paznokci KOBO Professional Colour Trends.
czwartek, 16 lutego 2017
Niesamowite pyłki KOBO Professional Pure Pearl Pigment - Magic Sparks, Cherry Sparks, Golden Sky, Hypnotic Mango
Jeśli interesujecie się makijażem to na pewno miałyście styczność z przepięknymi, duochromowymi pyłkami KOBO Professional. Niestety, najciekawsze odcienie, takie jak mięta, fiolet czy błękit należały do edycji limitowanej i póki co niestety nie wróciły do sprzedaży. W stałej kolekcji znajdują się za to śliczne pyłki w kolorze łososiowym, różowym, białym, srebrnym i złotym, a niedawno do sprzedaży trafiła dodatkowa, bardzo wyjątkowa czwórka!
sobota, 11 lutego 2017
wtorek, 31 stycznia 2017
Cukierasy! KOBO Professional Glass Shine smoothing lip gloss
Choć moda na matowe usta nie przemija, do łask powoli wracają błyszczyki i delikatne usta, muśnięte perłowym, półtransparentnym kolorem. Fanki błysku powinny być więc zadowolone! Jedna z moich ulubionych marek, KOBO Professional, wypuściła nową kolekcję słodkich jak diabli błyszczyków do ust Glass Shine smoothing lip gloss. Jeśli jesteście ich ciekawe, zapraszam do lektury!
piątek, 20 stycznia 2017
Mój mały zawód miłosny - KOBO Professional Matte Lip Stain non transfer liquid lipstick
Macie czasem tak wielkie oczekiwania, jeśli chodzi o jakiś kosmetyk, że choć za pierwszym razem Was zawodzi, tak staracie się testować go do upadłego w nadziei, że jednak coś z niego będzie? Ja tak miałam w przypadku wyczekiwanych przeze mnie matowych pomadek w płynie od KOBO. Po dość nieudanym produkcie (czy też nietrafionej jego nazwie), jakim były, bądź co bądź bardzo ładne jeśli chodzi o kolory, błyszczyki - te TUTAJ, nadeszła pora na jakże wyczekiwany mat. Przedstawiam Wam więc kolejną nowość marki KOBO Professional - Matte Lip Stain non transfer liquid lipstick. Nowość, która niestety nie spełniła moich oczekiwań.
wtorek, 17 stycznia 2017
Idealny rozświetlacz dla bladolicych i nie tylko - My Secret Face Illuminator Powder "Sparkling Beige"
Zakochałam się! I postanowiłam podzielić się z Wami swoim uwielbieniem do pewnego kosmetyku, który wprost zawładnął moim sercem. Jest to produkt przeze mnie wyczekiwany, szczególnie od momentu, gdy Daniel zapowiedział, że w końcu doczekamy się jaśniejszej wersji rozświetlacza od My Secret. I oto w końcu jest - boski Face Illuminator Powder w odcieniu Sparkling Beige.
niedziela, 8 stycznia 2017
Violet Bliss - makijaż z kosmetykami z Drogerii Natura
Znacie mnie, wiecie zatem, że uwielbiam mocne makijaże. Takie też, bądź co bądź, najlepiej prezentują się u mnie na zdjęciach. Ciemne barwy oraz wszelkiego rodzaju błyszczące wykończenia mają teraz swój czas, w końcu kiedy szaleć, jak nie w karnawale? :) Mnie wzięło zaś na fiolety. W roli głównej więc ciepła śliwka połączona z odrobiną różu, miedzi, oraz niebieskości. W gratisie opalizujący i cudownie migoczący pyłek, którego na zdjęciach prawie nie widać. Całość oczywiście w formie dymka, mocno dramatyczna.
