Wszystkie prawa autorskie do treści i zdjęć znajdujących się na blogu zastrzeżone. All rights reserved:)©

Translate

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą RECENZJE: kosmetyki i oleje. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą RECENZJE: kosmetyki i oleje. Pokaż wszystkie posty

środa, 24 sierpnia 2016

Tangle Teezer vs Tangle Angel (cherub)

Recenzja odnosi się do mojego typu włosów i skóry głowy.
Włosy: cienkie, delikatne, miękkie; Skóra głowy: przetłuszczająca się, odporna na alkoholowe wcierki. Wiecej info

Tangle teezera kupiłam specjalnie do rozczesywania mokrych włosów, dzięki niemu były one proste po wysuszeniu.
 Moje włosy nie są idealną taflą, klasyfikacja 1b/1c obecnie bardziej w kierunku 1c, szczególnie gdy są nie rozczesane po umyciu.
Tangle Angel (wersja cherubin- jest po prostu mniejsza od zwykłego Angel) dostałam od męża w prezencie.
Obie stosowałam dłuższy czas, wyszło po pół roku dla każdej.

Jak widać kolory niczym się nie różnią ponieważ, upodobałam sobie właśnie je;)
Tangle Teezer
Zalety:
~bardzo dokładnie rozczesuje włosy, polecam szczególnie gęstowłosym,
~ładny design,
~nie ciągnie włosów,
~można rozczesywać na mokro,
~można kupić stacjonarnie,
~cena coraz niższa,
Wady:
~po dłuższym i częstszym  stosowaniu zauważyłam, że końce stanowczo protestują ( są zbyt delikatne i zaczęły się nagminnie rozdwajać - dopuszczam rozdwajanie moich włosó bo taką mają naturę ale to było w skali masowej)),
~nieporęczny dla mnie kształt, spadła mi chyba z milion razy,
~niestety ale strasznie drapał mi skórę głowy i to był główny minus powód odstawienia, może przez te ząbki które są dość ostre:
jak widać odrobinę się powykrzywiały

Tangle Angel (cherub)
Zalety:
~rączka - dla mnie konieczność, taka ze mnie niezdara...,
~ ładny design (kocham anioły i skrzydła),
~gęsto ułożone ząbki  - mimo tego świetnie rozczesuje moje włosy,
~ząbki bardziej zaokrąglone:

~nie drapie mi skóry głowy,
~bardzo dobrze rozczesuje mi włosy (jakie mam włosy patrz wyżej)
~już spotkałam stacjonarnie;)
Wady:
~cena

Podsumowując: 
Dla moich włosów i ich typu, lepszą szczotką jest Tangle Angel.
Tangle Teezera nie lubią głównie za drapanie mojej skóry głowy więc  oddałam go siostrze;)

Wnioskując po opiniach znajdujących się w internecie Tangle teezer lepiej się sprawdza przy gęstych/grubych włosach natomiast Tangle Angel przy cienkich/rzadkich.
Jak zawsze są odstępstwa od reguł, jednak wzięłam pod uwagę ogólne informacje.
 Pozdrawiam


piątek, 1 lipca 2016

RECENZJA:DermoFuture DF5 Woman Kuracja przyspieszająca wzrost i zapobiegająca wypadaniu włosów

Przychodzę do was z recenzją

DermoFuture DF5 Woman Kuracja przyspieszająca wzrost i zapobiegająca wypadaniu włosów

Wśród wielu recenzji w internecie moja jednak będzie przychylna;)
Jak wygląda produkt?
To ten biały;)
Skład:

Pojemność:
~30ml...

Wady:
~za mała pojemność - co to jest 30 ml.. Starczyło mi na 10 aplikacji (zawsze po myciu)
Zalety:
~bardzo pomysłowy aplikator, do tego produktu spisywał się idealnie (do innych zależy od konsystencji)
~odrobinę zmniejszył wypadanie, nie mam i nie miałam aż takiego ogromnego problemu z tym, jednak wyciągałam ze szczotki mniej włosów,
~przede wszystkim przyspieszył mi porost włosów:)
Jednak jak to jest w przypadku moich włosów?
Otóż czubek głowy, boki czyli skronie oraz grzywka rosną wolniej od włosów na tylnej części głowy(potylicy). Pomimo tego, że powinno być na odwrót ze względu na temperaturę i ukrwienie. 
Dlatego zawsze rośnie mi ,,ogon" ;)
Grzywka, czubek i skronie: przyrost 0,8cm (na 10 aplikacji = 20 dni)
Tylna część( potylica): przyrost: ~2.5cm:))
Jednak przyrostu tego już pozbyłam przy podcięciu końcowo miesięcznym.

