Pokazywanie postów oznaczonych etykietą stemple z gumek. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą stemple z gumek. Pokaż wszystkie posty

sobota, 26 lipca 2008

wejście ptaszka


Nic już nie mówię, że wracam. Sama chciałabym wiedzieć, co będzie.

To co sprawia mi jednak jaką taką frajdę to stempelki.
Przyczynił się do tego Martin, który z podróży służbowej do Szwecji przywiózł mi lipcowy numer magazynu "Craft Stamper". Kochany. Sam nie wiedział, co czyni. Te kilkadziesiąt stron otwarło mi oczy na to, czym naprawdę może być ozdabianie za pomoca stempli. Skarbonka została rozbita i doszło do Zakupów Za Oceanem. Paczka będzie malutka, ale i tak nie mogę się jej doczekać.

W międzyczasie sprawiłam sobie kilka tuszy i wydłubałam parę nowych stempli z gumek. No i spróbowałam embossingu. To ostatnie mnie odurzyło :)


Najbardziej chyba cieszy mnie nowy zawijaskowy ptaszek. Wzór własny, wykonanie własne :)
Bardzo przydała się rada Pasiakowej, by do najcieńszych linii użyć radełka do manicure.


A to detal kartki, którą zrobiłam z jego pomocą.
I to właśnie moje pierwsze próby z embossingiem. Ależ mi się to podoba!


I jeszcze mały stempelek listek.
Zrobiłam go już jakiś czas temu. Wzorem był pędzelek z PS.
Przydaje się do różnych rzeczy - tutaj zrobiłam mini tagi,
z użyciem tuszy pigmentowych ColorBox Queue Rich Rustics.


Etykietki przydały się do opisania próbek wełny.



wtorek, 1 kwietnia 2008

Stemple z gumek do mazania


Dorosły dłubiący w gumce do mazania... to wydało mi się tak absurdalne, że aż musiałam spróbować. No i w tej chwili mogłabym rzucić w kąt wszelkie inne projekty i dłubać w tych gumkach bez przerwy...
W porównaniu z pięknymi fabrycznymi stemplami są trochę pokraczne. Ale moim zdaniem w tym właśnie tkwi ich urok. No i w tym, że nikt inny takich nie ma :)
Poniżej, nomen omen, wycinek tego co zrobiłam w ostatnim czasie - reszta nie nadaje się do prezentacji :)

obowiązkowe ptaszki + dymek + mini serduszko i nutka (te ostatnie gumki są PACHNĄCE!)



ten listek to mój pierwszy udany stempelek ever


a ten jest ostatni (póki co)...
wzorowany na pewnym pędzlu z PS


Do wycinania motywu używam nożyka segmentowego, rylca do linorytu i skalpelka. Baza to zwykłe gumki (lepsze są oczywiście te bardziej spoiste, twardsze, ale z kolei nie za kruche).
Motyw przenoszę na gumkę za pomocą kalki technicznej i miękkiego ołówka.
Mam wrażenie, że taki stempel, jeśli jest poprawnie wykonany (tzn. nie jest nigdzie podcięty), może być naprawdę trwały. Na razie sprawdziłam je na papierze z tuszami pigmentowymi. W planie test na tkaninach. Jak tylko zlokalizuję swoje farby do tkanin...