sobota, 21 września 2013

TO TYLE..

No niestety od ponad miesiąca nie mogę się dostać na forum na czat, ostatnio udało mi się wyjść poprzez awatara i tam poczytałam że już padnie, wypisywanie itp, napisałam komentarz ale nie szło opublikować, trudno, nie znam się na tym forum.
Więc tutaj napiszę, forum nigdy nie było moją bajką a już tym bardziej pomysłem co więcej jest otwarte bardziej niż blog i każdy tam mógł pisać na jakiś temat kiedy tylko chce, ale zawsze miałam poczucie że muszę tam czuwać, nawet w ostatnich komentarzach ja mam poczucie winy że zawaliłam.
A przecież tyle nas było nie stękałam że nie mam czasu, choć i tak nieraz bywało jak się ma cały młyn do ogarnięcia, wiele z Was ma więcej luzu niż ja, to tak jakby była samoobsługa a każdy czeka aby go obsłużyć w tym przypadku słowem, na blogu oczywiście bo inaczej się nie da chociaż na początku, ale na forum wybaczcie....nie da rady.

Więc tak zostaję przy blogu, choć forum to część naszej historii, kto będzie miał ochotę wpaść popisać zapraszam, o żadnych zbrodniach ani o niczym niecnym nie pisze się tu aby wielkie tajemnice robić, choć blog można zamknąć dla wybranych.
Idą jesienne długie wieczory więc fajnie sobie od czasu do czasu poplotkować o tym czy tamtym, jednak sama tego nie pociągnę, Panterka nie wiem czy zechce, ale rozważam aby był jeszcze jeden administrator lub dwóch, aby zacząć tematy itp. kto chętny ja już upatrzyłam te osoby ale jak to czarownica liczę na telepatię :)
Niezależnie od tego co kto myśli blog zostawiam, gdyż to moje dziecko, a ludzie no cóż przychodzą i odchodzą pokazując jak wiele spędzonego razem czasu nic nie znaczy, bo tak prościej.

sobota, 14 września 2013

PLOTY, ZAZDROŚĆ, ŻARCIE

Blogownice jako że żadnego chłopa tu z nami nie ma, był Fallar ale nie zagląda, to Lidka dała dziś pomysł o plotach, czyli będziemy obgadywać sąsiadów, może coś z serii jak dobrze mieć sąsiada, podzielimy trochę włos na czworo i będzie o zazdrości, a jak co to potem o żywności , czyli co jeść aby się nie potruć od tej chemii :)
Jak co możecie już zaczynać, ja  za niedługo wracam :)

Nowych chętnie też przyjmiemy w WYSOKIE NASZE PROGI :))) I ZAPRASZAMY DO DYSKUSJI :)

sobota, 7 września 2013

KOGO TO OBCHODZI ?

Witam wszystkie  kobietki , blogownice , po wakacjach macie może trochę więcej czasu , więc możemy popisać co nieco , niestety , a może stety robię to tutaj , gdyż nie mogę wejść na czatowisko , nie wiem czemu, wyświetla mi się że mam utworzyć nowe.
Temat podsunęła Gabrysia i Marianne aby rozwinąć , czy przejmujemy się opinią innych, czyli czy nas to obchodzi CO LUDZIE POWIEDZĄ ?
Zapraszam kto ma ochotę i czas , może koleżanki za wielkiej wody przybędą ?
Może jakieś ciekawe historie się pojawią ? kto wie ...

sobota, 17 sierpnia 2013

Co się stało ?

Dziewczyny , Babo , gdzie znikło nasze czatowisko , wchodzę a tam zero ...co się stało ?
Może ktoś to sprawdzić ?
Może to fałszywy alarm i coś się zawiesiło tylko u mnie ?

sobota, 22 czerwca 2013

WIANEK I BANEREK

Witam wszystkie blogownice - czarownice  , wszak to wianki tuż tuż , i sabatów czas .
Mam nadzieję że Wy dalej młode , piękne i szczęśliwe :)

Białe szaty już czekają i wianuszki uplecione ? 

Jestem bardzo ciekawa jak spędzacie tą wyjątkową noc , jakieś rytuały z wiankami , oczywiście o alkowę się nie pytam :) czy młodsze pokolenie wie jakie kiedyś były rytuały ?  u mnie dzieciaki nie bardzo , szkoda bo to kiedyś była wyjątkowa tradycja , jeszcze jak doszło do tego szukanie po lesie kwiatu paproci , pamiętacie tę historię ?

