Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sukienka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sukienka. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 22 czerwca 2014

Szukam inspiracji...

Marzy mi się sukienka wielokolorowa, uszyta z kilku elementów, gdzie kolorem przewodnim będzie koral, pomarańcz, może czerwień. 
Stonowana beżem, bielą lub ecru.
Albo i nie stonowana niczym, taka oczojebna.
Macie jakieś pomysły?
Inspiracji szukam w necie, np na słynnym blogu moldesedicasmoda


Dużo inspiracji ma ostatnio Bon prix








No i jeszcze jakieś znalezione przez wujka google, ale nie wiem skąd dokładnie, część pewnie z Burdy, część z innych blogów.






















Ktoś coś jeszcze dorzuci, podpowie???

środa, 26 lutego 2014

Blog pełen inspiracji

Jest ich dużo w internecie, 
ale ten jest jednym z ciekawszych dla wszystkich tych, którzy szyją sobie ciuszki.
Mam już kilka wybranych tunik do uszycia, ale jak widzę kolejne,
 to nie mogę się zdecydować. 
W tym przypadku od przybytku naprawdę może głowa rozboleć!

Poniżej macie kilka przykładów prostszych bluzek,sukienek i tunik do uszycia. 
A to zaledwie ułamek tego, co można tam znaleźć.


























A tutaj te bardziej skomplikowane, ale za to jakie ciekawe!


















Wszystkie zdjęcia pochodzą z bloga http://moldesedicasmoda.blogspot.com/


wtorek, 1 października 2013

Szara, ale wcale nie banalna.

Mam nadzieję, że nie macie dość sukienek, 
które przez ostatnie dwa miesiące goszczą na moim blogu. 
Bo dzisiaj...kolejna....



Opowiem Wam historię, jak powstała.
Zamarzyłam sobie uszyć sukienkę dwukolorową, z boczkami z innej tkaniny. Postanowiłam więc najpierw zrobić próbny wykrój z papieru lub z jakiejś tkaniny zalegającej w półce. 
Szukałam i szukałam po czeluściach moich segregatorów z wykrojami i zauważyłam ten z Burdy 1/2007, model nr 106 zrobiony chyba kilka lat temu. 
Uszyłam według niego sukienkę dla Ani poszerzając ją, 
ale dla siebie nie szyłam z tego wykroju jeszcze nic. Wziełam więc taką stalową tkaninę, którą kiedyś wygrałam jako Candy na blogu i postanowiłam zrobić taki wykrój na próbę. 
Ale jak już wykroiłam, zszyłam i przymierzyłam, 
to nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że to fajna sukienka może być! 
A że fason jest wyszczuplający i wydłużający mocno dzięki doszywanym boczkom - co akurat przy moich 180 cm jest całkowicie niepotrzebne - więc w pasie naszyłam wstążki ( bo łatwo się je przyszywa ) żeby skrócic optycznie i jeszcze dekolt ozdobiłam kokardą. Teraz jak widzę zdjęcia, to się zastanawiam, czy nie przyszyłam jej za wysoko. 
Sukienka wykończona czarną lamówką ze skosa.
Z tyłu ma czarny gruby zamek, przyszywany też na wierzchu i rozporek.
Co prawda, troszkę za mało dodałam na wszycie i lekko jest opięta zwłaszcza na biuście ( spłaszcza mi cycki!) i dolnej częsci pupy - tkanina nic a nic się nie uciąga - 
ale i tak mi się podoba:))

No i tak niby przypadkiem powstała jedna z najładniejszych sukienek 
( razem z kropkową )jakie w życiu uszyłam!!!


Na zdjęciu niżej widać kolor, jaki sukienka ma naprawdę.



Teraz tak myślę, co tu zrobić,żeby jednak na biuście nie była tak opięta.
Może jakieś wstawki z czarnego w szwach bocznych biegnące od pach od pasa?