Przedmowa: Zanim nastąpi właściwa część posta, słowo wstępu. Mianowicie, mamy zamiar, co jakiś czas dzielić się z Wami skromnymi refleksjami kpiarskimi, które bez mała wzbierają się w nas i eksplodują z ko(s)miczną siłą. Sami wiecie, że każdy światek ma swoje słabostki, tak samo i blogerski, a szczególnie szafiarski. "Pamiętnik szafiarki" to post, w którym znajdziecie absolutnie subiektywny wybór śmiesznych treści i zjawisk modowej blogsfery. Możecie się z nim zgodzić lub nie.
"New in" : czyli patrzcie jak mi zajebiście... się wiedzie.
No co tu dużo ukrywać, wydałam majątek na nowe łaszki. Co prawda jestem w plecy o kilka stówek, ale za to wzbogaciło się moje ego ,jak urosłam przez ten jeden moment (i teraz dalej rosnę , z każdym nowym "lajkiem" duma rozpiera mnie od środka, aż boję się, że kiedy to ego tak mi spęcznieje, nie zmieszczę się do "ikseski" ). Godzinę układałam ciuchy , tu jeden mniej, tam kolczyk więcej, ostatni guzik odpięty, trochę zmarszczę na łokciach, nie no wszystko na sobie to na pewno niemodnie, nieład artystyczny zrobię... i dowalę jeszcze gacie wyszczuplające - niech mają. Niech widzą, jak to jest znać się na układaniu ciuchów do zdjęcia ( może powinnam pomyśleć o jakimś poradniku? Chociaż nie wiem, czy potrafię tak perfekcyjnie pokazać "ciuchy same" jak Kasia Tusk na swoim blogu - to jest dopiero wizja ). Jarajcie się moimi nowościami, muszę zmykać, bo poczta przyszła (if u know what I mean ;> )
xoxo buziaksy , enjoy !
koszulka - H&M
kamizelka - sh
spodnie - sh
torebka - Terranova
naszyjnik - Accessorize
buty - sh