Od bardzo dawna szukam różu idealnego. Pastelowego, bardzo jasnego i kremowego. Wszystkie lakiery, które do tej pory kupowałam nie były nawet blisko mojego wymarzonego koloru.
Dopiero Golden Rose matte satin nude 05 zadowolił mnie swoim odcieniem, aczkolwiek nie wykończeniem. Przede wszystkim w lakierze widoczne są drobinki. Efekt jest prawie niezauważalny po zmatowieniu, aczkolwiek na zdjęciach z tak małej odległości można je wyraźnie dostrzec. To przez nie lakier ten nie jest idealny.
Pomalowałam nim wszystkie paznokcie, łącznie z serdecznym. Malowało się bardzo dobrze - bez smug i zalewania skórek. Jedynym minusem jest fakt, że potrzeba trzech warstw do pełnego krycia. Ale czego się nie robi dla wymarzonego koloru, prawda?
Na serdecznym paznokciu wylądowała stemplowa naklejka. Tym razem poszło mi najlepiej w całej mojej naklejkowej karierze. Wzór odbił się całkiem dobrze, nie rozmazał przy kolorowaniu, naklejka nie zagniotła się przy przyklejaniu i wszystkie krawędzie ładnie się doczyściły. Nie jest jeszcze idealnie, ale i tak nie męczyłam się tak jak za każdym poprzednim razem, kiedy tworzyłam naklejki^^
Do wykonania mani wykorzystałam:
- Golden Rose matte satin nude 05
- Golden Rose Rich Color 776
- Carla Cosmetics 4D gel like
- Mundo de Unas Black
- Golden Rose matte top coat
- płytka BCN-020
Lubicie taki odcień różu? :)