Gdzie kupiłam?
Zakupiłam go w Carrefour 
Cena:
W moim przypadku ok 10zł;)

Podsumowując
 ~jestem na TAK!:) 
Kiedy tylko nadarzy się okazja zakupie ponownie tą wersję ponieważ, obecnie będę testować DF5 kuracja przeciw wypadaniu włosów dla mężczyzn. Ma o wiele dłuższy skład który, niestety nie widnieje na opakowaniu. 
Oto zdjęcie dla zainteresowanych:

Pozdrawiam

środa, 12 lutego 2014

RECENZJA: Maska do włosów - Rosyjskie Pola -Czerwona Papryczka

RECENZJA jej siostry z Czosnkiem

Moja Opinia:
Używałam ja cały grudzień na skalp

Plusy:
~Zapach -ładny, perfumowany
~Nawilżenie - ładnie nawilżała skalp ale nie przenawilżała jak robiła to jej siostra z czosnkiem;)
Minusy:
~Działanie:
PARZY! więc uwaga wrażliwcy, maska bardzo mocno nagrzewa ale to bardzo, jak nic innego.
Szczególnie gdy umyjemy oczyszczającym szamponem, wtedy było najgorzej.Za 1 użyciem spłukałam po 5 minutach bo nie wytrzymałam, po kolejnych przedłużałam, aż się przyzwyczaiłam odrobinę.
~Niestety nie przyspieszyła mi wzrostu. W grudniu urosły 0,9 cm a szkoda.
~Opakowanie -mały plastikowy słoiczek z wąskim ,,wejściem'' do którego trudno włożyć nawet palce;)
~Konsystencja -rzadka, lejąca
~Wydajność -słaba jeśli używałabym na długość, dobra - gdy używa się tylko na skalp
Neutralne:
Cena/Dostępność - Internetowa, ja zakupiłam w sklepie zielarskim: 15zł za 250ml
Jeśli większość ,,rzeczy'' przyspiesza wam porost ona też powinna. Mój skalp jest bardzo odporny więc po raz kolejny się zawiodłam;)
Pozdrawiam zimowo;) 

piątek, 13 grudnia 2013

RECENZJA: Maska do włosów-Czosnek-Rosyjskie pola


Skład
Moja opinia
Maskę stosowałam tylko na skalp przez cały listopad.

Opakowanie
-mały plastikowy słoiczek z wąskim ,,wejściem''
Konsystencja
-rzadka, lejąca
Zapach
-ładny, perfumowany
Wydajność
-słaba
Cena/Dostępność
-Internetowa,
-ja zakupiłam w sklepie zielarskim: 15zł za 250ml

Działanie
Plusy:
+wygładza,
+nadaje blasku,
+bardzo mocno nawilża,
+bardzo ładnie pachnie -mimo że,  w składzie jest czosnek, nie czuć go,
Minusy:
-niewydajna na długość, ja stosowałam tylko na skalp - w końcu miała wzmocnić cebulki;
-wzmaga przetłuszczanie a miała go zmniejszać- niestety po każdym jej użycia miałam przyklap i skóra głowy bardzo szybko się przetłuszczała;
-nie wzmacnia włosów - dalej wypadały;
-mała pojemność - dla moich dł. włosów potrzeba przynajmniej pół litrowej maski;
-cena
Podsumowując
Maski tej nie zakupie ponownie.
Jej siostra z chili jest obecnie w testach - bardzo mocno rozgrzewa aż parzy skórę głowy - uwaga wrażliwcy ale przynajmniej wiem i czuję, że działa.
Czy przyspieszy porost? - Zobaczymy jak ją zużyję:)
Pozdrawiam śnieżnie;)

wtorek, 5 listopada 2013

RECENZJA: Seboravit, Farmona, odżywka do włosów tłustych


Opakowanie
Buteleczka z grubego przeźroczystego szkła, ta sama zasada jak przy innych wcierkach z tej firmy
Konsystencja
Dość rzadka, Jantar jest wiele gęściejszy
Zapach
Rzepowy;)
Wydajność
Używałam go cały miesiąc po każdym myciu;)
Cena/Dostępność
ok 8zł/ Kosmyk
Skład:
alkohol denat., ekstrakty z rzodkiewki zwyczajnej, łopianu większego, tataraku, kwas cytrynowy substancję odtłuszczającą, pantenol, potencjalne alergeny imitujące zapach jaśminu, róży, germanium i konwalii oraz prowitaminę B5.
Działanie
+odrobinkę przyspieszył porost, oczywiście bez szału ale lepiej się sprawował niż jantar;
+ładnie pachniał- jak dla mnie;
+wydajny, mimo bardzo lejącej konsystencji;
+tani;)

