Bardzo mi smutno...
To z jej piosenkami wychowywałam się i dorastałam jako nastolatka.
To jej głos w piosence "I will always love you" towarzyszył mi w młodzieńczych chwilach zakochania.
To przy jej utworach tańczyłam i śpiewałam marząc o byciu piosenkarką.
To jej plakaty zdobiły ściany mojego pokoju.
To w jej sukience zakochałam się tak bardzo, że identyczną sprawiłam sobie na studniówkę.
To ona była moim ideałem kobiecości, piękna, utalentowana, energetyczna, z czarującym uśmiechem.
To ona, wspaniała Whitney Houston ! Dziękuję, że byłaś...