Moje drogie blogownice  , jestem tu też dziś po prośbie , chciałam pomóc Ori i zrobiłam taką akcję u siebie na blogu i odgłos marny , wiem że nie wszyscy z Was śledzą mojego bloga , ale chociaż zajrzyjcie tam dziś i przyłączcie się do akcji , chodzi o wstawienie u Was na blogach banerka , tylko na dwa tygodnie , pomóżcie mi odzyskać wiarę w ten nasz blogowy świat .
Poniżej podaję link , zajrzyjcie  i  pomóżcie to rozdmuchać , DZIĘKUJĘ




piątek, 12 kwietnia 2013

Uradzmy coś :)

Witajcie blogownice :))
Ostatnie wpisy z forum skłoniły mnie do  napisania  tu na blogu do Was tych paru słów ...
Otóż , proszę Was aby nikt nie poczuł się tam na forum niechciany , fakt ostatnio strasznie mało się udzielam gdziekolwiek , ale jest to spowodowane chorobą mojej babci z którą zmaga się od świąt , niby już było lepiej a wczoraj znów lekarz , nowe leki .....

Napiszę tak ...nieraz bywa tak że to co się sprawdza w jednym miejscu ...w drugim niekoniecznie ...no ja przynajmniej staram się napisać tak jak ja to czuję , że jednak forma blogowa bardziej mi odpowiadała , można pisać więcej , jest historia , a forum ...jakoś tego nie czuję .

Bywa tak że jak z czymś idziemy na żywioł , czyli jak zaczęły się te rozmowy na blogu wypaliło i co sobota rozgrzewaliśmy komputery  , a czym bardziej wszystko  poukładane , zaplanowane , niekoniecznie zaczyna być tak jak zaplanowaliśmy , mam nadzieję że podpowiecie jakieś dobre rozwiązanie , bo to chodzi o nas aby każda z nas dobrze się czuła że może pogadać , znaleźć swoje grono znajomych .

Pozdrawiam Ilona ......napiszcie moje drogie co robimy , co WY o tym myślicie , dlaczego  nie ma rozmów ?

poniedziałek, 18 marca 2013

Forum blogovnicum

Nasza kochana Baba ze wsi urzadzila dla nas forum! Dzieki wielkie Jej za to, ja sama nie dalabym rady, bo to przekracza moje umiejetnosci. Mialam wczoraj problemy z zalogowaniem sie, ale dalam rade, przy wydatnej pomocy naszej forumowej Administratorki.

Oto link do niego: https://blogownice.fora.pl/. Bardzo prosze, zapiszcie ten adres linkowy w swoich kapownikach, przy najblizszej okazji bedziemy wyprobowywac taka forme dyskusji i nie bedziemy musialy martwic sie po przekroczeniu limitu 200 komentarzy, ze nam sie cos zablokuje.

Teraz garsc porad technicznych dla mniej kumatych Blogownic, jak sie tam dostac.
Taka mamy strone tytulowa:

 Nasza kochana Baba przeniosla tam nasz obraz tytulowy, wiec bedziemy sie czuc troche jak w domu.
Najpierw musimy sie zarejestrowac (czerwona strzalka), pozniej bedziemy sie juz tylko logowac (zielona) lub pozostaniemy zalogowane na stale, jesli taka bedzie nasza wola.
Po kliknieciu w rejestracje, wyswietli sie to, co powyzej. Trzeba kliknac w ZGADZAM SIE NA TE WARUNKI.

Schodzimy nizej na tej samej stronie w INFORMACJE PROFILU. Ja wpisalam tylko plec, ale jak chcecie, mozecie wypelnic wiecej kratek.
Dalej sa INFORMACJE O ULUBIONYCH FORACH, ja tu nic nie wypelnialam.
W PREFERENCJACH zmienilam tylko strefe czasowa na: GMT+1 Polska czas zimowy.
Teraz prosze wcisnac WYSLIJ.
Tak oto dokonalysmy rejestracji na naszym forum.

Od tej pory juz tylko sie logujemy.


NASZ NICK>NASZE HASLO (plus ewentualnie "ptaszek" w kratce: Zaloguj mnie automatycznie przy kazdej wizycie)> ZALOGUJ.
Gotowe! Zdjecia mozna powiekszyc, klikajac w nie.

Teraz mamy dostep do forum i mozemy sobie gadac do woli. W raze watpliwosci, sluze pomoca, a jesli sama nie dam rady, zostaje jeszcze najwyzsza instancja, czyli nasza Administratorka, Guru i Wyrocznia w jednym - BABA ZE WSI.

Proponuje wyprobowac forum, popisac troche, pobawic sie funkcjami, zebysmy mogly je blizej poznac i oswoic sie z nim.

To tyle na dzis. Milej zabawy!

niedziela, 17 marca 2013

Huston, mamy problem!

