Jestem zła. Właśnie wróciłam od fryzjera, jeśli pamiętacie miałam robione ombre. No cóż... wyszło jak wyszło jak dla mnie po prostu za bardzo widoczne przejście między kolorami... To po pierwsze. Po drugie nie wyszedł blond a... rudy! Tak, jasny rudy. Moja mama może żeby mnie pocieszyć, może na prawdę tak uważa twierdzi że to blond. W liceum miałam koleżankę, która miała identyczny kolor włosów i mówiłyśmy na nią Ruda... mimo że ona twierdziła że to blond xD No dobra zakręciłam a teraz same zobaczcie...
No i co o tym myślicie? Co mogę zrobić z tymi włosami? W sumie ten kolor mi się podoba może pomalować całe na taki rudy? ;]
Teraz trochę przyjemniejszych spraw. Dostałam paczkę od Dagusi ;* Dziękuję bardzo :* Zapraszam:
http://dagusiowyswiatkosmetykow.blogspot.com
Moja paczuszka:
A teraz nowy zakup ;p Spray przyspieszający opalanie. Z Ziaji. Miałam ochotę na Sorayę ale niestety lub stety została tylko Ziaja, jeszcze z lata ^^
Przyspieszacz oczywiście potrzebny mi był do solarium, nie wybieram się do ciepłych krajów, a szkoda ;)
Na razie użyty raz, przetestuję to napiszę czy warto go zakupić, póki co mogę powiedzieć że ślicznie pachnie i jest bardzo tłusty co jest wadą i jednocześnie zaletą bo skóra nie wysusza się po wyjściu z solarium :)
Możecie przy okazji zobaczyć moje paznokcie, musiałam obciąć niestety bo trzy mi się złamały :/ Nie mam czasu na malowanie więc tylko przejechane raz odżywką z Eveline ;p
Aaa i przypominam o wymianie, dzisiaj może dodam kilka rzeczy na stronkę:
http://beauty-by-ivette.blogspot.com/2012/11/wymienie.html
Buziaki :*
P.S. Nie wiecie jak zmienić strefę czasową? Mam ustawioną Pacific Standard Time, nie wiem czemu, i nie mogę nigdzie znaleźć tych ustawień... :/
piątek, 30 listopada 2012
czwartek, 29 listopada 2012
Peeling kawowy
Wiem wiem, peeling kawowy jest już znany i lubiany jednak nie mogłam się powstrzymać :) zrobiłam go dzisiaj drugi raz i na pewno nie ostatni.
Tak wygląda w miseczce, a tak w przybliżeniu, na dłoni.
Mam nadzieję, że widać te ziarenka ;) zdjęcia robione telefonem, ponieważ nie miałam aparatu pod ręką dlatego jakoś jest jaka jest.
Moje składniki:
-ok. 3 łyżeczki kawy (można dodać fusy po kawie lub świeżą. Ja pierwszym razem dodałam świeżą i zapach był nieco intensywniejszy) - działa podobno na cellulit ale na razie nie będę się wypowiadać:)
-pół łyżeczki cynamonu (działa rozjaśniająco, ściągająco, ujędrniająco)
-kilka kropel soku z cytryny - rozjaśnia
-2 łyżeczki oliwy z oliwek/olej/oliwka - natłuszcza, odżywia itp w zależności jakiego oleju użyjemy
-łyżeczka cukru, można użyć soli
Efekt?
Super! Skóra jest miękka, jedwabista, ma ładny koloryt, lekko błyszczy. Jak dla mnie super.
Nie mam uczucia że jestem czymś tłustym wysmarowana, po prostu mile uczucie lekkiego natłuszczenia skóry :) Lepszy niż nie jeden kupny peeling a robiony własnoręcznie :) Zdecydowanie polecam na pewno użyję jeszcze wiele razy!
I jeszcze jedno :) muszę się pochwalić swoją systematycznością, z czym u mnie jest ciężko. Od ponad tygodnia używam olejku rycynowego na rzęsy w celu ich wzmocnienia! Zapomniałam tylko raz ^^ nie mogę się doczekać efektów.
