Na wstępnie bardzo a to bardzo chciałabym Was przeprosić za tak długą nieobecność.
Dużo się u mnie działo ostatnio, na szczęście głownie pozytywnego, ale ciągle brakuje mi czasu :/
Ale pewnie jak każdej z Was...
Niemniej jednak każdą wolną chwilę poświęcam szydełkowaniu i tak oto moją listę zaległości powiększyłam o przebrania na sesję zdjęciową dla chrześniaczki, buciki i kilka zabaweczek (z czego 3 są jeszcze w częściach...)
Dziś pokażę Wam dwa ludziki skrzaciki zrobione jakieś 2 miesiące temu.
Dziewczynkę zrobiłam na prośbę sąsiadki, a chłopczyk wyszedł tak przez przypadek z rozpędu, by nie była taka samotna.
PS. Moja lista zaległości powiększa się zamiast pomniejszać i jest tam aż 12 pozycji.
Oh, kiedy ja to nadrobię... :(