Zamkniecie blogu przysporzylo nam klopotow technicznych. Blog pustoszeje, a to pewnie za sprawa braku aktualizowania na naszych listach czytelniczych. Blogi zamkniete tak maja.
Co z oczu, to z serca.
Ilonus zajela sie jajkami i manekinami, pewnie niedlugo wymysli cos nowego, a jej dziecko, czyli Blogownice, lezy odlogiem. Ja tu jestem nie od tego, zeby go reanimowac, ani tym bardziej kontynuowac rozpoczete dzielo. Przypominam, ze ja tu tylko sprzatam i staram sie co najmniej, zeby blog jakos wygladal i technicznie byl do przyjecia.
W zwiazku z problemami, udalam sie po porade do fachowca, czyli na blog poradniczy Ivy Bez pospiechu. Przy okazji polecam go wszystkim, ktorzy maja jakiekolwiek pytania i watpliwosci w kwestiach technicznie nas przerastajacych. Mnie samej Iva pomogla zlikwidowac limit wklejania zdjec na bloga, teraz moge szalec bez ograniczen i calkiem za darmo.
Zadalam Ivie nastepujace pytanie:
 Mamy problem z naszym klubem dyskusyjnym Blogownice. Odkad go zamknelysmy, nie aktualizuje sie nam w spisach ulubionych blogow i czytelniach, chociaz jest dostepny w wyszukiwarkach. Jak mozna to skorygowac? Mam w swojej czytelni jeden zamkniety blog i natychmiast widze nowe wpisy na nim.
Druga sprawa, nasze dyskusje odbywaja sie poprzez komentarze. Jesli jest ich za duzo, strona nie laduje wiecej i nie mozna dodawac kolejnych. Czy istnieje mozliwosc dyskutowania tak, jak na forach, bez koniecznosci ciaglego odnawiania strony?
Oto odpowiedz:
 Pantero, jest wszystko ok. Blog zamknięty dla grona czytelników rządzi się nieco innymi prawami, niestety okrojonymi. Aktualizacja kanałów dotyczy wyłącznie blogów otwartych. Jest jedna rada na to. Musisz otworzyć blog alternatywny, najlepiej pod taka samą nazwą z podtytułem subskrypcje i tam w postach dodawać zajawkę o nowym poście koniecznie z linkiem do niego, by nie zniechęcać czytelnika dodatkowym działaniem. Wszystkie czytelniczki bloga właściwego muszą ten blag subskrypcyjny zasubskrybować.Podaj mi linka do bloga, który wg Ciebie nie jest publicznie dostępny, a który odświeżą się.
Dyskusja dynamiczna na bloggerze jest możliwa wyłącznie na platformie Disqusa i własnie dlatego tak cenię sobie Disqusa:) Niestety, nie jest możliwa na blogu zamkniętym.
 Ja:
 Ja mam wejscie na ten blog, ale Ilona chciala tam wejsc i dla niej byl zamkniety:
xxxxxxxxxxx
U mnie w czytelni blog ten sie normalnie aktualizuje.
Jesli pozwolisz, zacytuje na Blogownicach Twoje porady i przedyskutujemy to z czlonkiniami. Dla mnie brzmi to troche skomplikowanie, a sa z nami dziewczyny jeszcze mniej kumate ode mnie. Z disqusem sprawa upadnie, nawet mnie pokonal swoimi obwarowaniami i odmowa ponownego logowania. Nie uznawal ani nazwy, ani kodu, pisalam Ci o tym.
W kazdym razie dzieki wielkie za wyjasnienie, przekaze je dalej.
Iva:
 Pantera blog jest otwarty, post z 15.marca pt.xxxxxxxx. Nie ma możliwości technicznej, by blog zamknięty aktualizował kanał. To, ze autorka dała klucz, nie znaczy, ze go zamknęła, a czasem nawet nie wie, że trzeba dodatkowo udostępnić wybranym osobom. Disqus nie może być na blogu zamkniętym - pisałam o tym. Oczywiście przekaż, jeśli masz/macie jakieś pytania, to proszę, pomogę jeśli będę umiała:)
Mamy zatem jasny obraz, ze nasz ped do intymnosci i braku podczytywaczy, znacznie skomplikowal korzystanie z naszego dyskusyjnego klubu.
Wyjscia sa dwa. Albo zastosujemy ten skomplikowany przepis na szczescie, ktory zaproponowala Iva, albo otworzymy blog ponownie.

Decyzje pozostawiam wszystkim uczestniczkom, o ile tu jeszcze w ogole ktos zaglada. Sadzac po frekwencji z ostatniego weekendu, mam watpliwosci.

piątek, 15 marca 2013

SEX I ROZMOWY O NIM Z DZIECMI.