;*
Tak wygląda w miseczce, a tak w przybliżeniu, na dłoni.
Mam nadzieję, że widać te ziarenka ;) zdjęcia robione telefonem, ponieważ nie miałam aparatu pod ręką dlatego jakoś jest jaka jest.
Moje składniki:
-ok. 3 łyżeczki kawy (można dodać fusy po kawie lub świeżą. Ja pierwszym razem dodałam świeżą i zapach był nieco intensywniejszy) - działa podobno na cellulit ale na razie nie będę się wypowiadać:)
-pół łyżeczki cynamonu (działa rozjaśniająco, ściągająco, ujędrniająco)
-kilka kropel soku z cytryny - rozjaśnia
-2 łyżeczki oliwy z oliwek/olej/oliwka - natłuszcza, odżywia itp w zależności jakiego oleju użyjemy
-łyżeczka cukru, można użyć soli
Efekt?
Super! Skóra jest miękka, jedwabista, ma ładny koloryt, lekko błyszczy. Jak dla mnie super.
Nie mam uczucia że jestem czymś tłustym wysmarowana, po prostu mile uczucie lekkiego natłuszczenia skóry :) Lepszy niż nie jeden kupny peeling a robiony własnoręcznie :) Zdecydowanie polecam na pewno użyję jeszcze wiele razy!
I jeszcze jedno :) muszę się pochwalić swoją systematycznością, z czym u mnie jest ciężko. Od ponad tygodnia używam olejku rycynowego na rzęsy w celu ich wzmocnienia! Zapomniałam tylko raz ^^ nie mogę się doczekać efektów.
;*
wtorek, 27 listopada 2012
Gold Oil Essense Montibello + żel do golenia z Isany
Minęło już kilka tygodni odkąd zaczęłam używać olejku do włosów firmy Montibello. Jeśli nie pamiętacie, oto zdjęcie:
Cechy:
Moja opinia:
(+) zdecydowany plus za ZAPACH ! Pachnie cudownie, po prostu kocham ten zapach!
(+) po jego użyciu włosy nabierają blasku
(+) są miłe w dotyku, gładkie i miękkie
(+) używam go czasami po myciu na wilgotne włosy, czasami na suche, żeby podkreślić wyprostowane włoski i podoba mi się efekt
(+) włosy nie puszą się tak szybko
(+) wydajny, przez ponad miesiąc używania 2-3 razy w tygodniu zużycie niewielkie
(-) dostępność, tylko w sklepach fryzjerskich
(-) cena. Kosztuje ok. 90 zł
Podsumowując, daję mu 8/10 głównie ze względu na cenę. Nie wiem czy kupię ponownie :)
Drugi produkt to żel do golenia z Isany:
Skład: Aqua, Palmitic Acid, Laureth-23, Triethanolamine, Isopentane, Paraffinum Liquidum, Laureth-4, Isobutane, Parfum, PEG 14-M, Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Propylene Glycol, Phenoxyethanol, Glyceryl Stearate, Hydroxyethylcellulose, Poloxamer 407, Aloe Barbadensis Extract, Tocopheryl Acetate, Prunus Amygdalus Dulcis Seed Extract, Allantoin, Ethoxydiglycol, Triticum Vulgare Bran Extract, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Trideceth-9, Tocopherol, CI 19140, CI 42051.
Mój żel jest do skóry wrażliwej.
(+) łatwo dostępny
(+) tani. ok 9 zł
(+) przyjemny zapach
(+) fajne opakowanie, nie wyślizguje się z dłoni
(+) wydajny, niewielka ilość żelu wystarcza na pokrycie sporej części ciała :)
(+) nie wysusza skóry
(+) nie podrażnia
(+) zmiękcza włoski
(+) nie ma problemów przy dozowaniu, nic się nie zacina...