~ma alkohol, co może uczulać, w moim przypadku nie mam się czego obawiać

-nieporęczna butelka - przelałam do butelki po joannie rzepie;
-nie zmniejszał przetłuszczania, a to główne obietnice producenta;
-nie zmniejszał wypadania;
-ciężko go dostać

Podsumowując
Przyjemna wcierka, trochę śmierdząca ale nie zaszkodziła:)
Wrócę do niej;)
Pozdrawiam.

środa, 3 lipca 2013

Schauma, Fito - Kofeina, Odżywka wzmacniająca przeciw wypadaniu włosów


Skład i opinie z wizaż
Moja opinia
Opakowanie
Bardzo gruby plastik, poręczny pojemnik;
Konsystencja
Gęsta, biała
Zapach
przyjemny, perfumowany ale nie nachalny
Wydajność
słaba dla moich włosów
Cena/Dostepność
ok 8zł/ Drogeria kosmyk
Działanie
Plusy:
-gęstość - dla mnie bardzo gęsta, ale łatwo było ją wydobyć z pojemnika, co innego nowa isana - ta mnie do szału doprowadza ;p
-zapach- przyjemny;
-opakowanie;
-cena;
-skład: keratyna i ekstrakty-moje włosy je kochają, głównie dlatego ją wzięłam;
-wygładzenie, nawilżenie i ujarzmienie: górnych części włosów,
-świetna na skalp - nie nasila wypadania, ma cofeine- jednak nie oczekiwałam stymulacji wzrostu,

Minusy:
-strasznie wysuszała mi końce, gdy zauważyłam zaprzestałam używać na całe włosy (albo wina kofeiny albo keratyny-moje włosy strajkują często przy proteinach);
-wydajność- jakoś szybko się skończyła, ale to dobrze:)

Byłaby moją odżywka idealna jednak, wysuszone końce to nie to co potrzebuję:)
Nie oceniam jej pod względem wzmocnienia włosów, nie mam kłopotów póki co z wypadaniem.
Pozdrawiam.

wtorek, 28 maja 2013

Saponics, Kompleks odżywczy do skóry głowy i bardzo delikatnych włosów

Zostało mi go może na 2 aplikacje obecnie. Testowałam sumiennie, przez cały luty i marzec.
Użyłam go: 46 razy
Aplikowałam z buteleczki po rzepie joanna.
Skład i opinie z wizaż

Moja opinia
Opakowanie
W typowej szklanej buteleczce, podobna do Jantaru, Radicalu i seboravitu.
Konsystencja
Żółty płyn
Zapach
Baardzo przyjemny
Wydajność
bardzo wydajany
Cena/Dostepność
ok 10zł/ Drogeria Kosmyk
Działanie
Plusy:
-piękny zapach, dzięki czemu kuracja była b.przyjemna;
-mega wydajny;
-nie przyspiesza przetłuszczania, jak bywa często przy Jantarze;
-dzięki niemu pozbyłam się łupieżu znad skroni i grzywki, prawdopodobnie winowajcą był Saponics;
-odrobinę przyspieszył porost - u mnie może o 1/2mm dla mnie jednak to dużo przy moim niewielkim; przyroście (luty: 1,2, marzec 1,3cm:));
-nawilżenie skóry głowy-tu się dobrze sprawdzał, lepiej od jantaru;

Minusy:(odnoszą się do obietnic producenta)
-nie zmniejszał wypadania włosów;
-nie były jakoś specjalnie błyszczące, czy szczególnie wzmocnione - ale wcierałam ją w skórę głowy wiec nie mogła nawet tak zadziałać,
-buteleczka nieporęczna

Czy polecam?
Nie zaszkodziła, pięknie pachnie ma swoje plusy wiec tak
Czy kupię ponownie?
Tak. U mnie działa lepiej niż Jantar, przyjemniejsza, nie zwiększa przetłuszczania mimo codziennej aplikacji;)
Pozdrawiam;)


