Pokazywanie postów oznaczonych etykietą na zamówienie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą na zamówienie. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 10 lutego 2014

ekspresowe black&white + prośba

To była bardzo szybka akcja.  Zmajstrowałam na szydełku taBERET.
Ten egzemplarz poleciał już do prawowitej właścicielki
Wiem jednak, że muszę zmajstrować taki na swój użytek, bo strasznie mi się spodobał. Wam też?




Mam jeszcze ogromną prośbę. Czy znalazłaby się wśród Was osóbka, która zrobiłaby dla mnie zakupy w H&M home? Chciałabym kilka rzeczy z działu dziecięcego i normalnego. Będę ogromnie wdzięczna :)

środa, 4 grudnia 2013

pastelowo - szydełkowo

To zestawienie kolorystyczne bardzo przypadło Wam do gustu, mi też :)
Efekt końcowy podoba mi się jeszcze bardziej 
i jak?

Ja z wygnania powróciłam niestety zdrówko mnie opuszcza. Przeziębienie już prawie za mną jednak przypomniał o sobie kręgosłup. Czy to kiedyś się skończy?

Nie bardzo umiem siedzieć przy komputerze, na szczęście jest Insta :) Wiecie, że można tam zaglądać przez komputer i komentować. Jedynie do wstawiana zdjęć potrzebny jest smartfon. Mnie wciągnęło na całego.

sobota, 23 listopada 2013

pierwsza 3

Zawsze myślałam o tym, żeby je zrobić, ale jakoś nigdy nie mogłam się za nie zabrać. Dopiero prośba pewnej szalonej mamy, o mitenki w trybie pilnym, pchnęła mnie do działania. Powstały pierwsze 3 sztuki szare, butelkowa zieleń i czekoladowy brąz. Prosta forma, gesty splot i siermiężny sznyt powodują, że można je śmiało używać w najróżniejszych stylizacjach. Lena widząc efekt końcowy zamówiła już u mnie dwie sztuki. Z pewnością jednak powstanie więcej, bo sama mam na takie chęć. W mitenkach dużo lepiej robi się zdjęcia niż w rękawiczkach ;)
Tu możecie je podziwiać na modelu jedynym w swoim rodzaju!!

czwartek, 21 listopada 2013

na bogato :)

Pokazywałam Wam już tego motańca. Robiłam go dla mamy pisarki. Jednak ciołek jestem i coś źle policzyłam i wyszło za duże. Jako, że jestem przezorna zamówiłam więcej potrzebnej włóczki, wziełam więc nowy motek i zaczęłam dziergadło od nowa. Dobrze, że nie sprułam odrazu tego co źle zrobiła, wystarczyła mała przeróbka i jest komin dla Kini, dziś sesja na bogato, na dodatek w fryzurze na cebulę, którą uwielbiam.
 Ja naprawde nic nie jem
 nic a nic, wiem że zaraz obiad
 no dobra, przyłapałaś mnie

 pyszna była ta pianka


 Jako że Kinia jest już wam znana jako wschodząca fashionistka, przedstawiam cała jej stylówę
 z pianką w roli głównej :D
a co zrobiłam dla Agaty? zobaczcie sami

niedziela, 10 listopada 2013

znak *

Chciałam koloru to mam. Te moteczki zaprzątają teraz moja głowę i ręce ;P 
Gada do Was takie połączenie kolorów czy nie bardzo?
Wiecie, że to post nr 400, coraz bardziej zaskakuje mnie ilość czytaczo - podglądaczy. Liczba wyświetleń ma się nijak do osób obserwujących bloga, więc kurczaki kto tu zagląda? Może każdy kto zagląda zostawiłby po sobie znak w komentarzu w postaci *. Byłoby mi bardzo miło. 
Dobrej niedzieli!! U nas znów mr. G ciacho majstruje :))

