czwartek, 21 listopada 2013

W skrócie...


i pomyśleć, że mamy drugą połowę listopada...



...a na Mamci balkonie ciągle lato ;)

przy okazji zapraszam Was na mój Instagram, TUTAJ :)
ulotna codzienność zapisana na małych kwadracikach zdjęć, robionych smartfonem :)



Pozdrawiam!




niedziela, 17 listopada 2013

Księżniczka...

... czasami chciałabym się poczuć jak księżniczka...
grymasić, kaprysić i skupiać uwagę innych na sobie ;)
poczuć się nie tylko z powodu kapryszenia i zachcianek, ale także urody, a z tym już trochę gorzej ;)
jakiś zamek lub choćby pałacyk też by się przydał, jednak zadowolić się muszę moim M3.
Dziś zabawiłam się w taką księżniczkę i poprosiłam śniadanie do łóżka :)
mały rogalik z dżemem, sok pomarańczowy, kawa i poczułam się wyjątkowo, prawie jak księżniczka,
choć jak głosi pewna reklama, "prawie" czyni wielką różnicę ;)


kącik sypialniany zmienił nieco swój wygląd
stoliczek HEMNES zyskał miano "wędrującego" jak na nazwę bloga przystało ;)
bo stał już w przedpokoju koło lustra i przy leżance w kuchni, a teraz stoi przy łóżku
 świetnie dopełniając całości, 
myślę, że okres zimowy spędzi właśnie tutaj :)



na nim znalazły miejsce albumy pełne inspiracji, które przeglądam przed snem
gałązka mirabelki przyozdobiona szklanymi soplami
a także pocztówka, której tylną stronę pokazywałam tutaj :)


myślę, że święta będą właśnie w srebrno-szaro-białej oprawie,
zaczynam już kompletować ozdoby :)


miło być rozpieszczaną i miło choć na chwilę poczuć się księżniczką
więc wracam do łóżka bo i pogoda sprzyja wylegiwaniu w pościeli
by dokończyć to pyszne śniadanko ;)




POZDRAWIAM!!


poniedziałek, 11 listopada 2013

Świąteczny dzień...

... poranek mroźny ale radosny.
Wychodzę z Krufką na spacer prosto w mgłę i zimne powietrze, dziś tylko jeden stopień, więc płaszcz zimowy, rękawiczki i czapka w pogotowiu. Nie lubię marznąć ;/
Wracając ustawiam się w ogonku do cukierni i czekam na swoje rogale marcińskie, dziś dzień kiedy można je bezkarnie jeść, w Poznaniu imieniny ulicy Święty Marcin, Święto Niepodległości i powrót Połówka po kilkudniowym wyjeździe, jest co świętować :)
więc świętujemy, najpierw pałaszując rogale na śniadanie, a później spacerując po mieście i delektując kawką w przytulnej kafejce...
Jutro powrót do rzeczywistości







pozdrawiam!


piątek, 8 listopada 2013

Wrzuć na luz...

... długi weekend się zbliża!
zaparz ulubiona herbatę lub kawę, usiądź w wygodnym fotelu, wyciągnij nogi i rozmarz się ...
przydałby się jeszcze kot na kolana... kot? ale jaki kot??

może ten?



do zdjęcia pozuje wyluzowany kot Filip z fundacji  KOCI PAZUR

może Tobie mógłby ogrzać kolanka??


;)




wtorek, 5 listopada 2013

Jesień pachnie marcepanem...

...  i herbatą korzenną :)
zdecydowanie mam teraz na takie smaki ochotę, a że wczorajsze spotkanie z Anią było świetnym pretekstem do wypieków ;)  nie zawahałam się wykorzystać masy marcepanowej, która już trochę u mnie leżakowała czekając na swój czas, bosko pachnie a nie jest za słodka w odróżnieniu od batoników marcepanowych. Padło więc na ... muffinki z przepisu Susanny Tee z książki '1 mix, 50 muffins'. Szybko połączyłam składniki by po 20 minutach raczyć się gorącymi babeczkami :)

jesieni trwaj!



Składniki na 12 muffinek:
- 175 g masy marcepanowej (dałam 200 g, całe opakowanie)
- 260 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 115 g drobnego cukru
- 2 średnie jajka
- 200 ml mleka
- 6 łyżek oleju słonecznikowego lub 85 g roztopionego, ostudzonego masła
- płatki migdałowe do posypania


W jednym naczyniu wymieszać składniki suche ze startym na dużych oczkach marcepanem, w drugim naczyniu składniki mokre. Połączyć zawartość obu naczyń i wymieszać łyżką tylko do połączenia składników.

Formę do muffinek wyłożyć papilotkami, nałożyć do niej ciasto i posypać płatkami migdałowymi.

Piec przez około 20 minut w temperaturze 200 st.C.







Radość od wczoraj rana mnie rozpiera bo dotarła do mnie wiadomość, że wygrałam szczęśliwym trafem album o aranżacji wnętrz na blogu An i Lu. Cieszę się ogromnie bo uwielbiam wszelakie albumy wnętrzarskie, 
ale to pewnie nie tylko ja ;)
Zresztą to był dobry poniedziałek, rano wiadomość o wygranej, po południu spotkanie z Anią
a wieczorem wyciągnęłam ze skrzynki małą kopertę z Australii ze skarbem w środku, 
starą francuską pocztówką!



Życzę wszystkim dobrego tygodnia!
i tym co pracują, i tym co czekają z utęsknieniem na długi weekend 
i także tym co mają swoje wakacje,
są tacy szczęśliwcy wśród nas ;)

Pozdrawiam!


LinkWithin

Podobne posty z Miniatury