środa, 22 maja 2013

Marion, 7 Efektów, Kuracja z olejkiem arganowym

Moja opinia
Opakowanie
Przyjemny plastikowy pojemniczek z pompką
Konsystencja
oleista, pomarańczowa
Zapach
bardzo przyjemny, perfumowany
Wydajność
U mnie słaba, coś szybko się zużywał z początku.
Cena/Dostępność
ok 5zł/ Drogeria Kosmyk
Działanie
Używałam mariona jako zabezpieczacz końców.
Jak stosowałam?
Po umyciu na wilgotne końce - u mnie tylko wtedy dobrze działają jedwabie i inne zabezpieczające produkty.
Z początku był idealny, końcówki zostawały gładkie lśniące i odpowiednio zabezpieczone.
Jednak z czasem stał się zbyt oleisty i moje włosy zabijały się w nieestetyczne tłuste strąki.
Więc stosowałam sporadycznie. Oddałam resztę siostrze która jest bardzo zadowolona i chwali sobie ten produkt.
Czy polecam?
Owszem, dobrze zabezpieczał i ujarzmiał końce. Na moje włosy do częstego stosowania-co mycie- był zbyt tłusty;)
Pozdrawiam;)

piątek, 3 maja 2013

Olejek Khadi - stymulacja wzrostu

Olejek w którym pokładałam nadzieje na mega przyrost. No cóż...;)
Skład:
Podobno składy się różnią w zależności gdzie kupowany:)

Olejek recenzuje po jakimś czasie ponieważ chciałam zobaczyć czy to on przyczyniał się do wzrostu czy nie.

Moja opinia
Opakowanie
Buteleczka plastikowa, z zakrętka na klips
Konsystencja
oleista;)
Zapach
Dla mnie pachnie jak nalewka Jantar bursztynowa - ta od babci, zalewane bursztyny wódką.
Dla moich rodziców pastą do butów.
Dla siostry chemią ;d
Nie zbyt przyjemny, ja już sie przyzwyczaiłam;)
Wydajność
Zależy od stosowania;)
Cena/Dostepność
Dostałam. Kupić można na stronie producenta, sklepach internetowych. Cena ok 60 zł.
Działanie

Olejek stosowałam tylko na skalp.
Trzymałam go tylko 2 lub 3/5 godziny ponieważ, bałam się trzymać całą noc.
Po przygodzie z GP miałam obawy przed jego stosowaniem na zbyt długo na skórze głowy.
Stosowany przez 3 miesiące - co mycie czyli 3 razy w tygodniu. Zawsze łyżeczka na skalp.
Jeśli dałam zbyt dużo włosy wypadały.
Zostało mi jeszcze pół buteleczki.

Plusy:
-zmniejszył wypadanie. Ale tylko jeśli stosowałam go tylko łyżeczkę na kilka godzin przed myciem, naprawdę się zdziwiłam;);
-zagęszczenie - namnożył mi nowych włosków:);
-wydajność - jak dla mnie na takie stosowanie b.wydajny;
-łatwo się go zmywa:)

Wady:
-nie przyspieszył porostu - niestety...a głównie na to liczyłam - moje włosy są naprawdę mega oporne;
-zapach - to może domownikom przeszkadzać;
-opakowanie a dokładniej klips - olej strasznie się zlewa po korku, nie raz ociaplałam całą butelkę;
-cena-gdyby przyrost był byłaby dla mnie obojętna, jednak jest spora - dobrze ze go dostałam w prezencie

Niestety znów w przypadków moich upartych włosów nic nie zdziałam za nadto;)
Cieszy mnie jednak to że zmniejszył wypadanie i namnożył nowych włosków;)
Czy polecam?
U wielu działa cuda, więc czemu nie.
Czy kupię ponownie?
Nie. Mam jeszcze pół buteleczki, starczy. Nie będę jednak do niego raczej wracać;)
Pozdrawiam;)

czwartek, 25 kwietnia 2013

NaturVital, Sensitive Hair Mask Aloe Vera Juniper Zimbro

Kupując w sklepie pani kasjerka powiedziała: To bardziej serum jest niż odżywka'';p
Pokiwałam tylko głową  z uśmiechem:))
Skład i opinie z wizaż
Moja opinia
Opakowanie
Plastikowy pojemniczek, z odkrywką - której i tak nie stosowałam, wole odkręcać
Konsystencja
Gęsta, biała
Zapach
Bardzo przyjemny, choć po dłuższym czasie trzymania mnie drażnił, czuć go na 2 dzień;)
Wydajność
Dosć wydajna- pakowałam jej dużo na moje suchary po hennie
Cena/Dostępność
Naturia /ok 22 zł
Pojemność
300 ml

