Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlam posty z etykietą turkus

Powrót do działania :)

Witajcie :) Dawno mnie nie było, mało ostatnio działo się w tej twórczej części mojego życia... Ale w końcu nie można żyć tylko pracą. Trzeba coś dla siebie też wygospodarować. I dlatego zmobilizowałam się i powstało trochę nowości :) Rozgwiazdy jako breloczki :) Powstał też komplecik z drewnianych koralików. Dawno już z nimi nie pracowałam, więc cudowanie było poczuć znajomy zapach świeżo lakierowanych kuleczek :D Mam nadzieję, że mój zapał do działania nie minie. A jest nawet duża szansa, że jak tylko poczuję wiosnę, to od razu dostanę kopa i powstanie jeszcze dużo nowych rzeczy :)

Nic się nie zmarnuje ;)

Dziś wyjątkowa bransoletka... Większość produktów do biżu zamawiam przez internet. Czasem to, co dostaję nie spełnia moich oczekiwań, ale reklamowanie i odsyłanie 1 rzeczy nie ma sensu, więc odkładam do pudełka i tak sobie leży. I z tego pudełka powstała ostatnio bransoletka. Bazą jest rzemyk, który sam w sobie był trochę przetarty... Rzemyk owinęłam sznurkami do sutaszu, które moim zdaniem do sutaszu się zupełnie nie nadają... i oto jest :) Przyznacie, że bransoletka wyszła całkiem fajna?  Mi też się podoba, jednak preferuję inną kolorystykę, a że akurat robiłam zamówienie w sklepie, gdzie kupiłam te (nie)szczęśliwe sznurki, to nie mogłam się oprzeć przed wrzuceniem do koszyka mojego ukochanego kolorku :) Rzemyków, które nie przeszły mojej kontroli jakości mam jeszcze kilka, więc raz dwa i powstało takie cudo :) Też wykorzystujecie przy Waszych wyrobach elementy niekoniecznie zgodnie z ich pierwotnym przeznaczeniem? Myślę, że właśnie to jest fajne w rękodziele. ...

Sutasz :)

Od lat podobała mi się biżuteria sutasz, a od kilku miesięcy zbierałam się do jej nauki. I nagle, pewnego dnia dowiedziałam się, że będzie taka okazja na warsztatach organizowanych przez Klub Rękodzieła działający w mojej miejscowości :) YUPI!! Odbyły się 2 spotkania. Na pierwszym robiliśmy bransoletkę, na drugim kolczyki do kompletu. Efekt kilku godzin zabawy z sutaszem :) i same kolczyki... Zachwyciła mnie ta technika, a że i samo szycie wychodziło mi całkiem dobrze, to na pewno niedługo znów coś powstanie :)