Dlaczego tak trudno nam przychodzi rozmawiac z dziecmi o seksie i jak nasi rodzice rozmawiali o tym z nami?
Dzieci sa ciekawe, by nie powiedziec ciekawskie. Zasypuja nas pytaniami, odkad naucza sie mowic. I wszystko w porzadku, dopoki nie padnie pytanie o to, skad sie wziely. Jednym z nas rozmawianie na te tematy z wlasnym dzieckiem przychodzi bez trudu, innym brakuje slow.
Jestesmy w roznym wieku, wiec moze mlodsze pokolenie rozmawialo o prokreacji ze swoimi rodzicami zupelnie otwarcie, jednak u mnie bylo inaczej.  Kiedy moja matka zdecydowala sie o tym pogadac, ja juz wczesniej wszystko wiedzialam od kolezanek i starszych kuzynek. Zreszta ta rozmowa tez byla jakas dziwna, mamie trudno bylo dobrac slowa, meczyla sie, wiec uwolnilam ja od klopotu, mowiac, ze juz wszystko wiem. Przyjela to z ulga.
W tamtych czasach nie bylo czasopism typu Bravo, gdzie otwarcie i anonimowo mozna bylo zadawac fachowcom pytania, na ktore otrzymywalo sie rzetelna odpowiedz.  Z rak do rak przechodzily, zaczytane na smierc, ksiazki Malzenstwo doskonale van de Veldego lub inne atlasy anatomiczne. Na lekcjach biologii lub wychowawczych dowiadywalismy sie rzeczy dawno nam znanych, a z rodzicami w ogole nie rozmawialo sie na podobne tematy.
Kiedy sami zostalismy rodzicami i nasze potomstwo w koncu nam takie pytanie zadalo, inaczej juz z nimi rozmawialismy, chociaz tylko w pewnych ramach. Nie bylo bajek o bocianach i kapuscie, ale przy szczegolach, JAK to dziecko dostalo sie do brzucha, przestaly im wystarczac gadki o wielkiej milosci rodzicow.
Mnie samej nielatwo bylo podejmowac ten temat, ale z czasem i z dorastaniem dzieci, przestalam sie krepowac. Zaowocowalo mi to ich pelnym zaufaniem. Ja pierwsza dowiadywalam sie od nich, ze chca podjac wspolzycie, radzilam w kwestii antykoncepcji, towarzyszylam w pierwszej wizycie u ginekologa w celu przepisania pigulek. Pozniej bylam opoka w zawodach milosnych, godzinami pocieszalam, rozmawialam o zwiazkach partnersko-milosnych.
Jednak, zeby wypracowac sobie takie zaufanie dzieci, trzeba rozmawiac z nimi absolutnie otwarcie, nie bac sie uzywac slowa penis i wagina, nie trywializowac i nigdy nie uzywac sformulowania jestes na to jeszcze za maly/za mlody. Jesli dziecko pyta, to jest to wlasciwy czas na szczera i pelna odpowiedz. Wiadomo, ze te wiedze trzeba dawkowac odpowiednio do wieku dziecka, ale zawsze trzeba mowic otwarcie prawde.
Jesli starsze dziecko nie pyta, to jest to niedobry znak, cos wie, ale ta wiedza moze byc falszywa. W dobie czasopism, ktore otwarcie o wszystkim pisza, a zwlaszcza przy dostepie do internetu, dzieci dowiaduja sie wszystkiego szybciej niz my w ich wieku. Nalezy te wiedze weryfikowac razem z dzieckiem. Mlodziez bardzo wczesnie rozpoczyna wspolzycie, musi byc wiec przygotowane na zagrozenia z nim zwiazane.
Ciekawe, jak to bylo w Waszym przypadku i jak poradzilyscie sobie z uswiadamianiem wlasnych pociech?

************************************************************************************

Wklejam ten temat juz dzisiaj, bo nie wiem, kiedy chcecie dyskutowac. Z gory przepraszam, ze nie bedzie mnie, bylo nie bylo, gospodyni wieczoru.
Z przyczyn roznych i malo ode mnie zaleznych, moje samopoczucie jest fatalne, wiec udzielanie sie w dyskusji jest ostatnia rzecza, na ktora mialabym ochote. Przepraszam, ze Was zawiodlam, ale musicie sobie poradzic same.

************************************************************************************

Polecam artykul Ani Skibniewskiej, warto poczytac przed przystapieniem do dyskusji:
 http://skibniewska.blogspot.de/2013/03/suszona-pochwa-nie-162012.html

sobota, 9 marca 2013

LITERATURA KOBIECA

 Dzis temat, ktory zaproponowala Baba ze wsi: 

Powieści kobiece, romanse - jaki wpływ mają na spojrzenie na związki 
i seks? Inspiracje, nadzieje, czy rozczarowania? Czy wciąż czytamy, co 
czytamy i dlaczego nie mówimy o tym głośno?