Działanie
Ta maska uratowała moje włosy po hennie!
Nakładałam ja na 2 godziny i wystarczyły 3 takie aplikacje i włosy wróciły do ,,normy''
Jeśli masz bardzo ale to bardzo suche włosy - polecam, po rozjaśnianiu będzie idealna.
Później stosowana przewilżyła mi aż włosy lub po prostu nie robiła nic.
Więc sądzę, że działa tylko gdy bardzo potrzebują nawilżenia;)

Plusy:
-działanie- działa jak należy idealnie nawilża,
-zapach- bardzo przyjemny, nie drażniący
-pojemnik - lubię słoiczki bardzooo
-wydajność - na moje włosy starczyła na 5/6 aplikacji, choć wole duuuże opakowania
Minusy:
Jedynie cena które jest dość duża, jednak za takie działanie warto!
Chociażby tylko na sytuacje awaryjne przy przeproteinoweaniu czy po rozjaśniaczach/farbach;)
Czy polecam?
Tak, warto zainwestować:)
Czy kupię ponownie?
Jeśli tylko ją dorwę;)
Pozdrawiam;)
*krązą pogłoski ze została wycofana- oby to były tylko pogłoski

środa, 10 kwietnia 2013

Farmona, Farmona, Herbal Care, Odżywka do włosów cienkich i delikatnych `Żeń - szeń`


Skład i opinie z wizaż

Moja opinia
Opakowanie
Miękka tubka, ja nie lubię takiej formy, nigdy nie umiem wycisnąć do końca;/
Konsystencja
Gęsta, białego koloru
Zapach
Bardzo ,,żeń-szeniowy", wyczuwalny i zostaje na długo na włosach
Wydajność
Wydajna
Cena/Dostępność
ok 8zł / Drogeria Kosmyk
Pojemność
200ml
Działanie
Zakupiłam ją gdy tylko była dostawa. Były również jej siostry - lniana, skrzyp i rumianek - który osobiście kocham.
I jak się sprawowała?
Typowe u moich włosów - znów zero;]
Zalety:
-gęstość- bardzo gęsta, treściwa, z proteinami, wydajna
- cena - jak dla mnie odpowiednia

Wady:
-nic nie robiła z moimi włosami, jedynie zapach zostawał na moich włosach - końcówki były nijakie i suche, a reszta włosów  nic kompletnie, 
-zapach - za długo na włosach się utrzymywał, a kwiatkami nie pachnie niestety, przyzwyczaiłam się ale chyba lubemu śrendio odpowiadał ( dusił się nawet jak Khadi powąchał :D)
-miękka tuba - dla mnie przy takiej gęstości odżywki to okropne - ściskać mokrymi rękami mocno tubkę to nie dla mnie, w ogóle wole rzadsze bo łatwiej mi je rozprowadzić mimo, że mniej wydajne
Neutralnie:
-dostępność - nie wszyscy maja dostęp do tej serii
Wykończyłam resztkę na skalp, podczas maskowania - tam się dobrze spisywała:)
Czy kupie ponownie?
Tej raczej nie, może skrzyp i też na skalp wykończę. Rumianek za to na pewno:)
Czy polecam?
Polecam spróbować bo  u wielu sprawdziła się b.dobrze;)
Moje włosy są wybredne i niestety nie wszystko im pasi ( przykład Jantar- zupełnie nic)
Pozdrawiam;)

czwartek, 4 kwietnia 2013

Olejek pod prysznic Isana


Moja opinia
Opakowanie
Plastikowa butelka, łatwo produkt wydobyć
Konsystencja
oleista, rzadka
Zapach
Wielu nie odpowiada, dla mnie jakoś mało intensywny, nie mam delikatnego nosa
Wydajność
Niewydajny - trzeba dużo nałożyć by spienić
Cena/Dostępność
Rossman/ok6zł

Działanie
Na włosy:
Myłam nim swego czasu włosy - już dość dawno.
Szybko go zużyłam.
Plusy
+zmywa b.dobrze oleje - mimo oleistej konsystencji świetnie sobie z nimi radzi
+łagodny dla skóry głowy
+nie powoduje łupieżu, swądu czy podrażnień
+poręczne opakowanie
+tani
Minusy
-niewydajny - wiele musiałam go nałożyć by jakkolwiek spienić
-zbyt często używany czyli 3/4 mycia pod rząd - powodował oklap i uliz włosów - w końcu to olejek;)
-może być trudno go zdobyć
Neutralnie:
-zapach - jakoś mi nie przeszkadzał;)

