Moja córka miała wstręt do koloru różowego. W dzieciństwie od innych dziewczynek odróżniało ją m.in. to, że najbardziej lubiła kolor zielony. Teraz kiedy ma 23 lata, sporo się pozmieniało :-) Ten naszyjnik, według wzoru, który już kiedyś pokazywałam na blogu, to jej urodzinowy prezent. Tydzień temu świętowała i w końcu udało mi się ją namówić na zrobienie zdjęcia.
Naszyjnik wykonany jest z pięciu kolorów dzianiny: dwóch odcieni szarości i dwóch różu. Wąskie paski splecione w warkocze, zwinęłam w ślimaki i zszyłam. Naszyjnik jest wkładany przez głowę, ale żeby można było regulować jego długość doczepiłam do niego jeszcze szare paski, które przy odpowiednim zawiązaniu pozwalają go nosić i krócej, i nieco dłużej. Ot taka radosna kombinacja :-)
Justynce, jeszcze raz, NAJLEPSZEGO!