Mówi się, że są książki, których nie czytamy, a udajemy, że znamy (daleko 
nie szukając – Proust, Mann, czy hehe Biblia).
Są też książki, które lubimy, a udajemy, że nie czytamy :D

„Literatura kobieca” ma wydźwięk ambiwalentny, niezależnie, czy chodzi o 
tak zwaną powieść dla kucharek, czy po prostu dobrą książkę o tematyce 
„kobieta/miłość/emocje/seks”.

Pracując jakiś czas w księgarni, zauważyłam specyficzne zjawisko – mało 
które panie otwarcie prosiły o typowe romanse. Przeglądały tu, tam, a 
czasem idąc do kasy okładkę trzymały odwróconą. Panowie, kupując ten typ 
literatury dla żon, również nie zbliżali się sami do półek, prosili o 
jakieś „polecenie”. A to właśnie tej literatury najwięcej schodziło poza 
podręcznikami.
Przyznaję, sama również siedząc w pociągu, już nawet nie z romansem, a 
książką Musierowicz, gdzie na co którejś stronie widać piękne ilustracje 
autorki, odkręcam się bokiem, bo mam wrażenie, że ktoś mnie ocenia - ot, 
dorosła baba, a książki dla dzieci czyta...
Takie to niemądre dość zachowania, ale boimy się zdziebko tej łatki bycia 
kobietą sentymentalną, emocjonalną, romantyczną, łzawą... naiwną?

Wzięłam na tapetę romanse, bo to literatura uznawana przez krytyków za tę 
szczególnie „niskich lotów” - dziwna rzecz, że głównie tymi krytykami są 
mężczyźni :D
Czytacie otwarcie, czy kryjecie się? Spotykacie się z żartami ze strony 
rodzin?

Następna kwestia, co sobie myślicie o scenach miłosnych, czy marzyłyście o 
takich czytając w czasach nastoletnich, czy szukałyście opisywanych wrażeń 
w związkach, czy odczuwałyście zawód jeśli realne przeżycia były mniej 
książkowe? Jeśli były mniej, jak reagujecie na podobne opisy już w życiu 
dorosłym – z nadzieją, że może jeszcze kiedyś, ze zniecierpliwieniem 
(tanie chwyty), omijacie w ogóle wzrokiem? :)

Temat szeroki, jak i dział kobiecy, nie piszę dalej, niech sobie wątki 
same ewoluują :))

___________________________________________________________________________________

Serdecznie zapraszamy na wieczorna dyskusje.

sobota, 2 marca 2013

Syndrom .....

Witajcie miłe dziewuchy :) ok. blogownice ...dzisiejszy temat podrzuciła Beatka a tytuł brzmi SYNDROM OPUSZCZONEGO GNIAZDA , CZY WAS DOTYCZY ? CZY SIĘ GO BOICIE ?
Mirko o Twoim temacie pamiętam ale myślę że bliżej kwietnia będzie jak znalazł :)

piątek, 1 marca 2013

Klops na wiankach!

Kochane Blogownice,

od dzisiaj blog mial byc zamkniety, ale przez splot okolicznosci, glownie natury technicznej, musimy z tym zaczekac. W swojej naiwnosci i niepelnej znajomosci obslugi bloga, myslalam, ze wystarczy byc obserwatorem, zeby miec wstep do naszego klubu. Tymczasem okazuje sie, ze musimy wpisywac pojedynczo Wasze adresy mailowe. Tym samym bardzo Was prosimy o przesylanie na prywatny mail do Ilony

lispoczta@op.pl

Waszych adresow mailowych wraz z nickami, ktore pozostana do Jej wylacznej wiadomosci. 

Bez tego nie uda nam sie zamknac bloga, wiec bardzo prosimy o pospiech. Pewnie na kolejna dyskusje jeszcze nam sie to nie uda, wiec pozostaniemy przy tematach o d***e Maryni.

Chce uspokoic te z pan, ktore nie zdaza podac maila przed zamknieciem, a sa zarejestrowane jako obserwatorzy bloga, ze w kazdej chwili mozna dopisywac nowe adresy. Warunkiem jest przeslanie swojego adresu mailowego na poczte Ilony.

 

Teraz chcialybysmy ustalic, czy gadamy dzisiaj, czy wolicie przeniesc pogaduchy na jutro. 

Wypowiadajcie sie, prosze, wiekszosc zadecyduje. 

