Pan lis dorobił się kuzyna
Mam nadzieję, że będzie wilkowi dobrze w pewnym mieszkaniu pod numerem 13
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą na zamówienie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą na zamówienie. Pokaż wszystkie posty
sobota, 12 kwietnia 2014
poniedziałek, 10 lutego 2014
ekspresowe black&white + prośba
To była bardzo szybka akcja. Zmajstrowałam na szydełku taBERET.
Ten egzemplarz poleciał już do prawowitej właścicielki.
Wiem jednak, że muszę zmajstrować taki na swój użytek, bo strasznie mi się spodobał. Wam też?
Mam jeszcze ogromną prośbę. Czy znalazłaby się wśród Was osóbka, która zrobiłaby dla mnie zakupy w H&M home? Chciałabym kilka rzeczy z działu dziecięcego i normalnego. Będę ogromnie wdzięczna :)
Ten egzemplarz poleciał już do prawowitej właścicielki.
Wiem jednak, że muszę zmajstrować taki na swój użytek, bo strasznie mi się spodobał. Wam też?
Mam jeszcze ogromną prośbę. Czy znalazłaby się wśród Was osóbka, która zrobiłaby dla mnie zakupy w H&M home? Chciałabym kilka rzeczy z działu dziecięcego i normalnego. Będę ogromnie wdzięczna :)
środa, 4 grudnia 2013
pastelowo - szydełkowo
To zestawienie kolorystyczne bardzo przypadło Wam do gustu, mi też :)
Efekt końcowy podoba mi się jeszcze bardziej
i jak?
Ja z wygnania powróciłam niestety zdrówko mnie opuszcza. Przeziębienie już prawie za mną jednak przypomniał o sobie kręgosłup. Czy to kiedyś się skończy?
Nie bardzo umiem siedzieć przy komputerze, na szczęście jest Insta :) Wiecie, że można tam zaglądać przez komputer i komentować. Jedynie do wstawiana zdjęć potrzebny jest smartfon. Mnie wciągnęło na całego.
Efekt końcowy podoba mi się jeszcze bardziej
i jak?
Ja z wygnania powróciłam niestety zdrówko mnie opuszcza. Przeziębienie już prawie za mną jednak przypomniał o sobie kręgosłup. Czy to kiedyś się skończy?
Nie bardzo umiem siedzieć przy komputerze, na szczęście jest Insta :) Wiecie, że można tam zaglądać przez komputer i komentować. Jedynie do wstawiana zdjęć potrzebny jest smartfon. Mnie wciągnęło na całego.
sobota, 23 listopada 2013
pierwsza 3
Zawsze myślałam o tym, żeby je zrobić, ale jakoś nigdy nie mogłam się za nie zabrać. Dopiero prośba pewnej szalonej mamy, o mitenki w trybie pilnym, pchnęła mnie do działania. Powstały pierwsze 3 sztuki szare, butelkowa zieleń i czekoladowy brąz. Prosta forma, gesty splot i siermiężny sznyt powodują, że można je śmiało używać w najróżniejszych stylizacjach. Lena widząc efekt końcowy zamówiła już u mnie dwie sztuki. Z pewnością jednak powstanie więcej, bo sama mam na takie chęć. W mitenkach dużo lepiej robi się zdjęcia niż w rękawiczkach ;)
Tu możecie je podziwiać na modelu jedynym w swoim rodzaju!!
Tu możecie je podziwiać na modelu jedynym w swoim rodzaju!!
czwartek, 21 listopada 2013
na bogato :)
Pokazywałam Wam już tego motańca. Robiłam go dla mamy pisarki. Jednak ciołek jestem i coś źle policzyłam i wyszło za duże. Jako, że jestem przezorna zamówiłam więcej potrzebnej włóczki, wziełam więc nowy motek i zaczęłam dziergadło od nowa. Dobrze, że nie sprułam odrazu tego co źle zrobiła, wystarczyła mała przeróbka i jest komin dla Kini, dziś sesja na bogato, na dodatek w fryzurze na cebulę, którą uwielbiam.
Ja naprawde nic nie jem
nic a nic, wiem że zaraz obiad
no dobra, przyłapałaś mnie
pyszna była ta pianka
Jako że Kinia jest już wam znana jako wschodząca fashionistka, przedstawiam cała jej stylówę
z pianką w roli głównej :D
nic a nic, wiem że zaraz obiad
no dobra, przyłapałaś mnie
pyszna była ta pianka
Jako że Kinia jest już wam znana jako wschodząca fashionistka, przedstawiam cała jej stylówę
z pianką w roli głównej :D
a co zrobiłam dla Agaty? zobaczcie sami
niedziela, 10 listopada 2013
znak *
Chciałam koloru to mam. Te moteczki zaprzątają teraz moja głowę i ręce ;P
Gada do Was takie połączenie kolorów czy nie bardzo?
Wiecie, że to post nr 400, coraz bardziej zaskakuje mnie ilość czytaczo - podglądaczy. Liczba wyświetleń ma się nijak do osób obserwujących bloga, więc kurczaki kto tu zagląda? Może każdy kto zagląda zostawiłby po sobie znak w komentarzu w postaci *. Byłoby mi bardzo miło.
Dobrej niedzieli!! U nas znów mr. G ciacho majstruje :))
Gada do Was takie połączenie kolorów czy nie bardzo?
Wiecie, że to post nr 400, coraz bardziej zaskakuje mnie ilość czytaczo - podglądaczy. Liczba wyświetleń ma się nijak do osób obserwujących bloga, więc kurczaki kto tu zagląda? Może każdy kto zagląda zostawiłby po sobie znak w komentarzu w postaci *. Byłoby mi bardzo miło.