Jako żel pod prysznic:
Osobiście nie używam żeli pod prysznic - moja skóra na ciele jest bardzo wrażliwa.
Nie wiem czemu ale jakikolwiek żel pod prysznic powoduje wysyp pryszczy na ciele - zwłaszcza na plecach - co naprawdę jest bolesne no i nie estetyczne.
Mogę myć się tylko mydłem - które o dziwo nie wysusza mi skóry - która chyba po prostu się przyzwyczaiła.
Jednak olejek spisał się bardzo dobrze:)
-nie tworzył powłoki - czego bardzo nie lubię,
-nie spowodował wyprysków czy podrażnień
-b.ładnie nawilżył skórę:)
W tej kwestii byłam zadowolona:)

Może kiedyś do niego powrócę jednak nie kusi mnie jakoś specjalnie;)
Pozdrawiam;)

środa, 3 kwietnia 2013

Olej lniany - olejowanie włosów



Olej lniany :
-tłoczony na zimno
-olej schnący
-skład: powyżej 50% kwasu linolenowego (omega–3), 15% kwasu linolowego (omega–6), 15% kwasu oleinowego (omega–9) oraz niewielkie ilości nasyconych kwasów tłuszczowych
- jest najbogatszym źródłem omega–3 o długim okresie przydatności.
- kobietom zaleca się łyżka tego oleju dziennie:)

Niestety moim ulubieńcem wciąż pozostaje olej kukurydziany.

Lniany jest żółtej barwy, zapach - jak dla mnie trochę sianowaty, średni w zmywaniu.
Stosowanie: u mnie na olejowanie włosów.
Butelka ma 250ml za 10zł w zielarskim kupiłam.

Efekty stosowania solo:

-włosy były bardziej proste - prostował je, jednak nie tak mięsiste jak po kukurydzy
-natłuszczał, nawilżał moje suchary dobrze ale nie było szału -jak przy kukurydzy,
-na dodatek- tak sądzę- poszarzał mi trochę włosy,
- maceraty samoróbki też u mnie szarzeją włosy;/
Mimo że jest najzdrowszym olejem u mnie szału nie było niestety, co mnie zdziwiło bardzo.
Jednak jako suplement chętnie spróbuję kiedyś:)

Z innymi olejami już było o wiele lepiej - lepsze nawilżenie i mięsistość:)
Polecam spróbować, moje włosy są kapryśne i ciężko im dogodzić, ale skoro ma tyle kwasów o-3 powinien być naprawdę dobrym olejem na włoski;;)
Pozdrawiam;)

poniedziałek, 18 marca 2013

Kallos Placenta - Krem pielęgnacyjny do włosów z wyciągiem z łożysk roślinnych

Maskę wykończyłam  dawno, jak wiele innych, teraz potrzebuję się zebrać i zrecenzować.
Moja opinia
Opakowanie
Plastikowy słoiczek, poręczny ale otwór stosunkowo za mały;/
Konsystencja
Nie zbyt gęsta, dla mnie odpowiednia
Zapach
Taki jakiś perfumowany - blee
Wydajność
kallosy sa dość wydajne mimo swoich 275 ml słoiczków
Cena/Dostepność
ok 7zł w Drogerii Kosmyk/ w innych nie mam pojęcia
Działanie
Jako maska na 30 minut:
Po prostu nic nie robiła z moimi włosami, kompletnie, wkurzała mnie tylko swoim okropnie mocnym zapachem.
Jako odżywka na kilka minut:
No wtedy wygładzała włosy i były sypkie i lekkie. Tu się dobrze sprawdzała.
Choć jakiegoś szału nie ma.

Ogólnie minusy:
-nie działa jako maska - nic nie robi,
-za mały otwór - trzeba mieć cienkie paluchy by nabrać dostateczną ilość
-zapach - dla mnie najgorszy z masek kallos jaki miałam

Zalety:
-jako odżywka była dobra- wygładzała włosy, były bardziej zdyscyplinowane
-cena - tania ok. 7zł
-w miarę wydajna,
-słoiczek przyda się na pewno

Czy kupię ponownie?
Nie, nie zachwyciła mnie, a  odżywek dobrych jest sporo. Poza tym ten Perfum na początku składu;/

Czy polecam?
Mnie kallosy zadowalały gdy moje włosy były bardziej porowate - teraz z nimi nic nie robią.
Nawet LAtte już kompletnie na nie nie działa- no tylko zapach zostaje.

