Cześć dziewczyny!
Dzisiaj czas na kolejne podsumowanie porostu moich
włosów. Jak mi poszło w tym miesiącu. No właśnie teraz czas się przyznać, że
trochę zaniedbałam te moje włosy.
Miesiąc kwiecień był pełnym rewolucji u mnie. Stanowcza
zmiana odżywiania, większy ruch ciała i niestety, ale częste sięganie po
suszarkę. Często było tak, że okazywało się iż nagle muszę wyjść z domu. Włosy
mokre za 2 minuty mam być pod blokiem, a ja stoję w ręczniku na głowie i luźnym
dresie. Nie było czasu na zimny nawiew więc katowałam swoje włosy ciepłym
nawiewem. W miesiącu kwietniu sięgnęłam dokładnie raz po lokówkę. Mimo wszystko
starałam się dać tym moim włosom jak najwięcej i starałam się je regularnie olejować.
Widzę, że ich stan troszeczkę zaczyna się poprawiać w porównaniu z początkiem
miesiąca.
Kwiecień był również chwilą w której pomalowałam swoje
włosy, więc kolejna zła ingerencja. Mimo wszystko najczęściej sięgałam po
szampon dla dzieci z Baby dream. W momencie potrzeby większego oczyszczenia
wybierałam szampon z Nivea. Jeśli chodzi o maseczki, królował u mnie Kallos
kawiorowy, ale już się modlę by go wykończyć bo jest tragiczna ta maseczka,
bardzo mało daje włosom, ale jestem już na wykończeniu i wracam do swojej
keratynowej. Myślę by kupić dwie jedną keratynową, a drugą mleczną. Dodatkowo
by jeszcze więcej dać włosów wybierałam maseczkę z Gliss Kur intensywnie
regenerującą w fioletowym opakowaniu i to jest mój hit, ulubieniec, coś
cudownego, miazga. Maska jest cudowna, niestety mało wydajna. Opakowanie wydaje
się być duża, a maski w środku jest mało. W dodatku jest gęsta, trochę jej na
włosy trzeba czyli mało wydajna maseczka, ale działa cuda. Myślę także nad
kupnem maski z Biovaxu w różowym opakowaniu. Jeżeli macie jakieś ciekawe produkty
mi do polecenia koniecznie piszcie bo teraz bardzo mocno zmieniam swoją
pielęgnację.
Kwiecień był również miesiącem olejowania włosów. Tutaj
sięgałam po olej z kiełków pszenicy, masło kawowe, masło shea oraz olej
rycynowy. Jeśli chodzi o napar z nasienia kozieradki tutaj troszeczkę gorzej. Rzadko
po nią sięgałam więc tutaj nie mogę powiedzieć, że byłam regularna. Powracam do
tego z ogromnym kopniakiem i mam nadzieję, że będą kolejne spektakularne
efekty.