 

środa, 27 lutego 2013

Ostatni moment :)

Drogie  BLOGOWNICE  , czarodziejki  domowych ognisk , bardzo dobrze że zebrało się nas na dziś 40 kobiet , które  będą spotykały się na dyskusjach na różne tematy , prawdopodobnie  w piątki , tak wynika że większości ten dzień lepiej pasuje niż sobota .

Jak pisałyśmy wcześniej od marca blog będzie zamknięty na cztery spusty dla postronnych osób , więc jeśli na Waszych blogach pojawiają się również ciekawe osoby , to możecie zaagitować u siebie , być może ktoś się jeszcze przyłączy w tych ostatnich godzinach , wystarczy mała wzmianka o naszym wspólnym blogu, tylko trzeba się pospieszyć .

Pozdrawiam Was serdecznie :) Ilona

sobota, 23 lutego 2013

CZY WIERZYMY W ....

Mirko polecimy z innym dziś tematem , który dała Ataner czyli , CZY WIERZYMY W PRZYJAŹŃ WIRTUALNĄ ?

niedziela, 17 lutego 2013

Ogloszenia blogofialne

Na poczatek chcialam serdecznie pogratulowac debiutu gospodarskiego w naszej wczorajszej dyskusji, Gidze, dawczyni tematu.
Od nas wszystkich z serdecznym podziekowaniem:


Spisalas sie naprawde na medal! A tak sie obawialas...

Jesli chodzi o "gospodarzenie" kolejnych tematow, niech sie ono ograniczy do napisania kilku slow wstepnych w pierwszym komentarzu, tak jak to wczoraj zrobila Giga. Wysylanie slowa wstepnego Ilonie albo mnie na poczte, niepotrzebnie komplikuje caly proces. Czy gospodyni zechce tego wieczoru dalej czynic honory domu, czuwac nad dyskusja i zostawac do samego konca, pozostawmy Jej decyzji. Czasem cos wypadnie, musi zniknac na chwile, albo zasnie Jej sie, jak mnie wczoraj, wiec nie ma co ograniczac Jej wolnosci i zmuszac do tkwienia przed monitorem, az ostatnia blogownica pojdzie do domu.
Niech wiec poprzestanie na wstepie, ktory ukierunkuje dyskusje, a pozniej da jej zyc swoim biegiem.
Tak chyba bedzie najlepiej, prawda? 

Ustalilysmy z Ilona, ze blog pozostanie otwarty do konca lutego, zeby dac wszystkim chetnym szanse i czas do umieszczenia swojego logo lub, co najmniej nicka w obserwatorach. 

JEDYNIE OSOBY OBSERWUJACE JAWNIE BLOGA BEDA MIALY DO NIEGO WSTEP.

Lidka i Joguzia, Was jeszcze w obserwatorach nie ma!
Wszystkich chetnych zapraszamy, pozostalo jeszcze 10 dni, kiedy mozna sie rejestrowac.

Przypominam rowniez o oddaniu glosu w sondzie na obrazek tytulowy. Przeglad propozycji jest na pasku bocznym w dziale TEMATY - Jaki obraz tytulowy.
Jest nas 26 w obserwatorach, a oddanych zostalo dopiero 18 glosow. Do roboty!

sobota, 16 lutego 2013

URLOPY

Dzisiaj pogadamy na temat, ktory zaproponowala Giga i to Ona bedzie pelnic honory domu. Nie ma sie czego obawiac, moze male slowo wstepne jako pierwszy komentarz, a potem juz samo poplynie.
Zapraszam wszystkie blogownice do dyskusji na godzine 20.00.

środa, 13 lutego 2013

Czy blog powinien pozostac otwarty?

