Showing posts with label spring. Show all posts
Showing posts with label spring. Show all posts

Thursday, May 1

WELCOME MAY !


Czy Wy te macie takie wrażenie, że blogowy :boom: nieco się uspokoił, a instagram chyba nieco się do tego przyczynił ? Bo to może tylko moje odczucia, bo trochę mnie tu nie było. I muszę przyznać, że ciężko z powrotem się wraca. Nadrabiam blogi, czytam, szukam inspiracji i taka jakaś cisza. Nie odczuwam już takiego zachwytu jak kiedyś. A wiosna, to przecież czas, kiedy godzinami oglądałam blogi, uwielbiałam fotografować, tworzyłam coś nowego,ogólnie była wielka chęć blogowania i pomysły. A w tym roku? Nawet Wielkanoc gdzieś mi uciekła. A miałam przecież sporo czasu, żeby zmajstrować coś kreatywnego. A wyszło na to, że cała kreatywność tej Wielkanocy zamknęłaa się w połączeniu niebieskiego i czerwonego barwnika, żeby powstało fioletowe jajo :) haah, tragedia...  
Jestem akurat w domu, i rozmyślam sobie, jak to marzyłam o nowym obiektywie, bo wtedy to przecież dwa posty na dzień będę tworzyć... No i ? Totalna porażka. Ale wiecie co? Mam nadzieję, że zostały we mnie jakieś resztki samodyscypliny. Przeproszę się z aparatem, i spróbujemy ponownie naszej współpracy. Zima była dla mnie dość ciężka, kolosalny brak czasu był... Ale trzeba się obudzić nieco. W końcu przed nami piękny MAJ !!!
I powiem Wam, że dobrze się zapowiada! Wczoraj dostałam wiadomość, że już za tydzień wyruszam w 3-dniową wycieczkę do ...  pewnego cudownego miejsca w Europie, gdzie byłam jakieś 8 lat temu ;P nie mogę się doczekać !

Wszystkiego dobrego w tym pięknym miesiącu !

Friday, March 14

IS IT SPRING ALREADY ?




No i proszę jaki piękny tydzień za nami. Wreszcie goszczą u mnie tulipany, zrobiło się tak jakoś kolorowo i przyjemnie bardzo. No i szkoda , że to już piąteczek, i że kolejny tydzień za mną, terminy gonią, a tu zamiast za coś się przy tej pogodzie zabrać, to bujam w obłokach, myślę o wakacjach, i wciągnęłam się w czyatnie magazynów ogrodniczych ^^ Ogrodnictwo ?! No tak, nieco to dziwaczne , bo tu ciągle architektura i wnętrza, ale chciałabym bardzo powiększyć wiedzę w tej dziedzinie, i od czegoś trzeba zacząć :) A póki co mam odpoczynek od seriali, więc muszę sobie czymś czas wypełnić :) Zdecydowanie mogłabym mieć dom z dużym ogrodem, a póki nie mam, to mogę się chociaż do roli ogrodnika przygotować :) Poza tym ile kolorów w sobie te gazety mają !!! Wiosna w pełni ;)

Mam nadzieję , że po chwilowym załamaniu pogody, wiosna do nas wróci, i wiosenna kurtka już na stałe przeniesie się z szafy na wieszak ;)

A jak ktoś , jeszcze nie ma mnie dość, to zapraszam na instagram. W końcu i ja tam zagościłam :P  _maedlein  


Dobrego weekendu i do niebawem. 

Tuesday, April 16

NARCISSUS




Ostatnio u mnie jak nie jedzenie to roślinki :) Ale kiedy tu tak smacznie i kwitnąco ! :) (będę Wam jeszcze musiała pokazać , co wyprawia u nas szczypior ! )  A tymczasem za mną miły weekend z przyjaciółką, która wreszcie mnie tutaj odwiedziła :*, a przede mną - pogoda, temperatura, słońce ! Bezcenny zapach pościeli suszonej na balkonie, bezcennie dobre samopoczucie, i bezcenne przeświadczenie , że niecałe dwa tygodnie i czas na  :hometown: :) . Chwaliłam się wam , że zostałam całkiem niedawno ciocią ? Mojemu jedynemu braciszkowi i żonce urodziła się mała Zosia, więc szczęście ogromne.  I teraz przybyła jeszcze jedna osóbka, do której tęskno ! :)
Nie szkodzi, że zaraz po majówce czekają nas przeglądy połówkowe. Nie szkodzi :) Ważne że tydzień w domu . No i już optymistycznie  nastawiam się na grilla z rodzinką  :D ... Serio, serio, tak mi się marzy taka kiełbaska i chlebek, że jeszcze trochę, a przytargam jakiś supermarketowy grill na balkon, i zrobię sobie otwarcie sezonu. :D   Chętnie ugoszczę innych amatorów balkonowego grilla ! ;)                 Uściski .
- - - - - - - -
Choć nie zostawiam u Was komentarzy, bądźcie pewni , że zaglądam na Wasze blogi, tylko ostatnio jakoś inne sprawy mnie pochłaniają, ale mimo wszystko staram się być na bierząco !  A jeszcze nawiązując do roślinek, to nie wiem jak to możliwe , ze jeszcze u mnie stokrotek nie było... Pora wybrać się na targ. :) Oczekujcie kolejnego "kwitnącego" posta niebawem :>

Wednesday, March 27

Cardamine





Zostają świętować rzeżucha i szczypior. Zielone, świeże. Iście wiosenne. . Tymczasem ja zakładam czapkę na uszy i wyjeżdżam.  Czas do domu.  Czas na Święta !

