Przy okazji testowania kosmetyków Tołpy, kilka z nich trafiło również do mojego lubego. Mimo, iż wcześniej nie stosował kremów do twarzy, a jedynie maści na punktowe niedoskonałości, to tym razem bardzo chętnie został testerem.
Chcecie poczytać o męskiej serii Tołpy? Zapraszam!
Na wstępie chcę zaznaczyć, że wszystkie tubki kremów są niemalże identyczne. Szare, aluminiowe, o pojemności 40 ml.
Ale nie dajcie się zwieść wyglądowi- zawartość jest po prostu rewelacyjna. Jak to się mówi:
Nie oceniaj książki po okładce.
S.O.S. ochronny krem sportowy
Przeznaczony do skóry wrażliwej, narażonej na działanie ekstremalnych warunków pogodowych. Hypoalergiczny.
Mój chłopak niestety tego nie docenia, ale ja widzę, jak ogromny wpływ na jego cerę ma zawartość filtru SPF 20. Ogromny plus za producenta za tę cechę.
Konsystencja jest gęsta, niczym tłusty krem. Dobrze się rozsmarowuje i szybko wchłania, pozostawiając na twarzy ochronną powłokę, lekko tłustą warstewkę. Na szczęście buzia nie świeci się, a jest lekko rozświetlona.
Zapach jest średnio przyjemny, najmniej męski z wszystkich kremów, ale delikatny, więc nie powinien przeszkadzać w użytkowaniu.
Krem przede wszystkim doskonale chroni skórę przed działaniem czynników zewnętrznych, takich jak mróz, wiatr, słońce, woda. Doskonale odżywia, nawilża i regeneruje, szczególnie mikrouszkodzenia. Cera jest miękka, gładka i elastyczna. Produkt wodoodporny.
S.O.S balsam przeciw podrażnieniom
Przeznaczony do skóry wrażliwej, zaczerwienionej i podrażnionej. Hypoalergiczny.
Konsystencja jest lekka, odpowiednia. Dobrze się rozsmarowuje, szybko wchłania i nie pozostawia nieprzyjemnego filmu.
Zapach jest delikatny, raczej przyjemny, bardzo męski.
Mój tester ten kremik stosuje najczęściej po goleniu i sprawdza się znakomicie. Cera staje się gładka, elastyczna. Przynosi ulgę nadwrażliwej skórze, przywraca komfort, a także (jak obiecuje producent) zmniejsza uczucie ściągnięcia skóry.
Podrażnienia oraz zaczerwienienia zostają złagodzone.
Regularne stosowanie zapewnia nawilżoną i zdrową cerę, wolną od problemów skórnych. Może być stosowany przy skórze trądzikowej.
matujący krem-żel nawilżający
Przeznaczony do cery wrażliwej, normalnej i mieszanej, z nadmiarem sebum. Hypoalergiczny.
I przyszła pora na naszego niefotogenicznego ulubieńca! Przez intensywne zużycie naprostowanie tubki niemalże graniczyło z cudem.
Konsystencja jest naprawdę lekka, rzadka. Dzięki temu dobrze się rozsmarowuje i niemalże błyskawicznie wchłania. Nie pozostawia żadnej warstewki, ale maksymalnie wygładzoną cerę.
Zapach jest bardzo męski, świeży i długotrwały. Przywodzi mi na myśl trawę cytrynową.
Mój chłopak jest nieszczęśliwym posiadaczem cery tłustej, która na co dzień przywodzi mu wiele problemów. Błyszcząca cera i trądzik nie są mu obce.
Na szczęście krem doskonale i długotrwale matuje skórę. Mało który kosmetyk potrafił tak dobrze absorbować nadmierne wydzielanie sebum. Ponadto dobrze nawilża i pielęgnuje cerę. Zapobiegł także powstawaniu niespodzianek; jest antybakteryjny.
Gwarantuje gładką i świeżą cerę przez cały dzień.
Żaden krem nie podrażnił, nie uczulił oraz nie zatkał porów skóry. Naprawdę wysoka jakość za niską cenę. O wydajności kosmetyków mogę powiedzieć tyle, że jest zdumiewająca.
Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.
Fakt ten nie miał wpływu na ocenę produktów.