Nasza ober-blogownica, czyli kierowniczka Ilonus, pojechala nabierac sil w gory. Nalezy Jej sie po tak ciezkiej karnawalowej pracy w wypozyczalni. Same widzialyscie, jak Ja zakrecilo z nadmiaru zajec, az przestala chciec byc komentowana. Ja to rozumiem i szanuje. Mam nadzieje, ze w gorach natankuje nowej energii.
Ja, jak wiadomo, tylko tu sprzatam i gasze na noc swiatlo, ale...
Dostalam maila od jednej z uczestniczek z uwaga, zeby zrobic tego bloga bardziej elitarnym, czyli zamknietym, a kazda z blogownic dostanie wlasny klucz. Mialoby to zapobiec podgladaczom zza krzakow i ewentualnym konsekwencjom podczytywania nas przez osoby niepowolane, a nam umozliwic otwarte wypowiedzi, bez zadnych obaw o obce podgladanie. Trolli i nienawistnikow bowiem w necie nie brak, o czym przekonala sie niejedna z Was. Na razie nie podejmowalysmy zadnych sliskich tematow, ale kto wie, co tam nam do glowek wpadnie. Zaczniemy bardziej szczerze pisac, otworzymy sie i... wlasnie, bez wiedzy o tym, kto nas czyta. A wiadomo, jak to bywa w sieci.
Jest nas na razie 21 sztuk (oczko!), jednak jestem pewna, ze z czasem dolacza nastepne. I te nastepne beda przyjmowane albo przez rekomendacje ktorejs z Was, albo po napisaniu maila do Ilonki lub do mnie. Raczej jednak do Ilonki, bo to Ona jest autorka i dusza tego bloga.
Jeszcze nie wiem, jak to technicznie wyglada, ale jesli zajdzie potrzeba, dowiem sie na pewno. Kluczem, ktory kazda blogownica dostanie, bedzie haslo otwierajace blog. Bedziemy mialy wiec absolutna gwarancje, ze naszej dyskusji nie zobacza niepowolane oczy, co moim zdaniem, wyjdzie naszym rozmowom na dobre. Bedzie mozna sie szczerze i otwarcie wypowiadac.
Ostateczna decyzja i tak bedzie nalezala do kierowniczki Ilonki, ale do czasu Jej powrotu z zasluzonego urlopu, mozemy sie wypowiedziec w kwestii zamkniecia bloga.
Jesli o mnie chodzi, jestem ZA.

P.S. Wlasnie zauwazylam, ze juz ktos polecil nas dalej, dajac g+ . Mialo nie byc zadnych fejsbukow i tym podobnych.

Powitanie :)

Witajcie :)
Jak  paru osobą wiadomo jutro biorę kufry , miotłę, osobistego męża i zmykamy na cztery doby w góry , w  ferworze pakowania  , spaliła mi się przed chwilą pieczeń , która miała zostać jako jeden z wielu prowiantów dla pozostawionych domowników .

Chciałam oficjalnie powitać w imieniu swoim i Pantery , Was wszystkich , tych oficjalnie zapisanych i tych chowających się po krzakach , myślę że WSPÓLNIE stworzymy miejsce gdzie co pewien czas będą odbywały się ciekawe dyskusje , na przeróżne tematy te łatwe i trudne .
Można by jeszcze ustalić czas naszych spotkań , czy to ma zostać sobota , czy może piątek , dodatkowo myślimy że od wiosny zrobić co dwa tygodnie , no ale to również zależy od was.

Mam nadzieję że w sobotę odbędzie się  ciekawa dyskusja , temat już  czeka w zakładce , może rozwinie się przy okazji następny , ja z przykrością nie będę mogła dolecieć , ale liczę że  wy będziecie się dobrze bawić .
Pozdrawiam WAS serdecznie :) Ilona

Mam nadzieję że przyłączy się jeszcze więcej osób , bo  jak nie to będziemy musiały zrobić candy , szczegóły w poprzednim poście w komentarzach :)

poniedziałek, 11 lutego 2013

Sprawy organizacyjne

Mamy kilka spraw organizacyjnych, dotyczacych naszego nowootwartego bloga.
Raz juz wprawdzie glosowalysmy nad obrazkiem tytulowym, ale jest on jakis taki krzykliwy i przede wszystkim stanowczo za szeroki. Dlatego tez poswiecilam swoj czas na wybranie kilku bardziej stonowanych i ucielam je tak, zeby nie zajmowaly polowy strony. Jest ich 14 do wyboru.
Na pasku bocznym umiescilam sonde. Nizej, gdzie stoi napisane TEMATY, nalezy kliknac w Jaki obraz tytulowy, a ukaza sie wszystkie obrazki, z ktorych nalezy wybrac jeden i na niego zaglosowac. Numery obrazkow sa umieszczone POD nimi.
Glosowanie trwa do konca miesiaca, czyli do 28 lutego.

Rowniez w TEMATACH bedziemy umieszczac propozycje blogownic na nastepne tematy naszych dyskusji. Obie z Ilona uwazamy, ze sprawiedliwie bedzie, jesli dawczyni tematu bedzie danego wieczoru czynila honory domu, slowem bedzie gospodynia spotkania.
Naturalnie temat bedziemy wpisywac my, bo tylko my mamy te mozliwosc. Natomiast gospodyni wieczoru, jesli zechce, moze napisac krotki wstep, ktory zostanie umieszczony jako post. Moze, choc nie musi. Jesli jednak zechce, prosilybysmy o przeslanie go przed godzina 19.00  w sobote na maila Ilony (lispoczta@op.pl), zeby miala czas te kilka slow na blogu umiescic.

