poniedziałek, 30 listopada 2015

REVLON Colorstay Photoready Kajal - Matte Espresso i Matte Charcoal

Witajcie,

z kredkami do powiek długi czas się nie lubiłam. Choć może to za mocne stwierdzenie. Bliżej prawdy jest fakt, że nie korzystałam z nich zbyt często, szczególnie z innych kolorów poza czernią. A czemu? Przez wzgląd na swoją budowę oka (opadające powieki) oraz fakt, że skórę mam nieco przetłuszczającą się, żadna z kredek nie wytrzymywała odpowiednio długo w roli kreski, co więcej - to na czym mi najbardziej zależało, czyli odpowiednia wytrzymałość na linii wodnej, mogłam wsadzić między bajki, bo prędzej czy później makijaż był i tak niechlujnie zepsuty, przez to że kredki rozpływały się zupełnie, a na linii wodnej zostawały niewielkie ich ślady.

Ostatnio znalazłam jednak kreski, które niemal równie dobrze trzymają się tej wyjątkowo wrażliwej na uszkodzenia powierzchni jak linery w żelu, kredki które nie tylko swobodnie nakładam na linię wodną, ale i z wielką chęcią stosuję do reszty kredkowych zadań. Panie i Panowie oto REVLON Colorstay Photoready Kajal.

niedziela, 29 listopada 2015

REVLON Colorstay Shadowlinks - o trzech takich, które nie uwodzą wystarczająco

Witajcie,

cienie do powiek to jeden z moich koników. W obłędzie ustępują im jedynie pomadki do ust. Mam więc ich naprawdę sporą gromadkę, a do tego wciąż mi ich przybywa. Ma wśród nich swoich ulubieńców, mam też takie cienie, które cenię, ale jakoś (nie wiedzieć czemu) rzadko z nich korzystam, mam też oczywiście te nieco gorszej jakości, których jednak żal mi wyrzucić czy oddać, bo wciąż mam nadzieję, że "coś" z nich wyciągnę.

Produktów marki Revlon nie miałam jeszcze okazji porządnie poznać. Choć znam ich nowości bardzo dobrze, używałam też słynnego podkładu Colorstay oraz paru innych mniej lub bardziej topowych kosmetyków, tak nie miałam bladego pojęcia jak rzecz się ma z ich cieniami.


Przybywał do mnie ich nowość (no, może nie taka znowu najświeższa) - Colorstay Shadowlinks, czyli nietypowy system cieni quasi paletkowy. Już wyjaśniam - zakupić można pojedyncze cienie, wybieramy spośród czterech wykończeń cieni: matowych, metalicznych i perłowych (z drobinkami) oraz satynowych, odcieni jest zaś 18. Cienie te przechowywać można oczywiście osobno, ale da się także opakowania ze sobą w łatwy sposób łączyć. Wystarczy "zgrać" je ze sobą bokami i voila! Liczyć się wtedy trzeba rzecz jasna z faktem, że w dalszym ciągu, każdy z cieni musimy otwierać osobno.

sobota, 28 listopada 2015

Teal glitter blob

Witajcie,

nadszedł ten czas kiedy spokojnie możemy zacząć sięgać po więcej błysku w makijażu, nawet o takiej mocy rażenia jak brokat! Dałam na chwilę odpocząć brokatowym kreskom, a skupiłam się na dwóch innych akcentach, w których można użyć takiej błyskotki. Mianowicie - wewnętrzne kąciki oka oraz środek ruchomej powieki. Żeby było ciekawiej, wewnętrzne kąciki zrobiłam w żywym, morskim kolorze, natomiast ten delikatniejszy, srebrny błysk wklepałam w środek powieki ruchomej.

Reszta makijażu jest dość stonowana - brązy i brązo-czerwienie, a widoczna brązowa kreska oraz sztuczne rzęsy wzmacniają tylko wieczorowy efekt makijażu. Tak dużo się dzieje na powiekach, że usta pomalowałam na bladoróżowo :)

Mam nadzieję, że ten mejkap Was zainspiruje!

środa, 25 listopada 2015

KOBO Professional Face Contour Mix - pokrótce o konturowaniu na mokro

Witajcie,

konturowanie na mokro opanowało wręcz świat i zrobiło ogromną furorę nie tylko wśród makijażystek i makijażowych freaków, ale też pośród zwyczajnych dziewcząt i kobiet malujących się na co dzień. Na polskim rynku jednak na próżno było szukać produktów idealnych do tego rodzaju konturowania, a tym bardziej żadnej palety zawierające w sobie wszystkie potrzebne odcienie.


I znów to marka KOBO Professional wychodzi nam na przeciw, niedawno wypuściła bowiem na rynek cudowną nowość - małą, kompaktową paletkę do konturowania na mokro Face Contour Mix! Zawiera ona aż cztery odcienie - dwa jasne i dwa ciemne, całkiem uniwersalne i przede wszystkim pozbawione niechcianych, ciepłych, pomarańczowawych tonów. Kolory te to rzecz jasna kremowe podkłady, mocno zbite ale jednocześnie bardzo nasycone kolorem.

niedziela, 22 listopada 2015

Untypically

Witam,

szalenie podoba mi się rozświetlanie oka (kącików wewnętrznych głównie) innymi kolorami niż kremowy, a szczególnie żywymi odcieniami fioletu. Ostatnio więc namiętnie w makijażu upieram się na te fioletowe plamki - od wersji opalizujących, przez satynowe po matowe, od subtelnych, przez mocniejsza, aż po neonowe.

Jednocześnie wróciła mi miłość do kolorowych kresek! Nie boję się stawiać jeśli o nie chodzi, zarówno na kolor jak i połysk - nie unikam więc, a wręcz przeciwnie, metalicznych i brokatowych linerów.

Obie moje najświeższe miłości wraz z ukochanym dymkiem zaprezentuję Wam w dzisiejszym makijażu! Dymek w kolorze złocistego brązu, do tego turkusowy metaliczny liner oraz sztuczne rzęsy, kąciki wewnętrzne mocno rozświetlone liliowym cieniem, na dolnej powiece kapka różowej miedzi, a na ustach soczysty, jasny róż.

Mam nadzieję, że mejkap przypadnie Wam do gustu!

piątek, 20 listopada 2015

L'Oreal True Match 1N Ivory i 2N Vanilla - nowa formuła!

Witajcie,

niedawno furorę zrobiły nowe, a raczej odświeżone, podkłady L'Oreal True Match. Poprzednia wersja miała w końcu liczne grono fanów, ale też całkiem spore, może nie antyfanów - ale grupę konsumentów, którym nie do końca ten produkt odpowiadał. Nową, ulepszoną wersją "raczyć się" możemy już od kilku miesięcy. Ja również, właściwie od samej premiery miałam okazję sprawdzić jak też te cacka się spisują, i to właśnie dopiero teraz, po wielu testach przy wyjątkowo skrajnych temperaturach, w odmiennych warunkach i przy okazji różnych kłopotów z cerą jestem gotowa Wam w pełni o tym podkładzie opowiedzieć.

środa, 18 listopada 2015

Romantic blue line

Witajcie,

sezon na brokatowe kreski uważam za rozpoczęty! W końcu nadeszła ta pora w roku, kiedy bez skrępowania możemy sięgać po wszelkiego rodzaju błyskotki. Oczywiście nie trzeba od razu obsypywać się glitterem czy malować całej twarzy rozświetlaczem, ale odrobina, taka mała lub większa świetlistego dodatku na pewno sprawdzi, że makijaż będzie wyglądał pięknie i olśniewająco.

Dziś więc propozycja takiego mniejszego, ale znacznego akcentu - brokatowej kreski. Na granatowy liner nałożyłam niebieski brokatowy, resztę oka zmalowałam w lżejszych, nieco romantycznych barwach, a na usta nałożyłam różową pomadkę.

Mam nadzieję, że i dzisiejsza kreska przypadnie Wam do gustu!

wtorek, 17 listopada 2015

Kremowe pomadki Sensique Satin Touch

Witajcie,

kremowe pomadki do ust Satin Touch to jedna z najświeższych propozycji marki Sensique jeśli chodzi o produkty do ust. I jest to od razu dość kontrowersyjna nowość, przez wzgląd na to, że pomadki mają dość intensywny, niekoniecznie przyjemny, tzw. babciny zapach. Gorsza sprawa, że z zapachem wiąże się także delikatny posmak, który niestety czuć podczas noszenia pomadki w ciągu dnia.

poniedziałek, 16 listopada 2015

Back to black

Witam,

czerń jest kolorem niezwykle eleganckim a jednocześnie szalenie tajemniczym i seksownym. W makijażu również zniewala - ale jednocześnie jest dość trudna i trzeba się obchodzić z nią niezwykle delikatnie. W głównej roli zwykle występuje w dwóch wersjach - jako kreska oraz jako smoky eye.

Postanowiłam połączyć oba te mejkapy w jeden, zmalowałam więc typowy czarny dymek - nieco ocieplony w załamaniu i ozdobiony ciepłym, różowo-miedzianym pigmentem na dolne powiece bliżej wewnętrznego kącika, a do tego dodałam dość widoczną, lekko zalotną czarną kreskę, którą pociągnęłam dodatkowo czarnym, brokatowym linerem. Na ustach i policzkach nałożyłam jasnoróżowe, chłodne odcienie mazideł.

Mam nadzieję, że moja propozycja jakże wieczorowego makijażu spodoba się Wam! :)

niedziela, 15 listopada 2015

O warsztatach Olympus w ramach Meet Beauty i trudnej sztuce robienia zdjęć na blog

Witam!

Dziś nietypowy post, bo o nieco innej stronie blogowania, mianowicie małe trajkotanie poradnikowo-recenzjowe o robieniu zdjęć do postów oraz o warsztatach fotograficznych marki Olympus. Pomiędzy tekstem głównym - moja mała radosna twórczość, jako że zdjęcia nie wyszły mi do końca tak jak tego chciałam, pobawiłam się także nieco obróbką, wyszło takie dziwne coś ;))

Zapraszam do lektury!

czwartek, 12 listopada 2015

Melkior Professional - rozświetlacz Spring Shine

Witajcie,

pamiętacie mój zachwyt nad oszałamiająco pięknym, a obecnie moim ulubionym rozświetlaczem Winter Glow? W ręce wpadł mi kolejny rozświetlacz marki Melkior (stosunkowo świeżej na naszym rynku) - cudowny Spring Shine.

wtorek, 10 listopada 2015

Glam and shine fall makeup

Witam Was,

gdy za oknem groźne wichry i intensywne deszcze, a niebo szarością smutną się jawi, to najlepszy moment aby pokolorować trochę swój mały świat. A najlepszym ze znanych mi sposobów na osiągnięcie barwnego otoczenia jest rzecz jasna odpowiednio szalony i odważny makijaż.

Dziś mały powrót do mejkapu typu glamour. Postawiłam na lśniące odcienie fioletów i złota, ocieplone lekko zgaszoną, brudną czerwienią, do tego rzecz jasna czarna kreska przyozdobiona złotą brokatową i niezbędne w takim towarzystwie - sztuczne rzęsy. Usta również są więc dość mocne, to odważny duet fuksji i wiśniowego błyszczyka. 

Mam nadzieję, że ten jesienny (choć nie tylko) wieczorowy makijaż się Wam spodoba!

poniedziałek, 9 listopada 2015

PUPA Vamp! Compact Duo 001 Rose Perlage - metaliczne cienie do powiek i rozświetlacz w jednym

Witajcie,

są takie kosmetyki, które niespodziewanie okazują się być szalenie uniwersalnymi, i można je wykorzystywać w wieloraki sposób. Jednym z takim produktów okazało się być to małe, zgrabne, eleganckie puzderko zawierające w sobie dwa niezwykłe cienie do powiek - PUPA Vamp! Compact Duo o numerze 001 i wdzięcznej nazwie Rose Perlage.

niedziela, 8 listopada 2015

Sensique - French Lila

Witam,

sporo nowych odcieni lakierów Sensique Color trafiło ostatnio do mnie, nie jestem jednak w stanie pokazać Wam ich wszystkich w akcji, spróbuję więc zaprezentować choć te pojedyncze, które najbardziej wpadły mi w oko ;)

Dziś więc iście jesienny, cudny, zgaszony i nieco brudny średni fiolet - 187 French Lila, który o dziwo ma na zdjęciach nieco więcej życia w sobie niż na żywo. Ma moje ulubione kremowe wykończenie i ładny, dość typowy połysk. Kryje oczywiście bardzo dobrze (2 cienkie warstwy) i nie smuży. Z trwałością jest dobrze na moich paznokciach, ale tutaj jest to kwestia indywidualna - dużo zależy po prostu od stanu płytki jak i wykonywanych czynności.

Lakier kosztuje tylko 6,99 zł i ma aż 10 ml pojemności, można go oczywiście kupić w Drogeriach Natura.

Zdjęcia robione na automacie i z ciepłym filtrem (niestety możliwości mojego sprzętu są mocno ograniczone) - odcień w rzeczywistości to coś... pomiędzy ;)

piątek, 6 listopada 2015

Autumn Blossoms

Witam,

i ostatni makijaż skoncentrowany na jednej małej, poczwórnej paletce cieni - mowa oczywiście o szalenie jesiennej My Secret "Autumn Blossoms", o której było ostatnio na blogu. Dominują więc tutaj barwy brudne, zgaszone i siłą rzeczy ciemniejsze. Dymkowe połączenie chłodnego brązu, oberżyny na górnej powiece, metalicznego fioletu na dolnej, całość rozświetlona lekkim brzoskwiniowym złotem, Żeby było ciekawiej usta podkreśliłam matową konturówką w żywym odcieniu różu.

czwartek, 5 listopada 2015

My Secret Autumn Blossoms

Witajcie,

ostatnią z jesiennych paletek My Secret, którą mam Wam do pokazania jest piękna Autumn Blossoms, która jak tylko zobaczyłam ją na zapowiedziach przyprawiła mnie o szybsze bicie serca. Jest w końcu poetycką metaforą tej pory roku zamkniętą w małym, zgrabnym opakowaniu. Ta paletka aż krzyczy "to ja, to ja jestem jesienią!". 


To niezwykle ujmująca, romantyczna mieszanka, przypominająca mi szalenie paletkę Vintage Romance ze Sleeka. Mamy tutaj więc złoto (no, powiedzmy), ciemny głęboki fiolet, matowy ciepły fioleto-róż, oraz chłodny brąz. Czwórka idealna do stworzenia niezapomnianego, przykuwającego wzrok makijażu. 

wtorek, 3 listopada 2015

Smokey Nudes

Witam Was,

przydymione oko to chyba mój najbardziej ulubiony makijaż. Z tymże moje "smoki" nie zawsze są tak tradycyjne, często je urozmaicam albo maluję w różnych kolorach, niemniej jednak nie obce mi są mniej lub bardziej typowe makijaże smoky eye - taki też dziś Wam zaprezentuję.

W użyciu cudna paletka cieni do powiek My Secret Smokey Nudes, o której więcej było w ostatniej notce. Dymek będzie więc skomponowany w odcieniach ciemnego brązu. Mam nadzieję, że choć ten mejkap jest wyjątkowo prosty i mało odkrywczy, spodoba się Wam ;))

poniedziałek, 2 listopada 2015

My Secret Smokey Nudes - paletka cieni

Witajcie,

wśród jesiennych nowości marki My Secret pojawiły się trzy piękne poczwórne paletki cieni do powiek z serii Natural Beauty. O ślicznej Fairy Tale mogłyście poczytać już TUTAJ. Następna w kolejce jest również kompozycja typowo nudziakowa, tym razem jednak w mocniejszej wersji, takiej z charakterem - cudna Smokey Nudes.

niedziela, 1 listopada 2015

Fairy Tale

Witam Was,

złoto w makijażu potrafi zrobić całą robotę. Zwykle gra główną rolę, choć równie cudownie wygląda w drugim rzędzie. Dodaje makijażowi uroku, elegancji i przykuwa wzrok. Nie sposób przejść obok złotka obojętnie!

Ostatnio na blogu pokazywałam Wam jesienną paletkę My Secret Fairy Tale, gdzie właśnie znajduje się jeden z najpiękniejszych złotych cieni, z jakimi miałam do czynienia. Zmalowałam dla Was przykładowy, bardzo prosty i dość lekki mejkap przy użyciu cieni z tej paletki, mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu.

Pomijając kilka produktów, cały makijaż został zmalowany przy użyciu kosmetyków marek własnych Drogerii Natura - są to więc dość tanie i łatwo dostępne produkty ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...