Wszystkie produkty co działały cuda wcześniej, teraz nie robią nic - niestety:<
.Sądzę że porowatość się zmniejszyła i potrzebuję innych, bardziej wyszukanych kosmetyków.
Albo po prostu się im znudziły xD
Pozdrawiam:)

czwartek, 14 marca 2013

Calcium Panthothenicum - moja opinia

CP zaczęłam brać na początku lutego.
Zużyłam 3 opakowania każde po 50 tabletek.
Brałam 2 razy dziennie po 2 tabletki.
Zakupiłam a aptece, wydawany jest bez recepty kosztuje do 10zł.
Skutków ubocznych nie zaobserwowałam.
Tabletki są malutkie - jak rutinoscorbin, łatwo się przełykają.
Brałam od 1.02 do 11.03 codziennie
Nie miałam wysypu ani wypadania nadmiernego na początku kuracji.


Co zauważyłam?
Paznokcie:
Szybszy wzrost paznokci, ich wzmocnienie, brak jakichkolwiek rozdwojeń - zero problemów - jestem mile zaskoczona bo moje paznokcie nie chcą rosnąć i często się rozdwajają.
Włosy:
Niestety na porost moich włosów na głowie nie zdziałał ni kompletnie.
Jedynie urosło sporo nowych włosków z czego bardzo się cieszę:)
Skóra:
Na nią żadne suplementy jakoś nie działają, nie widzę różnicy:)
Rzęsy i Brwi:
Zaczęły również b.szybko rosnąc, jednak trochę się zawiodłam.
Niby moje brwi zrobiły się gęściejsze(czego nie potrzebuje) ale niestety podczas wyrywania włoski się ,,ułamywały'' :< Co nigdy wcześniej - lub w bardzo sporadycznym przypadku się zdarzało.
Rosły szybciej, co z tego jak były o wiele słabsze:<
,,Inne włosy''
Mogę śmiało powiedzieć, że to samo co przy brwiach - szybciej ale słabsze.

W moim przypadku organizm bardzo szybko się przyzwyczaja.
Dlatego nie stosuję suplementów 3 miesiące bo nie ma sensu szpikować wątroby.
Skoro coś nie zadziała u mnie przez miesiąc- nie zadziała niestety później.
Wiele razy się o tym przekonałam odnosząc się  do różnych suplementów.
A może mam tak dużo witamin, że mój organizm tak na nie nie reaguje super, jak u innych ?
No nic, ja mogę polecić spróbować bo skutków ubocznych nie zaznałam:)

P.S.
Z moich przeliczeń ( mam w kalendarzu) przyrost miałam większy niż teraz jak stosowałam kozieradkę (odnosząc się do tego samego dnia w zeszłym miesiącu) - mile się zaskoczyłam:)
Pozdrawiam:)

środa, 20 lutego 2013

Szampon rumiankowy, Herbal Care, Farmona


Moja opinia
Opakowanie
Przyjemne ,,babcine'' opakowanie, ciemny plastik, z nakrętką, duży otwór
Konsystencja
Dość gęsta, żółta.
Zapach
Typowy rumianek, nie czuć chemii
Wydajność
Bardzo wydajny, stosowałam tylko do oczyszczania
Cena/Dostępność
chyba ok. 8 zł/ Natura,Kosmyk
Pojemność
300 ml
Działanie
Używałam go tylko do oczyszczania, kilka dni myłam też nim co mycie.

Zalety:
-piękny rumiankowy zapach, nie czuć chemii ani typowych perfumowych nut
-wydajny - stosowany zwłaszcza do oczyszczania
-może rozjaśniać, jak to rumianek, polecam blondynkom o przetłuszczających się włosach
-dobrze odkręca się nakrętkę nawet mokrymi rękami
-dość tani
-dobrze oczyszcza -skrzypią włosy
-dobrze się pieni
-brak silikonów i innych oblepiaczy
Wady:
-moje włosy rumianku nie tolerują, więc na długości mi je wysuszył, skalp go jednak uwielbiał
-duży otwór można wylać więcej niż potrzeba

Producent pisze ze szampon nie posiada SLS i racja ale za to posiada SLES - jako oczyszczacz super dla tych co lubią rumianek;)
Mojej głowie SLESy nie szkodzą więc na skalp był super, ale na długości już nie bardzo. Stosowałam go w metodzie OMO.
Zużyłam połowę resztę dałam siostrze, nie mogłam już go męczyć, za długo go miałam -znudził mi się.
Czy polecam?
Owszem, jako oczyszczacz super
Czy kupie ponownie?
Chyba nie, sądzę że najprędzej inną wersję :)
Za to odżywka z tej serii rumiankowa jest genialna na moje włosy -ale w wersji do spłukiwania:)

