Witam,
u nas wielki piątek- dzień wolny od pracy. W końcu świeci słońce i jest w miarę ciepło, z czego ogromnie się ciesze. Zwłaszcza, ze cały tydzień pogoda nas nie rozpieszczała. Bylo zimno, deszczowo i bardzo wietrznie, jednym słowem okropnie. Mimo wszystko tydzień minął mi bardzo szybko. Korzystając z ostatnich dość luźnych od terminów i zajęć dni przedświątecznych wykonałam razem z Ala trochę nowych ozdób wielkanocnych. Zainspirowana pomysłem Izabelli z http://cloroesdemialma.blogspot.de/2015/03/wielkanoc-w-zocie-diy.htmlz stworzyłam kilka dekoracji w kolorystyce złota. Uwaga będzie sporo zdjęć.
Przy okazji bawienia się w dekorowanie w zlocie powstał pomysł na wykonanie podkładek pod talerze i wystrój stołu wielkanocnego. Wykorzystam tu proste, tanie, drewniane płyty A4, które pomalowałam złota farba akrylowa. Mnie podobają się one bardzo, a co najlepsze nie trzeba ich prac ani prasować. A tu mala przymiarka.
u nas wielki piątek- dzień wolny od pracy. W końcu świeci słońce i jest w miarę ciepło, z czego ogromnie się ciesze. Zwłaszcza, ze cały tydzień pogoda nas nie rozpieszczała. Bylo zimno, deszczowo i bardzo wietrznie, jednym słowem okropnie. Mimo wszystko tydzień minął mi bardzo szybko. Korzystając z ostatnich dość luźnych od terminów i zajęć dni przedświątecznych wykonałam razem z Ala trochę nowych ozdób wielkanocnych. Zainspirowana pomysłem Izabelli z http://cloroesdemialma.blogspot.de/2015/03/wielkanoc-w-zocie-diy.htmlz stworzyłam kilka dekoracji w kolorystyce złota. Uwaga będzie sporo zdjęć.
W wirze pracy i działań powstały jeszcze małe świeczniki. Wykorzystałam tu stare słoiczki po świeczkach. Z reguły ich nie wyrzucam po po malej przeróbce świetnie nadają się do kolejnego zastosowania. Tak tez słoiki dokładnie umyłam z woski. Przykleiłam pomalowane na złoto piórka i plastikowa złota tasiemkę, którą już dawno temu zakupiłam i nie wykorzystałam.
Przy okazji bawienia się w dekorowanie w zlocie powstał pomysł na wykonanie podkładek pod talerze i wystrój stołu wielkanocnego. Wykorzystam tu proste, tanie, drewniane płyty A4, które pomalowałam złota farba akrylowa. Mnie podobają się one bardzo, a co najlepsze nie trzeba ich prac ani prasować. A tu mala przymiarka.
Na dziś to już wszystko. Trzymajcie się cieplutko.
Do usłyszenia