Mysle, ze to jest dobra propozycja.
Jako ze Giga zglosila na przyszla sobote temat Jak spedzamy wakacje (urlop), byloby fajnie, gdyby zechciala byc 16.02. gospodynia spotkania i czuwac nad przebiegiem dyskusji. Decyzje co do slowa wstepnego, pozostawiamy Jej.

Bylybysmy wdzieczne, gdybyscie odniosly sie do naszych propozycji. Mam nadzieje, ze to nie bedzie zbytnim obciazeniem dla zadnej z nas.

A teraz mykam do lozka, bo zrobilo sie pozno, niedziela sie skonczyla, a rano trzeba do roboty. Bleee...

sobota, 9 lutego 2013

TESCIOWA I SWIEKRA

Na dzisiejszy wieczor przewidzialysmy temat zaproponowany przez Babalude.
Zagadnienie zawsze swieze i aktualne, bo albo musimy sie zmagac z tesciowymi, albo pozniej same nimi zostajemy.
Ja dosc dawno popelnilam wpis na ten zajmujacy temat, ale to przeciez nic, zupelnie nic nie znaczy. Kazdy czlowiek jest inny, wiec i tesciowe bywaja roznie, podobnie jak synowe i zieciowie.
Na rozgrzanie atmosfery:
- Więc młody człowieku mówisz, że chcesz zostać moim zięciem?
- Prawdę powiedziawszy, wcale nie, madame. Ale nie widzę innej możliwości ożenku z Pani córką...

Hrabia oprowadza gości i pokazuje swoje trofea i mówi:
- To po lewej to lew z Afryki, a to po prawej to tygrys.
Nagle jeden z gości się pyta:
- A ta pani na końcu to kto?
- Moja teściowa.
- A czemu ona się uśmiecha?
- Bo do końca życia myślała, że jej zdjęcie robię.

 Co to są mieszane uczucia?
- Jak teściowa wpadnie w przepaść twoim samochodem.

Chcialybysmy jeszcze Was prosic o wspoltworzenie z nami tego bloga, Ilona i ja jestesmy wylacznie administratorkami, czyli kims w rodzaju sprzataczek i umyslnych od brudnej roboty. Badzcie wszystkie gospodyniami, a nie goscmi. Moze sie zdarzyc, ze obu nas jednego dnia zabraknie wieczorem. Postaramy sie wrzucic temat, ale podczas dyskusji bedziemy nieobecne. Prowadzcie wiec pogaduszki bez nas, badzcie jednoczesnie gospodyniami bloga i jego goscmi.
Idea jest taka, ze blog jest wspolny dla nas wszystkich tutaj rozmawiajacych, a my z Ilonka tylko go administrujemy, ozdabiamy i zmiatamy okruszki ze stolu.
W zwiazku z tym mamy prosbe, zebyscie przez caly kolejny tydzien pisaly na komentarzach swoje propozycje tematow nastepnych pogaduszek, jak zrobila to BabaLuda.

No to jedziem z tym koksem! Zapraszam do dyskusji o tesciowych.

czwartek, 7 lutego 2013

UROCZYSTE OTWARCIE KLUBU

Z dniem dzisiejszym rozpoczyna dzialalnosc nasz Dyskusyjny Klub BLOGOWNICE !!!
Orkiestra tusz!


Wszystkim Paniom i  Panom, ktorzy dotychczas korzystali z gosciny na blogu Ilony Moja mala zagroda i ja , zeby prowadzic mniej lub bardziej uczone dyskusje w sobotnie wieczory, udostepniamy niniejszym specjalne miejsce do konwersacji.

Zostalam zaszczycona przez Ilonke propozycja wspolprowadzenia tego bloga, wiec razem z Nia zapraszam wszystkich bardzo serdecznie do udzialu. 
Bedziemy niezmiernie wdzieczne, jesli wszyscy uczestnicy beda po kolei proponowac ciekawe tematy do dyskusji, zebysmy same nie musialy lamac sobie glowek nad ich wymyslaniem. 

Nasze logo, zaproponowane jako jedno z wielu przeze mnie, zostalo wybrane droga demokratycznego glosowania przez wiekszosc uczestniczek ostatniej dyskusji. Dziekujemy Wam za zaangazowanie.

Na pogaduchy zapraszamy w sobotnie wieczory o 20.00 czasu srodkowoeuropejskiego. Gwarantujemy poczestunek i napitki wyskokowe oraz bezalkoholowe. Kto jednak ma ochote, moze przyniesc swoje wypieki i wyroby do wspolnego spozywania. 

Dla przybylych Blogownic mamy miejsca na parkingu strzezonym:


Tym samym wiec, nasz Klub uwazam za otwarty!

Wasza Pantera 

********************************************************************************

Tu logo do pobrania dla wszystkich chetnych