Pokazywanie postów oznaczonych etykietą warsztaty. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą warsztaty. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 17 czerwca 2012

zacięło się, ale musiało puścić, bo zbliżały się warsztaty

Tak sobie myślę ,że "coś" się zacięło :-( zacięło się w mojej działalności decoupageowej, w długi weekend majowy "zrobił" się zegar i...........i koniec,zacięło się, nic ale to zupełnie nic, nie chciało się dalej decoupageowego dziać.Zrobiła się dziura twórcza. Wchodziłam do mojej pracowni, poprzestawiałam co nie co, paluchem starłam najbliższy kurz, bo dalszego mi się już nie chciało. Otwierałam okno, albo zamykałam okno, bo smrodek lakierowy pomimo braku działalności lakierniczej cały czas czuć......... i tyle.
Może to brak motywacji typu zamówienia?Wyzwania? Zastanawiałam się kiedyś- nikt nie chce moich dzieł? Teraz już się nie zastanawiam, nie chcą, to nie, ich strata! Trudno, szkoda zdrowia i czasu aby dociekać powodu takiej a nie innej sytuacji, swoje wiem i swoje robię:-)
No i puściło:-))) wreszcie! Bo był mus, dużymi krokami zbliżały się WARSZTATY.
No i zrobiłam :-))) serduszko!
Małe 10 cm serduszko jako dodatek do słodkości prezentowych.
A serduszko było też,  eksponatem/ przykładem / tym czymś, co można pomacać na moich warsztatach!
Zawsze staram się wziąć na zajęcia "coś" co zrobiłam, co jest namacalnym dowodem, że takie prace fizycznie istnieją, a nie są "zfotoszopowanym"  zdjęciem na blogu.
Panie kursantki mogły tym razem pomacać zegar majówkowy i właśnie serduszko.
A potem wzięłyśmy się do roboty! powstały bardzo ciekawe lusterka, wykonane moją metodą złocenia i pod moim czujnym okiem :-)
Ja jestem zadowolona z zajęć, dobrze mi się pracowało z grupą. Zdjęć póki co nie mam, ale mogę wkleić dwa komentarze od Pani Doroty właścicielki Kreatywnie.com w Poznaniu i Pani Kursantki.

Witam,
chcialam jeszcze raz podziekowac za wizyte w Poznaniu i za przesympatyczne warsztaty. Jest Pani absolutnie nie do podrobienia :) - mam na mysli styl bycia i pracy,to trzeba uwiecznic, bo jest to dorobek niepowtarzalny.
 Kurs rewelacyjny. Pani Maria dzieli się swoim bogatym doświadczeniem w bardzo żywiołowy i przystępny sposób.
Serduszko i zegar widziałam na żywo na warsztatach w Kreatywnie.com. Prace - cudne, a pani Maria - doskonały instruktor i przesympatyczna kobieta. Bawiłam się rewelacyjnie i chociaż nie jestem fanką złoceń, to już obmyślam, co by tu sobie ozłocić.
Dziękuję pani Mario za tak cierpliwe i rzetelne dzielenie się wiedzą. Pozdrawiam. Renata P.
16 czerwca 2012 08:43

Serduszka są dwa jedno to co było w Poznaniu i w Poznaniu zostało 
i drugie, które powstało jeszcze w kwietniu jako prototyp na malutkie prezenty od pary młodych dla gości weselnych, młodzi wybrali jednak coś innego więc serduszko trafiło do Kingi na pamiątkę ......

 


























niedziela, 4 marca 2012

Vipowe :-)

Udusić się nie udusiłam :-) bo nie było czasu! Jak z lekka ochłonęłam po jedwabnej chorobie, dostałam nowe zadanie. Warsztat jedwabny się buduje, a jakże. A ja zabrałam się za trochę dla mnie niezwykłe zadanie....
Jeżeli chodzi o technikę to nic niezwykłego w niej nie ma, złote, srebrne ale złote, trochę reliefów, elementy decoupage, wszystko. Lekko, łatwo i przyjemnie :-)
Ale oczywiście jest "ale", że tak powiem ,zamówienie jest od własnego męża!!!
Męża, który widział, nie widział moje działania, akceptował, nie akceptował ??? zawsze się pytał "a gdzie ja jeszcze nakleję te swoje kwiatki". Bo robota to jest robota, hehehe, a nie naklejanie papierków, dlatego dawałam się "wysyłać" na tzw placówkę wysuniętą co by popracować w normalnej "robocie" co by potem mieć tzw "święty spokój" w naklejaniu swoich papierków. Ostatnio jednak rzadko byłam wysyłana na "placówkę wysuniętą" zima mi się zupełnie "upiekła" a to przecież sezon na naszej "placówce" .....
I tak doczekaliśmy czasu około wielkanocnego, wszyscy wszędzie myślą o jajach ;-))) no to i u mnie jedno powstało, żeby tradycji stało się zadość. Wyglądało, ze to pierwsze i ostatnie jajo w tym sezonie, ale za to duże! Stało się inaczej, mój mąż poprosił mnie o zrobienie tzw gadżetów firmowych z okazji wielkanocy.
Muszę z tej okazji, wleżć na komin i w tymże kominie to zapisać :-)))))jak mówi klasyk!
Poprosił o zrobienie jaj dla tzw VIPÓW czyli kilkanaście jaj "ale ładnych", takich, żeby nie zostały wyrzucone do kosza, właściwie zaraz po otwarciu koperty i przeczytaniu życzeń.Wszyscy mamy takie rzeczy/gadżety w domu i zagrodzie! długopisy, kalendarze, kubki...... szał na zbieractwo tego typu chłamu już minął i w cenie jest coś nowego!
Ale co? Jak w tej kwestii powiedziano już, jeżeli nie wszystko, to prawie ...............
No to zamówiłam jajka, zabrałam się za tworzenie. A co mi " wyszło" osądzcie sami :-)))))
Jaja są plaskate, bo muszą "wejść" do koperty, mają 15 na 10 cm.

