piątek, 3 listopada 2017

Szaraczek

Hej :) 

Brak czasu spowodował, że dawno mnie tu nie było:) czas leci szybko jak dla mnie za szybko... dużo się dzieję bo ciągle coś.. Od jakiegoś czasu zbieram się z napisaniem posta i tak wyszło, że nic z tego nie wyszło :( Zaległości, zaległości, zaległości. 

Z dobrych wieści to taka, że w końcu udało mi się zrobić koszyk. Koszyk jak koszyk ale o takich  kolorkach już od dawna myślałam. Moje ulubione biały czarny i szary :) Taki szaraczek. Koszyk z typu tych eleganckich... a moje dzieci trzymają w nim przeróżnie różności :) Tak czy inaczej przydał się :) 




Druga informacja to taka, że wybieram się z siostrą na kiermasz świąteczny :) Zmotywowała mnie moja siostra za co bardzo jej dziękuję. Co z tego wyjdzie zobaczymy wkrótce :) 

Pozdrawiam 
Gosia



1 komentarz: