Biosilk, Silk Therapy, Jedwab do włosów
data wpisu 2 października 2013 | 78 komentarzyWitajcie!
Dzisiaj recenzja dobrze znanego większości z Was produktu, który już od kilku lat jest stałym elementem w dziedzinie pielęgnacji moich włosów ;) Chodzi oczywiście o jedwab do włosów Biosilk ;) Zapraszam na recenzję... ;)
Od producenta:
Odżywka bez spłukiwania. Nawilża, regeneruje, nadaje wspaniały połysk i chroni włosy przed promieniowaniem UV. Ta harmonijna kompozycja czystego jedwabiu, naturalnych witamin i wyciągów z roślin przywraca sprężystość i nadaje włosom jedwabnej miękkości. Regularnie stosowana odżywka Silk Therapy chroni włosy przed utratą nawilżenia, utrwala kolor, ułatwia rozczesywanie i układanie włosów.
Sposób użycia: Wstrząśnij przed użyciem. Odżywka bez spłukiwania. Stosuj jedwab na mokre lub wilgotne włosy. Nałóż dużą kroplę na dłonie i równomiernie rozprowadź na włosach, zaczynając od końcówek.
Moja opinia:
Jedwab znajduje się w malutkiej, przezroczystej buteleczce wykonanej z dość grubego plastiku o pojemności 15ml. Dodatkowo jest ona opakowana w malutki kartonik ze wszelkimi przydatnymi informacjami na temat stosowania. Dostępne są również inne pojemności, choć osobiście uważam, że ta opcja jest najwygodniejsza ;) Buteleczka ma dość duży otwór, dlatego trzeba uważać, aby nie wylać zbyt dużej ilości produktu na jeden raz. Konsystencja myślę, że podobna do większości dostępnych jedwabi. Przezroczysta, dość gęsta i nieco tłustawa. Wystarczą dosłownie 2-3 krople, aby dokładnie rozprowadzić go na całych włosach. Na same końcówki spokojnie wystarcza jedna, większa kropla. Zapach jest bardzo delikatny, słabo wyczuwalny, praktycznie jedynie w opakowaniu. Po nałożeniu na włosy już praktycznie go nie czuć. Przechodząc do działania, jestem z niego naprawdę bardzo zadowolona i stosuję go już od niepamiętnych czasów ;) Świetnie wygładza i dyscyplinuje moje włosy oraz ułatwia ich rozczesywanie oraz układanie. Po użyciu włosy są miękkie, odżywione i długo pozostają w dobrej kondycji. Włosy nie puszą się po nim, choć moje mają czasem do tego skłonności. Nie obciąża i nie przetłuszcza włosów, oczywiście jeśli stosujemy go w rozsądnych ilościach i nie nakładamy go zaraz przy skórze głowy. Pomocny jest także przy układaniu bardziej skomplikowanych fryzur i do lekkiego nabłyszczenia włosów. Wydajność w moim przypadku jest naprawdę bardzo dobra. Jedna mała buteleczka 15ml starcza mi na kilka miesięcy, choć oczywiście stosuję go na zmianę z innymi produktami do pielęgnacji włosów. Cena bez promocji może nie od razu zachęca do zakupu, ale naprawdę bardzo często można kupić go w promocji już za ok 3zł, więc naprawdę warto ;) Dostępny w Rossmannie, salonach fryzjerskich oraz od czasu do czasu w Biedronce :)
Plusy:
- dyscyplinuje włosy
- wygładza
- nawilża
- lekko nabłyszcza
- ułatwia rozczesywanie
- nie obciąża włosów
- delikatny zapach
- cena
- wydajność
Minusy:
- średni skład
Ocena: 4,5/5
Skład: Cyclomethicone, Dimethicone, SD/Alcohol 40B, Panthenol, Ethyl Ester of Hydrolized Silk, Octyl Methoxycinnamate, Parfum, C12-15 Akryl Benzoate, Phenoxyethanol, Methylparaben, Propylparaben.
Cena: 6,99zł / 15ml
Podsumowując: To jeden z moich stałych elementów w pielęgnacji włosów. Stosuję go już naprawdę długo i jak na razie nie zamierzam się z nim rozstawać. Jeśli ktoś jeszcze nie próbował to polecam ;)
78 komentarze
u mnie się bardzo dobrze sprawdza;)
OdpowiedzUsuńJa również używam jedwabu jednak z innej firmy, ale również bardzo
OdpowiedzUsuńdobrze się sprawdza. Niedługo na pewno bedzie nowy post o nim :)
używałam go długi czas, ale każdy mnie przed nim ostrzega...
OdpowiedzUsuńMnie też, ale jakoś krzywdy mi jeszcze nie zrobił ;)
Usuńlubię ten jedwab..
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach jedwabiu :)
OdpowiedzUsuńuzywam go nie pamietam juz ile lat, swietny jest :)
OdpowiedzUsuńJa również już bardzo długo ;(
Usuńkiedys używałam go..baaardzo długo :) ale jakos tak nagle przestalam kupowac, w sumie naweet nie wiem czemu :-P
OdpowiedzUsuńU mnie się jakoś nie sprawdził i nie rozumiem zachwytów nim wielu osób.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię jego zapach i wygląd końcówek po użyciu, ale wystarczy, że go zmyję i już widzę, że alkohol w składzie tak naprawdę robi dużo szkody. Mimo wszystko od czasu do czasu po niego sięgam, kiedy chcę szybko ukryć brzydkie końcówki.
OdpowiedzUsuńJa też może nie codziennie go używam, ale zawsze mam go w pogotowiu ;)
UsuńJuż poluję na niego w Biedronce ;)
OdpowiedzUsuńMimo to wszyscy jakoś ho odradzają.. ciekawe czemu :-D
OdpowiedzUsuńA zapach uwielbiam <3
Masz racie nie ma zbyt fajnego składu
OdpowiedzUsuńNiestety, ale i tak się sprawdza ;)
UsuńStosowałam go przez kilka miesięcy, a potem przeniosłam się na lepsze składowo olejki ;)
OdpowiedzUsuńJa go wymieniłam na serum z Joanny bo po pewnym czasie zaczął przesuszać mi włosy
OdpowiedzUsuńCzytałam mnóstwo negatywnych opinii na jego temat i ubolewania nad koszmarnym składem, podobno może mocno przesuszać włosy i lepiej wymienić go na jedwab z innej serii. :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście jak na razie mnie służy ;)
Usuńmam ten jedwab, wolę z chi bo jest bardziej gęsty i treściwy.
OdpowiedzUsuńGeneralnie nie używam jedwabiów, ale ten faktycznie ma w składzie alkohol, który może konkretnie wysuszyć włosy:(
OdpowiedzUsuńTo był jeden z moich ulubionych jedwabi, jednak musiałam zaprzestać jego używania, ponieważ zaczął bardzo obciążać mi włosy ;/
OdpowiedzUsuńgdyby nie ten alkohol w składzie, pewnie używałabym go nadal :)
OdpowiedzUsuńMoże mnie też kiedyś zacznie drażnić ten składnik, ale na razie jest ok ;)
Usuńmuszę go kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńSwego czasu też sięgałam po Biosilk, już mi trochę minęło bo zaczęła się faza testowania u mnie, ale myślę, że jeszcze sobie do niego będę powracać :)
OdpowiedzUsuńJa również kiedyś stosowałam go częściej, ale muszę mieć kiedy stosować również inne produkty ;)
Usuńja go uwielbiam i zawsze jak się kończy, sięgam ponownie :)
OdpowiedzUsuńmi on przesuszył końcówki :/
OdpowiedzUsuńOo własnie szukam czegoś dobrego, ale i taniego ;) chyba skorzystam.
OdpowiedzUsuńhttp://red-and-black-life-style.blogspot.com/
widziałam w Biedronce ostatnio, przy następnej okazji kupię i przetestuję na moich włosach :)
OdpowiedzUsuńChyba tak będzie najlepiej ;)
Usuńoby się sprawdził :)
UsuńMam go ale jakoś mnie nie powala ;)
OdpowiedzUsuńNienawidzę go :D
OdpowiedzUsuńTo miło, ale wiem że nie każdemu podpasuje ;)
UsuńStosowałam go jakiś czas temu i teraz znowu do niego wróciłam :) Póki co jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńa ja bardzo lubię ten jedwabi zawsze do niego wracam bo kocham jego zapach
OdpowiedzUsuńJak widać zdania są podzielone ;)
UsuńMiałam nie raz ten jedwab, całkiem dobrze się spisuje. Teraz jednak wolę z Green Pharmacy. Jeśli masz ochotę chciałam zaprosić Cię do akcji pt. "Październik miesiącem maseczek" - więcej szczegółów tutaj. Akcja jest organizowana przez Malinkę z Malinowego Klubu :)
OdpowiedzUsuńmialam go kiedyś, jak jeszcze nie był ataki bardzo dostępny i byłam zadowolona, ale moje włosy chyba nie potrzebują jedwabiu :) Chociaż przeszło mi przez myśl kupienie tego chwalonego z Green Pharmacy :)
OdpowiedzUsuńMnie jakoś w ogóle nie służą produkty z GP, więc chyba jednak nie wypróbuję ;)
UsuńUżywam go na końcówki głownie - jest świetny :)
OdpowiedzUsuńkiedys kupowałam, jednak z moich włosów zrobiło się siano, okazało się, że to właśnie po nim.. już nigdy więcej ;/
OdpowiedzUsuńWszytko jednak zależy od włosów ;)
Usuńmam go i czasami stosuję ;D
OdpowiedzUsuńCena nie taka bardzo straszna skoro nie obciąża i nie przetłuszcza włosów. :)
OdpowiedzUsuńteż mam go zawsze w pogotowiu, nie używam stale ale od czasu do czasu uraczę nim włosy :)
OdpowiedzUsuńMa alkohol i trudno zmywalne silikony, więc niby poprawia wygląd włosa, a tak naprawkę szkodzi. Polecam z mariona ma dużo lepszy skład.
OdpowiedzUsuńNiby tak, ale chyba się już do niego przyzwyczaiłam ;)
UsuńFakt, że alkoholu nie powinien mieć, ale jakimś dziwnym trafem na mnie też działa super. Teraz mam serum Indola, Toni&Guy z ShinyBoxów i jedwab Delia, więc jestem ciekawa co okaże się najlepsze.
OdpowiedzUsuńTo czekam na notkę o nich u Ciebie ;)
UsuńMuszę go w końcu wypróbować!
OdpowiedzUsuńMiałam, zakupiony w Biedronce - jest świetny :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do zabawy:
http://aneczka84.blogspot.com/2013/10/co-zrobisz-z-wygranym-1-mln-zotych.html
Uwielbiam ten jedwab :) Kupiłam go jak był na promocji w Biedronce :)
OdpowiedzUsuńJa też zrobiłam przy okazji tej promocji małe zapasy ;)
UsuńJa z uwagi na przesuszanie skóry głowy już go unikam. :(
OdpowiedzUsuńU mnie się nie sprawdził - nawet dosłownie kropla potrafiła mi włosy przetłuścić, mam wrażenie, że przesuszył mi też włosy. Dużo bardziej pasował mi jedwab z Marion :)
OdpowiedzUsuńJak widać nie każdemu służy :/
UsuńTeż już zużyłam trochę tych buteleczek :) Lubię i czasem wracam do niego :D
OdpowiedzUsuńJa myślałam, że to mój produkt idealny i tak leciała mi butelka za buteleczką, aż w końcu moje końce wyglądały jak siano, dosłownie jakby były popalone... :/ Powiem krótko: Nigdy więcej!!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że prędzej czy później mnie taki efekt nie spotka, choć w sumie nie używam go obecnie aż tak często ;)
UsuńNie miałam tego produktu :)
OdpowiedzUsuńhttp://wszystkozafreeee.blogspot.com/
Dla mnie jest niezastąpiony! Bardzo ciekawe notki.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie : probkowo.blogspot.com
+ dodaję
Miałam go, ale troszkę mało go...
OdpowiedzUsuńNiecierpię tego "silikonu" w butelce, nazywanego jedwabiem :P Boże jak to włosy wysusza :) 3 tygdnie są ładne, a później bój się boga :)
OdpowiedzUsuńCałuję kochana :)
A tyle się naczytałam, że przesusza i niszczy włosy... Chyba najlepiej sprawdzić po prostu na swoich :D
OdpowiedzUsuńInnego wyjścia chyba nie ma ;)
Usuńz tym składem to faktycznie jest średnio, ale fakt, faktem, ze na moich włosach też się fajnie sprawdza:p
OdpowiedzUsuńJuż czasem się waham nad jego dalszym stosowaniem, ale w końcu się sprawdza, więc czemu przestać go używać ;)
Usuńmam - mój ulubieniec ;)
OdpowiedzUsuńMam i staram się go używać sporadycznie zazwyczaj w momencie jak mam problem z włosami i potrzebuję wygładzenia lub jak na dworze pada deszcz i jest wilgotne powietrze bo wtedy mi się puszą włosy i sprawdza się rewelacyjnie. Ostatnio kupiłam jedwab z mariona NaturaSIlk. jeszcze nie używałam, ale podobno jest lepszy a do tego w składzie nie ma alkoholu
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś też się skuszę na wypróbowanie ;)
Usuńto już kultowy kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńjedwab zawsze używała moja siostra i faktycznie działał cuda, chyba się w niego zaopatrzę jak znajdę w drogerii
OdpowiedzUsuńmiałam i u mnie bardzi dobrze się sprawdzał:D
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam, ale zastanawiam się nad kupnem :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*