piątek, 14 października 2011
wtorek, 11 października 2011
Tildowo-Mydelkowo
Jak ten czas szybko biegnie, chwile przemykają przez palce...Znowu upłynęło sporo czasu od mojego ostatniego wpisu. Co nie oznacza, ze mój pociąg do kreatywnych wariacji zamarł. Wręcz przeciwnie, jesienna aura i coraz dłuższe wieczory obudziły we mnie na nowo chęć działania, tworzenia. W głowie mnóstwo pomysłów. Zacznę od sztuki tworzenia naturalnych mydełek, która pochłonęła mnie na dobre. " Robie mydla", brzmi to banalnie ale frajdy przy tym mnóstwo. Oto moje pierwsze mydlane wywrotki:
Mydełko rumiankowe
Ziołowe mydełka z dodatkiem melisy i cytryny
Mydełko z kawałkami owoców tropikalnych
Mydełka te wykonałam własnoręcznie i muszę przyznać, jestem nimi zachwycona bo dobrze się pienia i do tego pełnia funkcje pilingu. Choć nie dodawałam do nich olejków eterycznych to pachną przyjemnie. Co najważniejsze wykonane są z naturalnych składników, nie zawierają żadnych środków konserwujących. Dla wrażliwej skory idealne rozwiązanie, a przy tym tyle dobrej zabawy. Wczoraj wykonałam kolejne, bardzo ciekawa jestem efektu końcowego. Mydełka leżą sobie i muszą dojrzewać tak jak dobry ser ok. 4-7 tygodni, także kolejne fotki już wkrótce.
Ostatnio bardzo dużo szyje, powstały oczywiście kolejne Tildy.
Dzisiaj odwiedziłam moja ulubiona szperanie rupieci i znalazłam sporo fajnych rzeczy: ramy na zdjęcia, talerze, regal, lampę itd. trochę wszystko poprzerabiam, nadam nowegocharakteru i bedzie idealnie. Moimi zdobyczami pochwale sie w kolejnym poscie.
Dzięki za odwiedziny , trzymajcie się cieplutko!!!!!
Subskrybuj:
Posty (Atom)