W ostatni weekend zupełnie niespodziewanie zdecydowałam się pojechać na zlot i targi scrapowe do Warszawy - było warto :)
Chociaż obiecałam sobie, że w czerwcu nie wydam ANI ZŁOTÓWKI na scrapowe i dekupażowe przydasie, to wyjazd na zlot był wyższą koniecznością i zakupy były niezbędne. Wracając do domu czułam się jak prawdziwa zakupoholiczka, gdy tak dźwigałam naręcze toreb z łupami :)
Poznałam kilka sklepów, których wcześniej nie znalazłam w sieci, a mają ciekawą ofertę dodatków do kartek. Może kiepsko szukam, ale przyznaję się bez bicia, że nie udzielam się na żadnym forum scrapowym, nie mam kontaktu z innym scraperkami, wszystko co robię to własne pomysły albo inspiracje z YT.
Polecam:
I Kropka
Agateria
Stonogi - tutaj również są artykuły do decoupage, cen jeszcze nie zdążyłam porównać z innymi miejscami gdzie dotychczas robiłam zakupy, ale postaram się szybko to nadrobić.
Z dotychczas znanych sklepów w sieci największe wrażenie zrobiła na mnie zaprezentowana oferta towarów ze
Scrappasji - gdzie każdy gość Zlotu otrzymywał gratisowy zestaw od Marianne Design, w zestawie cała masa cudów, np. wykrojnik, papiery, wstążki, sznurki... W przeciwieństwie do stoiska dystrybutora Marthy Stewart, gdzie za zakupy na kwotę 200 zł w "gratisie" dostałam długopis :)
Dzięki wizycie na zlocie mogłam pooglądać papiery i media "na żywo", porównać kolory i rozmiary opakowań. Nie miałam czasu na udział w żadnych warsztatach, ale i tak wyniosłam sporo wiedzy, inspiracji i nowych pomysłów.
Najnowsze nabytki prezentują się tak:
Jestem ogromnie ciekawa efektów pracy z masą papierową i foremkami Marthy Stewart - ciekawe czy
uda mi się znaleźć zamienniki tej masy innych producentów (czytaj: tańsze produkty).
Na komplet takich dziurkaczy polowałam już od dawna, ale zawsze szkoda mi było kasy, tym razem się zdecydowałam i nie żałuję :)
Jedynym minusem zlotu była temperatura na hali, która skutecznie wygoniła mnie do domu szybciej niż bym chciała - duszno i gorąco, współczuję wystawcom pracy w takich warunkach.
Teraz tylko czekajcie na prace z nowymi papierami - rączki mnie swędzą aby coś podłubać, ale praca zawodowa nie oszczędza i czasu na wszystko nieco brakuje. Dla zaostrzenia apetytów pokazuję kilka ostatnich prac, kartkowych i dekupażowych.
Dzięki wielkie za Wasze odwiedziny i komentarze.