Dobrej niedzieli!! U nas znów mr. G ciacho majstruje :))
środa, 6 listopada 2013
wir
Wpadłam w jakiś dziwny wir. Mam pełno rzeczy do zrobienia, załatwienia, wysłania, pamiętania zorganizowania, ułożenia, wybrania, posprzątania wyprania... tak się to kręci i napędza, co chwila coś. Jestem mega totalnie zakręcona i brakuje mi oddechu, prostoty, minimalizmu.
Moją miłością tej jesieni jest rudy, tu wszystko się zaczęło i trwa nadal
Moją miłością tej jesieni jest rudy, tu wszystko się zaczęło i trwa nadal
sobota, 2 listopada 2013
sznurkowy dywan szydełkowy
Dziś uprawiam chwalipięctwo. Chciałam Wam pokazać wydziergany ze sznura dywan. Tak dywan, dywanikiem go nazwać nie można, bo ma ok 140 cm średnicy
Zrobiony jeszcze latem stąd roznegliżowane zdjęcia. Zdał egzamin zawodowo, to chyba najlepszy dowód :D
Jeśli ktoś z Was się zakochał i uważa, że musi go mieć, nie ma problemu, wystarczy zajrzeć tu.
Ja wracam do dalszego remontowania.
Dobrej soboty
poniedziałek, 21 października 2013
poniedziałek, 7 października 2013
niedoczas
Czy macie jakiś sposób na rozciągnięcie doby? Czas na sen już skróciłam do 5/6 godzin i nadal nie wyrabiam. Codziennie skreślam coś z listy do zrobienia, a ona się nie kurczy. Chyba za dużo chciałabym zrealizować na raz. Niestety ja już tak mam, że jak coś przyjdzie mi do głowy to chce to już, odrazu, w tej chwili. Nadal ciągnie się za mną kręgosłupowa niedyspozycja z sierpnia. Ciągle coś nadganiam, oj za dużo mam pomysłów...
Teraz on jest na tapecie
a pomysłów szydełkowych ogrom. Spokojnie starczyło by mi ich na dzierganie do końca roku :P
Teraz on jest na tapecie
a pomysłów szydełkowych ogrom. Spokojnie starczyło by mi ich na dzierganie do końca roku :P
wtorek, 3 września 2013
i wszystko jasne czyli "Powrót do przyszłości" Iriny Werning
Pamiętacie go? Jego produkcja to było czyste szaleństwo. Był on potrzebny do większego projektu. Teraz już mogę napisać, że chodziło o projekt argentyńskiej fotografki Iriny Werning. Irina realizuje ten projekt od kilku lat. W tym roku została zaproszona do Polski, możecie o tym poczytać tu.
Mój pled był potrzebny do odtworzenia tego zdjęcia
Poniżej zdjęcie wykonane przez Irinę i mój pled :)
To była niesamowita przygoda. Ciesze się, że jak to napisała mi pewna przemiła osóbka Ty jedyna miałaś jaja, żeby się podjąć tego wyzwania.
Takich przygód się nie zapomina. Będę miała co opowiadać wnukom.
Mój pled był potrzebny do odtworzenia tego zdjęcia
Poniżej zdjęcie wykonane przez Irinę i mój pled :)
To była niesamowita przygoda. Ciesze się, że jak to napisała mi pewna przemiła osóbka Ty jedyna miałaś jaja, żeby się podjąć tego wyzwania.
Takich przygód się nie zapomina. Będę miała co opowiadać wnukom.
sobota, 31 sierpnia 2013
posiadówy
Jesień już czai się za rogiem. Trzeba sobie umościć gniazdko na wieczorne posiadówy. Stąd wena na szydełkowe poduchy ze sznura, od czegoś trzeba zacząć :)
piątek, 2 sierpnia 2013
uwaga to już sierpień
Mój kochany mr. G zorganizował mi laptop, abym tak bezczynnie nie leżała płacząc to z bólu to, z bezsilności no i ze strachu. Dziś Pani neurolog powiedziała mi, że nie ma innego wyjścia tylko operacja, a ja tak bardzo się jej boję. Jestem obecnie psychicznym wrakiem, fizycznym z resztą też. Bardzo dawno nie było mi tak źle. Cierpię tracąc chwile z dziewczynkami, nie jestem pewna przyszłości.
Dziś dotarło do mnie, że mamy sierpień, więc korzystajcie z wakacji póki możecie, ja niestety nie mogę :(
Sznurkowo pojawiły się już jesienne kolorki, naplątane oczywiście przed moją zdrowotną rozsypką. Koszyki cieszą nowa właścicielkę, Moniko buziak ogromny dla Ciebie.
Dziś dotarło do mnie, że mamy sierpień, więc korzystajcie z wakacji póki możecie, ja niestety nie mogę :(
Sznurkowo pojawiły się już jesienne kolorki, naplątane oczywiście przed moją zdrowotną rozsypką. Koszyki cieszą nowa właścicielkę, Moniko buziak ogromny dla Ciebie.
sobota, 20 lipca 2013
niezwykły pled
Dziś we wczesnych godzinach rannych zakończyłam prace nad tym ekspresowym zamówieniem.
Powstał pled, ale nie tak całkiem zwykły, z resztą na pewno jeszcze o nim usłyszycie...
Wszystkim, którzy kibicowali i trzymali kciuki ogromniaste dziękuje :))))
Powstał pled, ale nie tak całkiem zwykły, z resztą na pewno jeszcze o nim usłyszycie...
Wszystkim, którzy kibicowali i trzymali kciuki ogromniaste dziękuje :))))
wtorek, 16 lipca 2013
Subskrybuj:
Posty (Atom)