Jakie buty na wiosnę? Inspiracje.

Witajcie dziewczyny! Na dworze coraz cieplej, więc czas pomyśleć o bucikach na wiosnę. Już nie mogę się doczekać aż pożegnam swoje ciężkie buty i przerzucę się na coś lżejszego. Mam dla Was kilka propozycji, ale czekam także na wasze. A może macie już buty na wiosnę?


1. Converse i spółka




2. Sztyblety


3. Krótkie, kolorowe kalosze



4. Baleriny na platformie, creepersy i zakryte czółenka

http://www.patiness.com


5. Sportowe








 pics: 
tumbl pinterest
 
białe baleriny
 na platformie
pochodzą z bloga 
www.patiness.com

buty
www.sarenza.pl
Czytaj dalej »

Tapety we wnętrzach

Tapeta przestała się już kojarzyć z tandetą i kiczem. Wraca do łask i jest o wiele bardziej stylowa! Zazwyczaj pokrywa jedną, a nie wszystkie ściany pokoju, przez co staje się ciekawym akcentem mieszkania. Wprowadza fajny klimat, taki ciepły i... w zależności od wzoru - nowoczesny bądź starodawny.
 
Zresztą sami zobaczcie! :)



















 






 pics: 
tumbl pinterest
 udekorujdom.pl
 shop.abigailedwards.com 
tapety-sklep.com
Czytaj dalej »

Początek kuracji twarzy kwasami - kwas migdałowy

Tonący brzytwy się chwyta. W tym wypadku mimo, że kwasy mogą źle się kojarzyć, nie są wcale głupim pomysłem ratowania cery kłopotliwej. Swój kwas i inne półprodukty zamówiłam na Zrób Sobie Krem w poniedziałek (10 luty), a już w czwartek przygotowałam tonik z kwasem migdałowym.






Kwas migdałowy należy do grupy kwasów AHA. Produkuje się go z gorzkich migdałów. Jest jednym z najdelikatniejszych kwasów. Działa złuszczająco i antybakteryjnie. Wskazany jest przy leczeniu zaskórników, rozszerzonych porów, trądziku, blizn i przebarwień. Poprawia też jędrność skóry, wpływa na produkcje kwasu hialuronowego, kolagenu i elastyny, wygładza.







Początek przygody z kwasami. Na początku wszystko brzmi skomplikowanie. Sama jeszcze zdobywam na ten temat informacje i zachowuję szczególną ostrożność, ponieważ kwasy są substancjami drażniącymi i stosowane nieumiejętnie mogą wyrządzić wiele krzywdy. Samodzielnie nie powinno się wykonywać zabiegów roztworami o zbyt dużym stężeniu kwasu. Kwasy nie są też wskazane przy cerze naczynkowej.

Po pierwsze tonik. Dwa tygodnie przed rozpoczęciem właściwej kuracji kwasami należy używać, rano i wieczorem, tonik (o stężeniu ok. 5 % danego kwasu). Przepis z którego zrobiłam swój tonik znajdziecie TUTAJ. Ma on służyć przyzwyczajeniu i przygotowaniu cery do działania kwasu.






Po drugie peeling. Peeling wykonujemy mieszając odpowiednią ilość kwasu i wody destylowanej (do iniekcji). Początkowe stężenie kwasu powinno wynosić 10%. Następnie należy je zwiększać według potrzeb. Do ustalania stężenia naszego kwasu możemy użyć kalkulatora stężeń lub TEGO postu na Wizaz'u. Kwas migdałowy przy wyższych stężeniach wymaga dodania alkoholu. 

Peeling nakładamy wacikiem na twarz na ok. 7-14 minut, zmywamy wodą z mydłem(!) i nakładamy krem nawilżający.



Tyle w teorii. 
Na pewno zdam relacje jak to wszystko wygląda w praktyce i jakie będą efekty.
Czytaj dalej »

Ocena produktu po próbce - da się?

I tak, i nie. Gdy dostajemy po jednej próbce danego kosmetyku, ciężko jest dokładnie ocenić jego działanie. Tym bardziej, że większość z nich wymaga regularnego, długotrwałego stosowania. No niestety.

Często może być też tak, że skóra dostając coś nowego zareaguje pozytywnie. Jednak nie wiemy co się stanie przy dłuższym stosowaniu kosmetyku. Produkt może działać coraz łagodniej lub, co gorsza, zacząć nam szkodzić.






A jednak są też plusy! Próbki pozwalają nam poznać zapach, kolor i konsystencje kosmetyku. Dla wielu osób są to bardzo ważne kategorie w jego ocenie. Kolejnym plusem próbek jest ogólne zapoznanie się z kosmetykiem - dowiadujemy się o jego istnieniu, przeznaczeniu, składzie.

Czasami zdarza się, że zakup pewnej ilości próbek jest tańszy niż kupno produktu pełnowymiarowego (łącznie o takiej samej pojemności). Jako przykład podam produkty John Masters Organics (szampon cynk&szałwia 103zł/236ml; próbki szamponu 24x2zł = 48zł/ 240ml). Wadą jest tylko brak wygodnego opakowania.






Miłe zaskoczenie spotkało mnie, gdy po założeniu sobie kart stałego klienta w sklepie Yves Rocher dostałam cały zestaw różnych próbek. To, jak i wiele innych rzeczy, dobrze świadczy o firmie i pokazuje, że dba ona o swoich klientów. Oczywiste jest więc, że próbki mają działać na korzyść producentów, mają nas zachęcać do kupienia danego kosmetyku.


A jak wy to widzicie? Da się oceniać kosmetyki po próbkach?
Ja uwielbiam chomikować wszelkie próbki, dlatego trochę mi się ich uzbierało. 
Najwyższy czas zacząć je zużywać. :)
Czytaj dalej »