Aaaaa zapomniałam dodać, ze to dopiero zajawka cdnastępuje :-))))










poniedziałek, 20 lutego 2012

Muszę bo się uduszę:-))))

 Zostawiam ukochane decu na trochę  zaraz do niego wrócę...... ale..... muszę, po prostu muszę.........
Po prostu muszę się pochwalić :-) Wreszcie się zdecydowałam "zaliczyć" warsztaty malowania na jedwabiu!
Od dawna mnie to "męczyło"myślałam, kombinowałam, jak koń pod górę, że może bez przesady, jeden warsztat już mam, że po co się rozdrabniać, ale śniło mi się, że maluję na jedwabiu:-))))))
Takie sny muszą się spełniać, no i ostatnią sobotę karnawału spędziłam w miłym towarzystwie, z pędzlami w dłoni :-) Bardzo mi się podobało. I jeżeli mnie z domu nie wyrzucą ........... to pewnie w najbliższym czasie, nastąpi cd...........mojej jedwabnej działalności.
A teraz mały reportaż z zajęć. Tak powstawała moja pierwsza chusta 90/90 pongee5
Co prawda w planie pani prowadząca, pewnie by nie przestraszyć, proponowała 50/50 ale dla mnie to za mało,ja lubię przestrzeń :-)))
Zdjęcia Pani Bożena Milewska prowadząca warsztaty malowania na jedwabiu "Otwarta Pracownia Plastyczna" Wrocław 








czwartek, 26 stycznia 2012

Chyba najwyższy czas zacząć się reklamować:-)


......... oniemiałam jak dziś "weszłam" na statystykę swojego bloga! Takiej popularności się nie spodziewałam!Choć po ilości komentarzy tego nic a nic nie widać ??? DLACZEGO??? ale nic to
Serdeczne dzięki, za to zainteresowanie moimi pracami, dla wszystkich odwiedzających:-)
Ale oglądanie w internecie to jedno a możliwość pomacania :-) w rzeczywistości to drugie, a jeszcze ciekawsze może być spotkanie się ze mną i moją techniką na warsztatach, i poznanie tajemnic powstawania złoceń, srebrzeń i innych reliefów.
  W tym roku zaczynamy od Poznania
Wybieram się ze swoimi złotkami do Poznania na zaproszenie Pani Doroty Freitag z kreatynie.com

WARSZTATY decoupage Ma.ryski 
POZNAŃ 22 luty i 9marca 

A tak zareklamowała mnie Pani Dorota na swoim blogu:
Złocenia i reliefy
Od początku istnienia Kreatywnie zakładałam, że będę zapraszać wielu ciekawych artystów, którzy zaprezentują warsztatowo swoje techniki. Bacznie obserwuję trendy i kiedy coś mnie zachwyci od razu myślę o nowym warsztacie. Czasami realizacja zajmuje sporo czasu, ale znów się udało. Dobra wiadomość dla decoupage'ujących. Odwiedzi nas wkrótce Ma.ryska, której wyjątkowe prace można podziwiać na blogu http://decoupage-maryski.blogspot.com

Dla mnie to prawdziwa osobowość, która w zakresie decoupage dokonała pewnego przełomu, próbując technik, które wydawały się nie do połączenia. Efektem są stylowe prace o niepowtarzalnym charakterze. Warsztaty znalazły się już w naszym terminarzu i w zakładce nowości.
Dlatego ja również informuję o tym zdarzeniu i zapraszam na warsztaty do Poznania.
Mamy jeszcze wolne miejsca w obu terminach.
Wklejam lusterko "demo" jakie zrobiłam przygotowując się do tych warsztatów właśnie!
Inne prace wykonane w tej technice są na tym blogu, chusteczniki, meble, no i przede wszystkim Anioły........
Chciałabym poinformować, że takie lub inne moje warsztaty są możliwe do zrealizowania np we Wrocławiu w Manualnie.pl u Kasi Izydorczyk.
A Mogę przyjechać np do OstrowaWlkp, czy Lądka Zdroju, Polanicy..... nawet do Gdyni, choć to straaaasznie daleko, ale tam mam swoją bazę noclegową, a co do miejsca na warsztaty można coś wykombinować:-)))