Dostałam ostatnio mnóstwo nowości z Drogerii Natura wraz ze świetnymi produktami, postanowiłam więc je wykorzystać i wspomagając się starszymi nieco kosmetykami, cały makijaż (jedynie prócz bazy pod cienie) wykonałam za pomocą marek KOBO Professional oraz My Secret. Jedynie cienie do powiek, tusz do rzęs oraz korektor (swoją drogą - świetny!) pod oczy nie są nowościami tych marek, cała reszta - owszem! Pewnie jeszcze będę pisać dla Was osobne recenzje, póki co mogę powiedzieć, że zakochałam się w bananowym pudrze z KOBO oraz rozświetlaczu z My Secret, polubiłam mocno (mimo paru wad) pomady do brwi z My Secret, ale niestety miłości nie będzie jeśli chodzi o matowe pomadki do ust (te w płynie) KOBO. Na co dzień bardzo chętnie korzystam z produktów marek własnych Drogerii Natura, od kiedy Daniel Sobieśniewski kreuje te kosmetyki, są one jeszcze lepsze, a na pewno odpowiadają na zapotrzebowania klientek i panujące trendy. Osobiście polecam gorąco! Wiadomo, nie wszystko jest idealne, ale cała masa produktów jest bardzo dobrej jakości i nie odstępują kroku tym z wyższej, czy też droższej półki :)
Dostałam ostatnio mnóstwo nowości z Drogerii Natura wraz ze świetnymi produktami, postanowiłam więc je wykorzystać i wspomagając się starszymi nieco kosmetykami, cały makijaż (jedynie prócz bazy pod cienie) wykonałam za pomocą marek KOBO Professional oraz My Secret. Jedynie cienie do powiek, tusz do rzęs oraz korektor (swoją drogą - świetny!) pod oczy nie są nowościami tych marek, cała reszta - owszem! Pewnie jeszcze będę pisać dla Was osobne recenzje, póki co mogę powiedzieć, że zakochałam się w bananowym pudrze z KOBO oraz rozświetlaczu z My Secret, polubiłam mocno (mimo paru wad) pomady do brwi z My Secret, ale niestety miłości nie będzie jeśli chodzi o matowe pomadki do ust (te w płynie) KOBO. Na co dzień bardzo chętnie korzystam z produktów marek własnych Drogerii Natura, od kiedy Daniel Sobieśniewski kreuje te kosmetyki, są one jeszcze lepsze, a na pewno odpowiadają na zapotrzebowania klientek i panujące trendy. Osobiście polecam gorąco! Wiadomo, nie wszystko jest idealne, ale cała masa produktów jest bardzo dobrej jakości i nie odstępują kroku tym z wyższej, czy też droższej półki :)
środa, 4 stycznia 2017
Piękna kolekcja subtelnych lakierów do paznokci - My Secret 3D Gel Effect
My Secret wypuściło nową kolekcję lakierów do paznokci, które swoimi odcieniami wprost zachwycają! I choć jestem obecnie wielką fanką hybryd, tak z trudem powstrzymuję się, aby nie wymalować się tymi cackami - obawiam się, że ulegnę, szczególnie jeśli chodzi o jeden z odcieni. Ale o tym zaraz. Przedstawiam Wam lakiery 3D Gel Effect.
poniedziałek, 5 grudnia 2016
My Secret Eyeshadow Gel Base - mistrz brokatów i sypkich cieni!
Teraz właśnie zaczyna się ta magiczna pora, kiedy to płazem uchodzą mocniejsze makijaże, a nikt podczas imprezy nie krzywi się na szczyptę brokatu na powiekach. Jednak choć błyskotki kuszą jak nigdy, to należą do tych produktów, które uwielbiają się osypywać i robić z nas bombki świąteczne. Zarówno brokaty jak i większość sypkich cieni warto odpowiednio utrwalić na powiece, żeby uniknąć katastrofy. Na szczęście od pewnego czasu coraz więcej marek z niższej, lepiej dostępnej półki wprowadza do swojego asortymentu specjalne żele i bazy, które świetnie spisują się w roli utrwalaczy, choćby jedna z nowości My Secret - Eyeshadow Gel Base.
poniedziałek, 28 listopada 2016
KOBO Perfect Gel Eyeliner
Nic nie zastąpi mocnej, czarnej kreski na powiece. Nie tylko świetnie podkreśla spojrzenie, ale jest też niezwykle seksowna i pasuje właściwie na każdą okoliczność. Kiedyś nie wyobrażałam sobie makijażu bez czarnej krechy, i choć dziś już nie jestem od niej uzależniona, w dalszym ciągu ją doceniam i uwielbiam. Wiele już eyelinerów używałam, jedne były totalnym rozczarowaniem, innym niewiele brakowało do ideału. Dziś opowiem Wam o stosunkowo nowym produkcie marki KOBO Professional - Perfect Gel Eyeliner.
sobota, 8 października 2016
Nowe subtelne paletki cieni do powiek My Secret Natural Beauty - Rose Kiss, Morning Dew, Sand Dunes
Co jak co, ale nudziakowe cienie do powiek przydają się nawet makijażowym freakom. W końcu, bez nich nie obędzie się prawie żaden fajny mejkap, bowiem to właśnie naturalnymi odcieniami "buduje się" powiekę. Tak więc, jeśli nie solo, stanowią one inaczej swego rodzaju bazę pod wszelkie wariactwa. Nie to, że ja tylko te tęcze na powiekach noszę - co to to nie ;) Ostatnio jestem naprawdę nudna jeśli chodzi o makijaż, szaleję tylko czasem z kolorem na ustach. I choć planuję powrócić makijażowo do swojej bajki, nudziakowe dymki w dalszym ciągu stanowią duży odsetek moich codziennych mejkapów.
Na pewno widzieliście zapowiedzi nowych potrójnych paletek cieni do powiek My Secret Natural Beauty. One również współtworzone były przez arcyzdolnego Daniela Sobieśniewskiego. A jak coś wyszło spod jego rąk - musicie wierzyć na słowo, zawsze jest świetnej jakości. Dostępne są trzy kompozycje kolorystyczne - Rose Kiss, Morning Dew oraz Sand Dunes.
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)