Pozdrawiam:)

sobota, 16 lutego 2013

Khadi Cassia/Sienna, Neutral - czyli moje pierwsze ,,hennowanie''

,,Hennowałam'' włosy jakiś czas temu. Cassię dostałam od Lubego na urodzinki. Bardzo chciałam sprawdzić jak sprawi się na moich farbowanych na blond włosach.
Najbardziej bałam się, że będę zielona - na szczęście nic takiego się nie stało, no i przesuszu po ziołach, które moje włosy na długości nie bardzo lubią.
Nastawiłam się głównie na miodowy poblask, grubsze włosy i odżywienie - w tej kwestii wszystko się sprawdziło.
Więcej o hennie jej właściwościach, dlaczego tak się robi a nie inaczej  możecie poczytać na blogu Siempre  i na blogu Idalii - dziewczyny znają się na rzeczy:)

W opakowaniu znajduje się czepek, instrukcja, no i proszek w saszetce.
Jak przygotowałam Cassię?:
1.Wsypałam całą saszetkę do talerza porcelanowego - do miski by się nie zmieściło
2.Dolałam sok z 1 cytryny i dość sporo wody
3.Mieszałam, mieszałam i mieszałam aż grudki znikły ( to dość długo trwało, bałam się przelać wody) - drewnianym końcem łyżki.
4.Zakryłam folią, osłoniłam ręcznikiem i dałam koło kaloryfera ( koło, nie na)- by miała ciepło
5.Po ok. 10h ( nie mogłam zostawić na dłuzej bo musiałam wyjść za kilka godzin) dodałam spora ilość odzywki bez silikonów i mieszałam, przez to mieszanki było tez więcej i starczyła na moje włosy na styk.
6.Całość pasmami nakładała mi siostra - ciężko się nakłada.

Cassię trzymałam 2h na głowie - potem aż zaczęła mnie głowa bolec od ciężaru, zmywanie też nie było łatwe, trzymałam włosy jedna ręka a druga myłam - były tak ciężkie że strasznie ciągło mi cebulki.
Zapach - dla mnie super, pachnie mi ziołowa herbatką i do dziś pomyciu mi towarzyszy:)
Włosy nie czesałam przez te 3 dni aż do mycia, i tak nie dało się grzebienia wbić.
Związałam w kok - a że nie musiałam wychodzi z domu było mi łatwiej.



Przesusz ratowałam maskowaniem nawet na 2h i olejowaniem przed myciem.
Pomogła mi Maska NaturVital aloesowa - dobrze nawilża i olej lniany obecnie w testach.
Ciesze się że moje włosy od razu po 1 myciu były już dobrze nawilżone:)
Obecnie moje włosy potrzebują protein, bo co mycie traktowałam ich nawilżaczami.
Podsumowując:

-następnym razem dodać więcej odżywki bez silikonów do mieszanki
-włosy stały się grubsze odrobinę i jakieś ,,obfitsze''
-jeśli chodzi o kolor, trudno złapać to na zdjęciu - starałam się zrobić jak najlepsze zdjęcia, rzeczywiscie są bardziej miodowe 
-są o wiele cięższe - dociążone, widzę to szczególnie na grzywce,

-niestety trochę przesuszyło końcówki i pojawiły się rozdwojenia- moje włosy są bardzo delikatne
-przedłużyła świeżość moich włosów, na 3 dzień już nie wyglądają jakbym je maczała w oleju, duży wpływ ma też kozieradka którą stosuję:)

Wszystkie zdjęcia jak widać są bez lampy błyskowej, w oświetleniu bielszym ( od halogenów) domowym w pokoju i w słońcu które padało przez okno.

EDIT 10.04.2013r.

Po dłuższym czasu jednak nie jestem zadowolona.
Cassia - powinnam się spodziewać , tyle ma ziół - przesuszyła mi okropnie końce - które rozdwoiły się okropnie.
Sprawiła też że włosy z blond zrobiły się zielone:) TUTAJ POST O ZIELENI I TUTAJ JAK SIĘ JEJ TROCHĘ POZBYŁAM
Nie wrócę do niej już nigdy. Moje włosy ziołom mówią - stanowcze nie!
Żegnaj Henno, już sto razy lepiej wyglądaja po chemicznych farbach niestety i nie ,,gniją'':)

Pozdrawiam:)