- - - - - -
Usunęli mi ostatni wieczorny pociąg do domu, którym zawsze miałam zwyczaj wracać...Nie zdarzało mi się narzekać na kolej, bo zwyczajnie osobiście nic złego mi  dotąd nie zrobiła. Ale dzisiaj, po sprawdzeniu rozkładu byłam w totalnym szoku. I na początku w poważnej złości... Jak to? Jedyny wieczorny bezpośredni pociąg usunięty ?! Zostają tylko połączenie z milionowymi przesiadkami ?!  Ale... No cóż, nie pozostaje nic innego, jak podarować sobie jedne zajęcia i jechać do  :hometown:  wcześniej :D Czyli nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ... No i nadal mogę lubić polską kolej ! :)

Thursday, March 21

Spring


Na ocieplenie polarnych klimatów, które rozgościły się u nas chyba na dobre ... :) -  racuchy z kefirem i mąką kukurydzianą. Zdrowo i kolorowo ! Takie sobie robię smaczki. 
Czego to u nas w mieszkanku się ostatnio nie jada :) Oczywiście wszystko jak najbardziej zdrowo. Okazuje się bowiem , że nawet studenta stać na takie jedzonko. Ale szczyty szczytów to ja osiągam w wymyślaniu słodkości bez czekolady. Już pewnie lepiej jak bym zjadła ten kawałek czekolady, niż wymyślała takie cuda. 
Kilka dni temu, na przykład,  chyba przez te gazetki z marketów, gdzie chyba w każdej, przecenione jest wiaderko mielonego twarogu, :D  ( ot taka jestem spotrzegawcza ^^ ), dostałam olśnienia - chodził za mną smak sernikowej masy, takiej co to się miskę zawsze oblizuje :D . Do świąt jeszcze trochę, więc tyle bym nie wytrzymała... tup, tup tup. sklepy na szczęście blisko. Kostka twarogu + paczka rodzynek +  nieco cytryny + wanilia. Nie , nie zjadłam masy z całej kostki. Zaledwie połowę :D ale do Świąt mam spokój. Trzeba sobie przecież dogadzać :) Zdjęć nie zdążyłam zrobić, ale sami rozumiecie... Za to racuchy macie jak ta lala :




Bo tak naprawdę to chciałam Wam pokazać moją marzannę. Tak wczoraj witałam wiosnę. :D Ale obawiałam się , że jak ktoś w miniaturce zobaczy śnieg, to nie zechce mnie tutaj odwiedzić :)
Anioł co prawda nie taki prawdziwy, bo nie "wyleżany" a "wydeptany" ale przecież liczy się efekt ! I tak sobie myślę, że ten śnieg to chyba specjalnie dla mnie spadł, za co nieco Was przepraszam, ale to dlatego, że ja w tym sezonie, nie zrobiłam jeszcze żadnego zimowego stworka, aż do wczoraj. A skoro tak, i dopełniłam wreszcie corocznej tradycji , wszystko wskazuje na to, że śnieg wreszcie musi odejść.  :)

No i śnieg , śniegiem, ale grunt , że mamy już drugi dzień wiosny ! :D
Wszystkiego dobrego,

Monday, June 4

Yellow



Kwiatowych wariacji ciąg dalszy.
 Tym razem przed obiektywem :  kolor żółty.
Łagodnie powiedziawszy bardzo nie lubię tego koloru na ścianach. Ot taki wewnętrzny uraz :)
Ale powoli przekonuję się do żółtego w innych wcieleniach.
Ubrania- jak najbardziej, kolor paznokci - idealny na lato,
a kwiatki ? - w umiarkowanej ilości potrafią mnie zachwycić !

 
 
 
Tegoroczny czerwiec oznacza w moim  przypadku sporo nauki. Nie będę więc mogła być z Wami tak często jak dotychczas. Szkoda, bo nie będąc z Wami na bieżąco , będę miała z pewnością sporo do nadrobienia.
Ale żebyście za bardzo nie tęsknili ,czasem dam o sobie znać ! hihihi ;) 
Mój folder ze zdjęciami , nie jest przecież jeszcze zupełnie pusty ! :D

 
W środę jadę do domku. Trzymajcie kciuki za ładną pogodę ! Marzy mi się słońce i hamak. Nauka w takim towarzystwie to dopiero jest przyjemność  ! ;)



Have a nice week !
 
              

Thursday, May 31

Koniec maja w białej szacie


Na dobry początek dnia , trochę bieli nie zaszkodzi :)

Po bzie , niezapominajkach, i lobelii przyszedł czas na kalinę.


