Po nielicznych skokach w bok, ulokowałam swoją sympatię w Ziajowej Intimie konwaliowej.
Jednak kiedy w ramach współprac otrzymałam już jakiś czas temu dwa dotąd mi nieznane żele, postanowiłam spróbować i porównać je do mojej ulubienicy.
Babska ciekawość kolejny raz wzięła górę!
Pojedynkować się będą :
Ziaja, Intima, konwaliowa
Barwa, Miss, z ekstraktem z kory dębu
Pollena Ostrzeszów, Biały Jeleń, z chabrem i bławatkiem
Zaczynamy!
KONSYSTENCJA
Mimo, że z tej trójki tylko Ziaja zwie się płynem, Pollena Ostrzeszów ma konsystencję bardziej zbliżoną do płynu własnie aniżeli do żelu. Obie konsystencje są powiedzmy pół-żelowe - mniej zwarte, ale nie spływają z dłoni.
Barwa to typowy żel - gęsty, glutkowaty i lekko ciągnący się.
WYDAJNOŚĆ
Barwa, ze względu na konsystencję, jest najwydajniejsza - wystarczy kropla (jedno 'pompnięcie') by uzyskać dość obfitą pianę i dokładnie się umyć.
Ziaja i Pollena Ostrzeszów wymagają nabrania odrobinę więcej.
KOLOR
Ziaja i Pollena Ostrzeszów mają błękitny kolor.
Barwa bursztynowy.
ZAPACH
Ziaja - czy pachnie konwaliami? A skąd! Fakt, zapach jest świeży, ale zupełnie nie kwiatowy. I bardzo dobrze - wg. mnie to najlepszy zapach z całej 'niebieskiej' serii.
Barwa - ziołowy, lekko szyprowy zapach. Bardzo mi się spodobał.
Pollena Ostrzeszów - świeży, rześki zapach, odrobinę cytrusów nawet czuję gdzieś w tle.
SKŁAD
Z opisów (m.in. na stronach producentów) wyciągnę spis ważniejszych składników, mających główny wpływ na działanie płynów.
Ziaja - D-Panthenol, kwas mlekowy
Przebadany w Klinice Położnictwa i Chorób Kobiecych AMG.
Barwa - D-Panthenol, kwas mlekowy, ekstrakt z kory dębu
Nie zawiera mydła, soli. pH fizjologiczne.
Pollena Ostrzeszów - D-Panthenol, kwas mlekowy, alantoina, ekstrakt z chabra bławatka
Hipoalergiczny.
DZIAŁANIE
Ziaja - wg. producenta : Płyn do higieny intymnej przygotowany na bazie szczególnie delikatnych substancji myjących, skutecznie zastępuje mydło, a jest od niego delikatniejszy. Neutralizuje przykry zapach i daje uczucie świeżości utrzymujące się kilkanaście godzin. Działa kojąco na drobne zaczerwienienia i podrażnienia śluzówki. Dzięki dodatkowi kwasu mlekowego utrzymuje prawidłowy poziom pH błon śluzowych i skóry oraz nie dopuszcza do rozwoju chorobotwórczej flory bakteryjnej.
Ziaji używam od lat. Nigdy mnie nie podrażniła, nie uczuliła a wręcz łagodziła, kiedy przypętała się jakaś infekcja. Stosowana rano i wieczorem zapewniała uczucie świeżości na długo. Wydajność dobra.
Barwa - wg. producenta : Zapobiega infekcjom, łagodzi podrażnienia, drobne zaczerwienienia i otarcia. Przywraca fizjologiczne pH, wzmacnia naturalną florę bakteryjną. Nawilża, działa kojąco.
Mam bardzo pozytywne odczucia wobec tego żelu. Mimo obaw, nie zrobił mi żadnej krzywdy, łagodnie mył i pielęgnował, skóra w okolicach intymnych nie była napięta. Odświeżał na bardzo długo, nawet dłużej niż Ziaja. Jest też najwydajniejszy.
Pollena Ostrzeszów - wg. producenta : Działa przeciwzapalnie oraz przeciwbakteryjnie. Doskonale koi i regeneruje uszkodzony naskórek. Przywraca fizjologiczne pH delikatnych miejsc intymnych. Systematyczne stosowanie żelu zapewnia uczucie świeżości i komfortu przez cały dzień.
No właśnie - nie zapewnia! Niestety, ale przy standardowym, regularnym użytkowaniu, uczucie świeżości i domycia znikało bardzo szybko. Chyba nie muszę opisywać jak czuje się kobieta, kiedy traci ten komfort? Poza tym żel również nie zrobił mi krzywdy. Wydajność jest porównywalna z Ziają.
OPAKOWANIE
Ziaja dostępna jest w dużych 500ml butlach (jak na zdjęciu) oraz mniejszych z pompką. Ja raz kupiłam mniejsze i od tamtej pory kupuję już tylko duże, po czym przelewam w miarę ubytku. Pompka wygodna i funkcjonalna.
Barwa przybyła do mnie w 300ml, stabilnej butli z pompką. Pompka ta jest wygodniejsza niż w Ziaji, bo jest płaska i szersza, łatwiej wycisnąć odpowiednią ilość żelu.
Pollena Ostrzeszów zaś to malutkie, podróżne opakowanie - bardzo poręczne i idealne na wyjazdy. Te małe buteleczki otwierane są na zasadzie kliknięcia w zakrętkę, która przechyla się, ukazując mały otworek.
DOSTĘPNOŚC / CENA
Ziaja - na pewno Rossmann, hipermarkety Tesco, Carrefour, dostępność jest bardzo szeroka; cena ok. 6zł za 500ml
Barwa - wybrane produkty tej firmy dostępne są w hipermarketach Tesco, Carrefour, Auchan - więcej TUTAJ;
Pollena Ostrzeszów - na pewno Rossmann (zarówno w wersji mini jak i normalnej), sklep internetowy TUTAJ; cena 7zł za 500ml, 2,60zł za 50ml
PODSUMOWANIE
Ziaja na pewno pozostanie moim stałych punktem higieny intymnej. Niemniej jednak Barwa stała się mocną pretendentką do miana mojej (kolejnej?) ulubienicy!
Pollena Ostrzeszów, mimo, że wcale nie jest do końca złym płynem, niestety nie zagrzeje u mnie miejsca.
Uff, wyszło całkiem pokaźnie!
Mam nadzieję, że przyda Wam się moje porównanie :-)
Jakich Wy używacie płynów? Macie swoje ulubione?
***
Dziękuję firmom
za udostępnienie mi kosmetyku celem przetestowania i zrecenzowania.
Jednocześnie zaznaczam, że nie ma to ŻADNEGO wpływu na moją opinię.