Dlaczego z akwarium?
Tak już pozostało z poprzednich lat, że kiedy pokazuję akwarium, czyli temat zastępczy, to znaczy że męczy mnie choroba i muszę zostać w domu:-)
Dopadła nas ciężka grypa, takiej jeszcze nie doświadczyliśmy. Kiedy spojrzałam w lustro, popatrzyła na mnie blada twarz o podkrążonych oczach, zapadniętych policzkach, a pieczołowicie wyhodowana oponka gdzieś zniknęła, Powoli wracamy do świata żywych, najgorszy jest brak sił, ani czytać, ani pisać, ani chodzić gdzieś dalej, wybaczcie moją nieobecność na Waszych blogach.
O wędrówkach na razie można pomarzyć, co najwyżej pogrzać w słońcu stare kości na ławeczce przy ciepłej ścianie chatki.
Pozdrawiam Was serdecznie, dziękuję za przyjazną obecność, pozostawione słowa, zdrowia przede wszystkim życzę i dużo optymizmu, wszystkiego dobrego, pa!