jedno zdanie
drugie zdanie
trzecie zdanie
gadanie
słowa rzucone
nie pozbierasz
nie wybierasz
znaczenia
ono się zmienia
w zależności od nastroju
potu bólu znoju
zmienia je ziemia
cień Twój zmienia
inne są o wschodzie słońca
wieczorem możesz mówić bez końca
zasypiając bełkoczesz od rzeczy
to też męczy
i znów nie masz pomysłu na nowe zdanie
i znów wczoraj się stanie....
KTO przerwie to działanie?
Komentarze
Prześlij komentarz