wybrałam się z lalkarą z Touch of Shadow na wieczorny spacer
z panienkami - choć typowałyśmy kilka miejscówek - padło na
całkiem przyjazny park rekreacji - z rzeczką, mostkiem, krzakami
i urokliwymi drzewami - Uleńka z Ruth natrafiły na ciekawe lokum :)
Ula zachwyciła się niesamowicie uformowanym drzewem
z ukrytymi drzwiczkami - ponoć do Narnii - ale nie udało
się tego sprawdzić - nikt nie odpowiadał, nikt nie otwierał...
powyższe 3 fotki zrobiła Tajemnicza Blogerka
zaciekawione dziewczęta rozglądały się uważnie -
wszak ów drzewny dom miał swój numer,
wokół schludnie wysprzątane leśne runo,
ale ani śladu po mieszkańcach, ani tropu
pozwalającego ustalić tożsamość domowników...
dobrze, że nie spojrzały w górę, skąd czujnie Je obserwował Strażnik
gdy dziewczęta się oddaliły, Strażnik zszedł na dół,
sprawdził podstawowe zabezpieczenia a widząc
nadchodzącego kolejnego gościa - wycofał się
na swe z góry upatrzone miejsce...
niepokojąco śliczna BJD po przejściach ;P
ale o tym poczytacie już u Jej właścicielki... :DDD
nie mogłam się oprzeć, by nie pokazać Jej w peruce mej
Tangkou Ninoczki vel Loli, która wszak wcześniej należała
właśnie do tej lalkary - teraz zakochanej w bjd :DDD
wycieczka udana, fotki w miarę - czegóż chcieć więcej ;P