Pomóżcie. Nie mam weny, nie mam chęci, opuściły mnie. Za to mam wielką ochotę zobaczyć tą pracę skończoną, ale jak będzie skończona, gdy mi się nie chce haftować? I to już od długiego czasu takie błędne koło trwa.
Kilka xxx przybędzie i długie tygodnie w ukryciu leży. Niby nic na siłę, ale nawet dla samej przyjemności nie chce mi się ŻADNEJ robótki wyciągać. Co się stało?
Mirabelka w chwili obecnej prezentuje się następująco:
Ok, pajęczyny z bloga ściągnięte. Liczę na Waszą pomoc w zmotywowaniu mnie :-)
Miłego wieczoru