środa, 6 listopada 2013

wir

Wpadłam w jakiś dziwny wir. Mam pełno rzeczy do zrobienia, załatwienia, wysłania, pamiętania zorganizowania, ułożenia, wybrania, posprzątania wyprania... tak się to kręci i napędza, co chwila coś. Jestem mega totalnie zakręcona i brakuje mi oddechu, prostoty, minimalizmu. 
Moją miłością tej jesieni jest rudy, tu wszystko się zaczęło i trwa nadal

sobota, 2 listopada 2013

sznurkowy dywan szydełkowy

Dziś uprawiam chwalipięctwo. Chciałam Wam pokazać wydziergany ze sznura dywan. Tak dywan, dywanikiem go nazwać nie można, bo ma ok 140 cm średnicy
 Zrobiony jeszcze latem stąd roznegliżowane zdjęcia. 
 Zdał egzamin zawodowo, to chyba najlepszy dowód :D
Jeśli ktoś z Was się zakochał i uważa, że musi go mieć, nie ma problemu, wystarczy zajrzeć tu.

Ja wracam do dalszego remontowania.
Dobrej soboty

poniedziałek, 7 października 2013

niedoczas

Czy macie jakiś sposób na rozciągnięcie doby? Czas na sen już skróciłam do 5/6 godzin i nadal nie wyrabiam. Codziennie skreślam coś z listy do zrobienia, a ona się nie kurczy. Chyba za dużo chciałabym zrealizować na raz. Niestety ja już tak mam, że jak coś przyjdzie mi do głowy to chce to już, odrazu, w tej chwili. Nadal ciągnie się za mną kręgosłupowa niedyspozycja z sierpnia. Ciągle coś nadganiam, oj za dużo mam pomysłów...
Teraz on jest na tapecie
a pomysłów szydełkowych ogrom. Spokojnie starczyło by mi ich na dzierganie do końca roku :P

wtorek, 3 września 2013

i wszystko jasne czyli "Powrót do przyszłości" Iriny Werning

Pamiętacie go? Jego produkcja to było czyste szaleństwo. Był on potrzebny do większego projektu. Teraz już mogę napisać, że chodziło o projekt argentyńskiej fotografki Iriny Werning. Irina realizuje ten projekt od kilku lat. W tym roku została zaproszona do Polski, możecie o tym poczytać tu.
Mój pled był potrzebny do odtworzenia tego zdjęcia
 Poniżej zdjęcie wykonane przez Irinę i mój pled :)
To była niesamowita przygoda. Ciesze się, że jak to napisała mi pewna przemiła osóbka Ty jedyna miałaś jaja, żeby się podjąć tego wyzwania.
Takich przygód się nie zapomina. Będę miała co opowiadać wnukom.

sobota, 31 sierpnia 2013

posiadówy

Jesień już czai się za rogiem. Trzeba sobie umościć gniazdko na wieczorne posiadówy. Stąd wena na szydełkowe poduchy ze sznura, od czegoś trzeba zacząć :)

piątek, 2 sierpnia 2013

uwaga to już sierpień

Mój kochany mr. G zorganizował mi laptop, abym tak bezczynnie nie leżała płacząc to z bólu to, z bezsilności  no i ze strachu. Dziś Pani neurolog powiedziała mi, że nie ma innego wyjścia tylko operacja, a ja tak bardzo się jej boję. Jestem obecnie psychicznym wrakiem, fizycznym z resztą też. Bardzo dawno nie było mi tak źle. Cierpię tracąc chwile z dziewczynkami, nie jestem pewna przyszłości.
Dziś dotarło do mnie, że mamy sierpień, więc korzystajcie z wakacji póki możecie, ja niestety nie mogę :(

Sznurkowo pojawiły się już jesienne kolorki, naplątane oczywiście przed moją zdrowotną rozsypką. Koszyki cieszą nowa właścicielkę, Moniko buziak ogromny dla Ciebie.  

sobota, 20 lipca 2013

niezwykły pled

Dziś we wczesnych godzinach rannych zakończyłam prace nad tym ekspresowym zamówieniem. 
Powstał pled, ale nie tak całkiem zwykły, z resztą na pewno jeszcze o nim usłyszycie...
Wszystkim, którzy kibicowali i trzymali kciuki ogromniaste dziękuje :))))