Olej lniany :
-tłoczony na zimno
-olej schnący
-skład: powyżej 50% kwasu linolenowego (omega–3), 15% kwasu linolowego (omega–6), 15% kwasu oleinowego (omega–9) oraz niewielkie ilości nasyconych kwasów tłuszczowych
- jest najbogatszym źródłem omega–3 o długim okresie przydatności.
- kobietom zaleca się łyżka tego oleju dziennie:)
Niestety moim ulubieńcem wciąż pozostaje olej kukurydziany.
Lniany jest żółtej barwy, zapach - jak dla mnie trochę sianowaty, średni w zmywaniu.
Stosowanie: u mnie na olejowanie włosów.
Butelka ma 250ml za 10zł w zielarskim kupiłam.
Efekty stosowania solo:
-włosy były bardziej proste - prostował je, jednak nie tak mięsiste jak po kukurydzy
-natłuszczał, nawilżał moje suchary dobrze ale nie było szału -jak przy kukurydzy,
-na dodatek- tak sądzę- poszarzał mi trochę włosy,
- maceraty samoróbki też u mnie szarzeją włosy;/
Mimo że jest najzdrowszym olejem u mnie szału nie było niestety, co mnie zdziwiło bardzo.
Jednak jako suplement chętnie spróbuję kiedyś:)
Z innymi olejami już było o wiele lepiej - lepsze nawilżenie i mięsistość:)
Polecam spróbować, moje włosy są kapryśne i ciężko im dogodzić, ale skoro ma tyle kwasów o-3 powinien być naprawdę dobrym olejem na włoski;;)- kobietom zaleca się łyżka tego oleju dziennie:)
Niestety moim ulubieńcem wciąż pozostaje olej kukurydziany.
Lniany jest żółtej barwy, zapach - jak dla mnie trochę sianowaty, średni w zmywaniu.
Stosowanie: u mnie na olejowanie włosów.
Butelka ma 250ml za 10zł w zielarskim kupiłam.
Efekty stosowania solo:
-włosy były bardziej proste - prostował je, jednak nie tak mięsiste jak po kukurydzy
-natłuszczał, nawilżał moje suchary dobrze ale nie było szału -jak przy kukurydzy,
-na dodatek- tak sądzę- poszarzał mi trochę włosy,
- maceraty samoróbki też u mnie szarzeją włosy;/
Mimo że jest najzdrowszym olejem u mnie szału nie było niestety, co mnie zdziwiło bardzo.
Jednak jako suplement chętnie spróbuję kiedyś:)
Z innymi olejami już było o wiele lepiej - lepsze nawilżenie i mięsistość:)
Pozdrawiam;)
spróbuje go jak tylko skończę testować z pestek winogron :)
OdpowiedzUsuńPatrzyłam na niego wczoraj w zielarni, ale stwierdziłam, ze najpierw muszę wykończyć któryś z moich obecnych olei. No i czaję się na sesę.
OdpowiedzUsuńplanuję go kupić, ale do picia :P
OdpowiedzUsuńOd dwóch miesięcy używam tego oleju do nocnego olejowania, jako dodatek do masek i do zabezpieczania końcówek, niestety nie mam porównania z innymi bo to mój pierwszy olej, którego używam (nie licząc rycynowego).Aha i dodaje go do potraw:)
OdpowiedzUsuńJa go spożywam codziennie. Uwielbiam polewać nim warzywa, które jem rano :)
OdpowiedzUsuńŚrednio mnie zachęcał, a że na picie oleju gotowa nie jestem... na razie odchodzi w zapomnienie :3
OdpowiedzUsuńJa mam zamiar go pić :)
OdpowiedzUsuńJa już mam litrową butlę oleju z pestek winogron więc narazie się nie skuszę. :D U mnie konkurs, może zechcesz wziąć udział :)
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej kusisz tym kukurydzianym. :)
OdpowiedzUsuńoleje u mnie działają dobrze tylko na skalp... :/ muszę wypróbować większą ilość olei, może akurat lniany mi pomoże kto wie :)
OdpowiedzUsuńWarto szukać odpowiedniego, moze przynieś niespodziewane korzyści:D
UsuńPiłam olej lniany 2 miesiące. Bardzo ciężko przychodzi mi smakowanie go, gdyż jest cierpki w smaku, ale warto. Zauważyłam wzrost nawilżenia skóry. Stosowałam go wewnętrznie i stosuję nadal zewnętrznie, smaruję nim ciało i twarz, olejuję włosy, dodaję do balsamów i odżywek, wcieram w suche skórki dłoni. Jest dość tani, łatwo dostępny i faktycznie bardzo zdrowy - leczy się nim raka (metodę wymyśliła dr Budwig, od tego pochodzi nazwa "olej lniany budwigowy") :) Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam właśnie o nim wiele dobrego (jako suplement) na pewno sie skuszę:)
UsuńJak na razie najlepszy olej jaki używałam na włosy:) Jak piszesz ze kukurydziany jest jeszcze lepszy to muszę sprawdzić;D
OdpowiedzUsuńostatnio go używam do olejowania :)
OdpowiedzUsuńubóstwiam ten olej !
OdpowiedzUsuńJa się zdecydowałam na olej arganowy czekam na paczkę bo wczoraj zamówiłam zobaczymy co to za cudo będzie :-)
OdpowiedzUsuńDziś odkryłam, że w mojej Biedronce (a najbliższą mam malutką) pojawił się olej lniany! Hurra! Za niecałe 12 zł 500 ml.
OdpowiedzUsuńja wczoraj olejowalam lnianym i zostawilam na noc. Rzeczywiscie srednio sie zmywa ale dobrze nawilza:-)pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog ale zdecydowanie powinnaś zmienić grafika;)
OdpowiedzUsuń