Cześć Dziewczyny !
Dzisiaj chciałam pokazać Wam najnowszy samoopalacz firmy Clarins. Udało zdobyć mi się próbkę 30ml,aby przekonać się czy to na prawdę taki hit a może kit !
Jeżeli chodzi o mnie ja staram unikać się samoopalaczy do twarzy, we wszystkich co do tej pory używałam przeszkadzał mi chemiczny zapach i prawie każde z nich tworzyły plamy na mej twarzy... A prawda jest taka,że zwłaszcza teraz gdy jest ciepło chciałabym aby moja twarz odpoczęła od podkładów.
Opalanie też odpada...
Najnowszy samoopalacz Clarinsa do twarzy i dekoltu to innowacyjna i
prosta metoda aplikacji - oto pierwszy produkt samoopalający, który
nakłada się wacikiem kosmetycznym. Odświeżający niczym woda, łagodny jak
mleczko, nakłada się go szybko i prosto - wysycha natychmiastowo i od
razu można aplikować krem nawilżający lub ochronny (samoopalacz nie
zawiera żadnych filtrów). Preparat nadaje naturalną, równomierną i długotrwała opaleniznę, zmiękcza skórę i neutralizuje wolne rodniki.
Daje natychmiastowe uczucie świeżości, a intensywność opalenizny można
stopniować, nakładając kolejne warstwy samoopalacza. Przetestowany
alergologicznie, niekomedogenny (nie zatyka porów).
Cena: 110 zł / 125 ml
Skład:
Jestem ciekawa jak sprawdzi się u mnie ;) Wylałam go troszkę na rękę i
tak : zapach bardzo ładny,szybko się wchłania i zostaje lekkie
rozświetlenie.
Używałyście tego samoopalacza? A może masz jakieś swoje ulubione?
Buziaki,
Ania
Ja nie używam samoopalaczy - sama szybko się opalam na ładny kolor. :)
OdpowiedzUsuńAle cenę ma powalającą i tak ten produkt :P
Cena jest wysoka,całe szczęście w UK przekłada się to troszkę inaczej. Próbka to 30ml, powinna mi wystarczyć na długo ;)
UsuńJa nie potrafię opalić twarzy, chyba że są to tygodniowe upalne wakacje;))Leżenia na słońcu...
A jaki efekt daje ? chodzi mi o kolor pomarańczowy, czy jest zauważalny ?:)
Usuńdrogi...nie kupiłabym, nawet ze względu na to, że cenię sobie moją białą twarz :D
OdpowiedzUsuńteż uważam że jest drogi. Całe szczęście za próbkę nie płaciłam .
UsuńBiała twarz nie jest zła ! ( też ją mam ) ;))
Ja mieszkajac na Cyprze tez mam biala twarz! tylko reszta ciala przybrazowiona:) Ale nie lubie samoopalaczy... chociaz akurat na temat tych z Clarins slyszalam wiele dobrego.
OdpowiedzUsuńGdybym mogła sobie pozwolić, pewnie bym go sobie sprawiła. Miałam kilka produktów tej firmy i nie czułam się zawiedziona. Sama używałam kiedyś samoopalacza w sprayu firmy Mary Cohr. Bardzo go lubiłam. Teraz do ciała używam masełka z samoopalaczem Bielendy. Nie ma szału, ale nie lubię się opalać, a białe nogi i ramiona w lecie nie wyglądają u mnie atrakcyjnie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie uzywam samoopolaczy a w tym roku nawet zdarzyło mi sie opalic tak ooo :D
OdpowiedzUsuńszkoda, ze nie pokazałaś jak wygląda na skórze:) ja nie lubię samoopalaczy jakoś ;>
OdpowiedzUsuńjeszcze go nie użyłam,ale efekty na pewno wam pokaże ;))
UsuńOh moja mam go ma... Niestety już nie mieszkam w domu i nie mam możliwości jej podkradać :( Ale bardzo sobie ceniłam ten produkt, a przy okazji nie musiałam za niego płacić ;)
OdpowiedzUsuńhaha! ;)
UsuńJa też lubiłam podkradać mamie kosmetyki, a teraz jest odwrotnie jak tylko jestem w Pl ;)
moim faworytem jest samoopalacz z musie z Lirene :)
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o tym samoopalaczu ;))
UsuńNigdy nie używałam tego produktu ale muszę powiedzieć że sposób aplikacji mnie zaintrygował.
OdpowiedzUsuńprawda,że ciekawy ;)
UsuńNie używam samoopalaczy ale warto wiedzieć po co ewentualnie sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńja szczerze mówiąc lubię być blada ;p
OdpowiedzUsuńmam jeden samoopalacz, z avonu xd a nienawidzę tej "marki" więc już w ogóle śmiesznie...
eh, no właśnie, Ci dobrze bo masz bootsy i inne, ja jak byłam w anglii to się obkupiłam ale powoli kończą mi się zapasy ;p
obserwuję! ;) i oczywiście jeśli chcesz to zachęcam od obserwacji szelkaszel.blogspot.com ;)
Boot's i Superdrug to faktycznie zbawienie! ;))
Usuńojj, warto się skusić :)
OdpowiedzUsuńA co do samoopalaczy to żadnego nie stosuję i jakoś nie mogę się do tego produktu przekonać :<
U mnie jest tak samo... tą próbkę udało mi się zdobyć przypadkiem bo słyszałam dużo dobrego na temat tej firmy i jeść bardzo popularne w UK, ale zobaczymy jakie będą efekty.
UsuńSamoopalacza jeszcze nie próbowałam, wolę poopalać się na słonku razem z balsamem :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńhttp://jestemwniebie.blogspot.com/
Ja też nie używam samoopalaczy, ale skoro dostałam próbkę to spróbuje a przy okazji pokaże i wam ;)
Usuńja nie używam:) chociaż w te wakacje by się przydał jakiś, zero słońca:P
OdpowiedzUsuńja mam samoopalacz z Clarinsa Delicious Self Tanning Cream - nadaje piękny kolor, po jednym użyciu mamy opaleniznę pięknego i zdrowego złotego brązu....ale u mnie brzydko schodzi i tam gdzie noszę zegarek schodzi;/
OdpowiedzUsuńjakoś nigdy nie używałam takich produktów do tej pory :)
OdpowiedzUsuńale ciekawe jak się sprawdzi u ciebie :)
nie przepadam za samoopalaczami . z resztą ten wydaje się trochę za drogi :)
OdpowiedzUsuńobserwujemy ?
Nie uzywam, Aaa w szczegolnosci w te wakacje, bo cudem mi sie pierwszy raz udalo opalic xD
OdpowiedzUsuńwpadaj na nowości!
OdpowiedzUsuńMasz wyjątkową urodę :) Przeglądam Twojego bloga i przeglądam i stwierdzam, że jest niesamowity. Tyle w nim różności :)
OdpowiedzUsuńNie używam samoopalaczy :P.
OdpowiedzUsuńAktualnie używam balsamu brązującego z Kolastyny, chwalę sobie, ale pachnie nieciekawie, jak zresztą większość ;-)
OdpowiedzUsuń