Minusów jak dla mnie nie ma, zdecydowanie mój ulubiony produkt do golenia. 10/10
Teraz troszkę nie kosmetycznie. Zrobiłam moją pierwszą choinkę z makaronu :)
Podoba mi się nawet ;) z początku trochę śmierdziała sprayem ale już wywietrzała ;p
Ahaa, i udało mi się zapisać do fryzjera na ombre, na piątek ;) ciekawa jestem jak mi będzie w nowej fryzurze :)
Cechy:
- Olejek bursztynowo-arganowy (płynne złoto) bez spłukiwania
- Do każdego rodzaju włosów
- Dostarcza blasku i witalności
- Zapewnia włosom połysk oraz gładkość
- Ujarzmia niesfornekosmyki
- Nawilża, regeneruje
- Wzmacnia
- Chroni przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi
- Odżywia, nadaje delikatność włosom oraz je zmiękcza
- Nie pozostawia resztek produktu na włosach
- NIE ZAWIERA PARABENÓW
Moja opinia:
(+) zdecydowany plus za ZAPACH ! Pachnie cudownie, po prostu kocham ten zapach!
(+) po jego użyciu włosy nabierają blasku
(+) są miłe w dotyku, gładkie i miękkie
(+) używam go czasami po myciu na wilgotne włosy, czasami na suche, żeby podkreślić wyprostowane włoski i podoba mi się efekt
(+) włosy nie puszą się tak szybko
(+) wydajny, przez ponad miesiąc używania 2-3 razy w tygodniu zużycie niewielkie
(-) dostępność, tylko w sklepach fryzjerskich
(-) cena. Kosztuje ok. 90 zł
Podsumowując, daję mu 8/10 głównie ze względu na cenę. Nie wiem czy kupię ponownie :)
Drugi produkt to żel do golenia z Isany:
Skład: Aqua, Palmitic Acid, Laureth-23, Triethanolamine, Isopentane, Paraffinum Liquidum, Laureth-4, Isobutane, Parfum, PEG 14-M, Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Propylene Glycol, Phenoxyethanol, Glyceryl Stearate, Hydroxyethylcellulose, Poloxamer 407, Aloe Barbadensis Extract, Tocopheryl Acetate, Prunus Amygdalus Dulcis Seed Extract, Allantoin, Ethoxydiglycol, Triticum Vulgare Bran Extract, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Trideceth-9, Tocopherol, CI 19140, CI 42051.
Mój żel jest do skóry wrażliwej.
- przeznaczony do golenia na mokro,
- przyjazna formuła z aloesem, wit. E, alantoiną, oraz ekstraktem z migdałów
- łagodzi podrażnienia i pielęgnuję skórę nóg, okolic ramion i bikini
- produkt testowany dermatologicznie
(+) łatwo dostępny
(+) tani. ok 9 zł
(+) przyjemny zapach
(+) fajne opakowanie, nie wyślizguje się z dłoni
(+) wydajny, niewielka ilość żelu wystarcza na pokrycie sporej części ciała :)
(+) nie wysusza skóry
(+) nie podrażnia
(+) zmiękcza włoski
(+) nie ma problemów przy dozowaniu, nic się nie zacina...
Minusów jak dla mnie nie ma, zdecydowanie mój ulubiony produkt do golenia. 10/10
Teraz troszkę nie kosmetycznie. Zrobiłam moją pierwszą choinkę z makaronu :)
Podoba mi się nawet ;) z początku trochę śmierdziała sprayem ale już wywietrzała ;p
Ahaa, i udało mi się zapisać do fryzjera na ombre, na piątek ;) ciekawa jestem jak mi będzie w nowej fryzurze :)
niedziela, 25 listopada 2012
Rozdania
Zapraszam Was dzisiaj na kolejne rozdania. Się rozkręciłam ostatnio :) Pierwsze u http://camille-beauty.blogspot.com do wygrania:
Kolejne u http://annaminmakeup.blogspot.com do wygrania paletka Urban Decay!
Zapraszam na te blogi na rozdania! :)
1. Zestaw kolczyków perełek w 5 kolorach firmy Avon.
2. Peeling do ciała Avon Planet Spa ze śródziemnomorską oliwą z oliwek i kwiatem pomarańczy.
3. Nawilżające masło do ciała ze śródziemnomorską oliwą z oliwek i kwiatem pomarańczy.
Zapraszam na te blogi na rozdania! :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)