I ja tam byłam, zwariowane dusze spotkałam,
przydasie kupiłam i kawę w fajnym towarzystwie piłam :)
Oczywiście byłam z Julią
Zaraz przy pierwszym stoisku
spotkałam Mariusza i jego uroczą towarzyszkę :)
(Jej cudny gorset zauważyłyśmy, jeszcze zanim ją poznałyśmy)
Szalone Jamajka i Mrouh
Z uroczą Gosią
(Gosiu, przesyłam moc pozytywnej energii)
Z piękną Anią
(musicie wiedzieć, że Ania, z tego co słyszałam, zrobiła furorę na zlocie)
Z cudownymi i przemiłymi Ewą i Magdą :)
Na stoisku Studia75 nie tylko właścicielka i projektantki
były słodkie:)
Można było również skosztować słodkich babeczek jadalnych :D
Z Ewą, Martą i Jolą
(dziękuję dziewczyny za wspólne chwile i pogaduchy,
i za to, że mnie zaczepiłyście ♥)
Moment, gdy hala już nieco się przeludniła:)
Ogromna niespodzianka - spotkałyśmy się z Kasią (czyli frezją),
teraz żałuję, że tak krótko rozmawiałyśmy!
Na koniec przesympatyczne spotkanie z Patrycją (Tusią) i Anią (Annar)
Po raz pierwszy spotkałyśmy się z Anią "na żywo" - jest cudowną osobą
i bardzo drobną i mam wrażenie, kruchą, co było dla mnie sporą niespodziankę.
Bowiem po zdjęciach internetowych oceniałam ją, jako dużo wyższą.
Zresztą, to nie pierwszy raz, kiedy zdjęcia, które kojarzymy z internetu,
niewiele mają się do rzeczywistości :)
Wszystkie photo by Julia *
P.S. Jeśli jesteście na zdjęciu, jakieś zdjęcie Wam się podoba,
zezwalam na jego udostępnianie i "pożyczanie" :)
Jak oceniam tegoroczny zlot?
Jako bardzo sympatyczny, pełen niespodziewanych spotkań.
Choć też brakowało mi kilku osób, zwłaszcza jednej,
przez co ten zlot nie był taki, jaki powinien...
Ale oczywiście czas zleciał za szybko.
Ogromnie cieszę się ze spotkań i rozmów, nawet tych bardzo krótkich.
Na te spotkania czekałam najbardziej,
oczywiście na zakupy też, ale to tak przy okazji :)
Niestety z wieloma osobami nie zrobiłam sobie
pamiątkowej fotki, ogromnie żałuję.
Z niektórymi osobami nawet się nie przywitałam niestety, choć były,
ale niestety jakoś rozminęłyśmy się.
Kolejny raz przekonałam się, że identyfikatory to jednak fajna sprawa i przydatna...;)
Niesamowitą radość sprawiły mi momenty,
kiedy ktoś podchodził do mnie i witał się, i okazało się, że mnie rozpoznał!
Niesamowite uczucie :)
Tym bardziej jest mi głupio, bo ja niestety nie wszystkich potrafiłam rozpoznać!
I zaraz po zlocie, zrodziły się pomysły, co chciałabym zrobić na zlocie
następnym razem! Z pewnością chciałabym spotkać się na jakimś
afterparty po zlocie :) Ale... to się okaże następnym razem:)
Zatem do zobaczenia, może za rok,
a może już niedługo we Wrocławiu :)
buziaki
angel