Tych kwiatków jeszcze u Was w tym roku nie widziałam.



I nasz kwiatowo – zdjęciowy maj niestety dobiega końca.
Mam nadzieję , że czerwiec będzie równie piękny :) !
Jeszcze tylko dwa dni i weekend, Moi Mili :)
Dobrego dnia :)
I, jak mówi prowadzący mojej ulubionej trójkowej "Siesty":
Tymczasem.

             

p.s. CHILDREN - jeżeli macie ochotę na uśmiech i garść modowych inspiracji :D


Friday, May 25

A może by tak poleniuchować w ogrodzie ?



Dzisiaj trochę leniwych, ogrodowych inspiracji na niebiesko. Może komuś z Was uda się z nich skorzystać ?
Ja niestety odpadam. Kolejnych dwóch weekendów raczej nie spędzę na łonie natury.
Ale od czego mamy nasz blogowy świat ? Z pewnością dzięki Waszym zdjęciom odwiedzę w ten czas mnóstwo ciekawych miejsc, nie ruszając sie z domu ;)




Na zdjęciach zobaczycie, powiedzmy "koszyczek"( a przynajmniej takie było założenie ^^) z drutu - zrobiony własnymi rączkami . Widziałam kiedyś podobny w jakimś sklepie, a że tatko dysponował wielkim zwojem drutu, a ja w poprzednie wakacje, miewałam dni wolne od pracy , skleciłam takie cudo :)

  

Stolik znalazłam na strychu. Stał w pozycji pionowej oparty o jakąś belkę, i bardzo mnie zaciekawił. Góra jest zrobiona z jakiejś podziurawionej blachy, a nóżki składają się w połowie ! Babcia nie potrafiła bliżej określić jego pierwotnej funkcji ani czasu , kiedy ów przedmiot znalazł się w domu , więc mam dwie teorie:
1. Jest to suszarka do grzybów przeznaczona do tradycyjnych kuchni na drzewo , i tak wykorzystywała go moja babcia. Ale ani te dziurki , ani składane nóżki nie przekonują mnie do tej opcji.
2. Blacha jest wygięta dookoła w górę, więc może była to ramka do drewnianego blatu, a składane nóżki były przeznaczone do przemiłej czynności - stawianiu przed ukochaną osobą śniadania do łóżka!
Druga opcja o wiele bardziej mnie przekonuje :)




Ceramiczna osłonka ze sznurkiem została kupiona we Flo. Tak pięknie na wystawie wisiały różne jej wielkości , obok gałązek i ptaszków , że musiałam ją mieć. Poza tym we Flo byłam po ostatnim przeglądzie projektów, więc coś mi się należało, a mój budżet sporo na tym nie ucierpiał :)



Mam nadzieję , że właśnie jesteście w trakcie ostatnich przygotowań do błogiego weekendu. Pogoda zapowiada się ładna, idealna na rowerową przejażdżkę zakończoną pysznym piknikiem .
Polecam !!!

Ja tymczasem już od jutra zabieram się za planowanie nauki do zaliczeń i egzaminów, ale dzisiejszy wieczór zamierzam sobie poleniuchować,  prześledzić ukochane blogi , poszukać inspiracji i pewnie coś poczytać.





W następnym poście pokażę wam mój pokój, w którym spędzam wakacje :)
Uzbrójcie się jednak w kilkudniową cierpliwość .

A tymczasem :
Życzę wam słonecznego weekendu pełnego energii !

             

Thursday, April 5

Drabina w wiosennej szacie


Jest słońce !
Od samego rana pięknie świeci. W końcu po tych deszczowych dniach, obudziłam się z letargu :)
Przez dwa ostatnie dni przenosiłam się tylko między kanapą a łóżkiem, czytając książkę i oglądając wasze blogi.


Drabinki nie miałam serca odstawiać do piwnicy po ostatnich świętach , i wyczarowałam dla niej wiosenną szatę :)
Różowa pastelowa osłonka to nowy nabytek, i pięknie uzupełnia się ze świeżutką stokrotką. Nawet nie wiedziałam że można już dostać na targu te kwiaty, a tu proszę.



Zajączki zdominowały mój pokój :)




  

Póki co w domu roznoszą się zapachy pieczonego mięsa. Ale już nie długo, ku mojej radości, czas na słodkie wypieki ! Zapach pieczonych ciast bardzo świątecznie mnie nastraja !

 

A tu jeszcze tegoroczny wianek. W tamtym roku miał nieco bardziej naturalny charakter, ale w tym roku , mojej mamie wydał się 'za smutny' więc przeszedł małą zmianę :)

 

 

Niektórzy mówią , przecież to tylko dwa dni... Dwa dni, ale jakże Ważne Dni.
Między zakupami, dekoracjami, i kuchennymi przygotowaniami znajdźmy czas na chwilę zadumy,
aby potem prawdziwie przeżyć Dwa Dni Wielkiej Radości .

Pozdrawiam,
                
         _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _