... czasami chciałabym się poczuć jak księżniczka...
grymasić, kaprysić i skupiać uwagę innych na sobie ;)
poczuć się nie tylko z powodu kapryszenia i zachcianek, ale także urody, a z tym już trochę gorzej ;)
jakiś zamek lub choćby pałacyk też by się przydał, jednak zadowolić się muszę moim M3.
Dziś zabawiłam się w taką księżniczkę i poprosiłam śniadanie do łóżka :)
mały rogalik z dżemem, sok pomarańczowy, kawa i poczułam się wyjątkowo, prawie jak księżniczka,
choć jak głosi pewna reklama, "prawie" czyni wielką różnicę ;)
kącik sypialniany zmienił nieco swój wygląd
stoliczek HEMNES zyskał miano "wędrującego" jak na nazwę bloga przystało ;)
bo stał już w przedpokoju koło lustra i przy leżance w kuchni, a teraz stoi przy łóżku
świetnie dopełniając całości,
myślę, że okres zimowy spędzi właśnie tutaj :)
na nim znalazły miejsce albumy pełne inspiracji, które przeglądam przed snem
gałązka mirabelki przyozdobiona szklanymi soplami
a także pocztówka, której tylną stronę pokazywałam
tutaj :)
myślę, że święta będą właśnie w srebrno-szaro-białej oprawie,
zaczynam już kompletować ozdoby :)
miło być rozpieszczaną i miło choć na chwilę poczuć się księżniczką
więc wracam do łóżka bo i pogoda sprzyja wylegiwaniu w pościeli
by dokończyć to pyszne śniadanko ;)
POZDRAWIAM!!