Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bransoletka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bransoletka. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 11 listopada 2013

66. Bransoletki CHOLI

Witajcie na finiszu tego długiego weekendu. Wiele osób upomina się, że nic nie publikuję i nie robię ostatnimi czasy... Tak więc zabieram się za opracowywanie linii obrony i prezentuję wam kilka pierwszych sztuk czegoś nad czym ostatnio pracuję. Tak, nowe znaki na zdjęciach zapowiadają zmiany, które nie wiem kiedy wejdą ostatecznie w życie, ale zostają w sferze marzeń i planów na najbliższy rok. Proste bransoletki bez zapięcia to pierwszy element tej układanki. Zszyty sznur koralikowy na 7 koralików w rzędzie tworzy świetną, całkiem grubą bransoletkę typu bangle.




niedziela, 25 sierpnia 2013

63. Migawki.... i Lifespiring

Dużo się dzieje oj dużo... Z koralików nie zrezygnowałam, ani odrobinę! Ale blogowanie pochłonęło mnie także na drugim froncie. Otóż przedstawiam wam moje drugie dziecko:


Lifespiring powstało z zamiarem przedstawienia innych rzeczy które towarzyszą i umilają życie poza handmadem;) Będzie o modzie która gdzieś tam od dawna mnie interesuje, o ciekawych miejscach, ładnych rzeczach, kosmetykach.. o stylu życia. Wszystkich ciekawych zapraszam, mam nadzieję, że formuła okaże się dla Was ciekawa i będziecie tam wracać;)

Tym samym do-it-cho staje się blogiem czysto rękodzielniczym ze specjalizacją w szydełkowaniu i beadingu;) (Jakby tak nie było do tej pory:P).  Mało ostatnio pokazywałam w tej materii, ale musicie mi wierzyć na słowo iż nie próżnuję. Cały czas się rozwijam, rozwija się też otoczenie wokół mnie. Zapewne zauważyliście zakładkę Beading FAQ, która jest i w sumie będzie zawsze w budowie, a także pierwszy post z serii PORADNIK, z tekstem o niciach. Chcę skupić się na propagowaniu rękodzieła i zachęcaniu Was do prób i pracy w sferze rękodzieła, odkrywaniu swoich pasji i ich realizowania. Zdecydowanie handmade`owanie to jest najlepsze lekarstwo na dzisiejszą pogoń za wszystkim i stres z tym związany. Szydełko, igła w garść i chill out!

A tymczasem moje koraliki się przepoczwarzają:

Bransoletka szydełkowa dla Angeliki, inicjatorki akcji ROZKRĘCONE MYŚLI, bloga z wyzwaniami dla osób tworzących biżuterię, a poniżej moja peyotowa bransoletka, na jedno z ich wyzwań.







A warkoczyk to mała zapowiadajka - stay tuned!

czwartek, 21 lutego 2013

58. Nadchodzi nowe

Tego, że nadchodzi może nie widać na blogu, ale widać w szufladzie z rozpoczętymi pracami:) Jak tylko uda mi się coś wykończyć, nie omieszkam się podzielić. Ale będzie ciężko bo póki co to same średnie i duże projekty mnie pochłonęły...

Po miesiącu wytężonej pracy w styczniu, udało mi się szczęśliwie ukończyć pierwszy stopień studiów i się obronić, także piszę już do Was jako Pani Inżynier:) Za  mną tygodniowy odpoczynek w górach, który oprócz nart miał wiele wspólnego z koralikami...


To zdjęcie można już było zobaczyć na moim fanpage`u, na którego zapraszam czytelników:) Powstaje już taka seria "Z szydełkiem przez świat". Poprzednie zdjęcie wyprawowe możecie zobaczyć TUTAJ. Tym razem szydełko pojechało ze mną na stok i zjeżdżało na nartach:) Super sprawa, jak się zmęczyłam to przynajmniej miałam co zrobić z rękami :D

Co do nowego, przyznam się że w końcu wykorzystałam sprzęt fotograficzny który znalazłam pod choinką. Zdjęcia w namiocie bezcieniowym z użyciem specjalnych lamp są już mega przyjemnością, szczególnie w gdy dysponuje się ciemnym mieszkaniem a zima dalej nie odpuszcza. Dla przećwiczenia umiejętności obcykałam twory które są moimi pierwszymi z różnych technik i wzorów. I tak zdjęć doczekał się dziergany na wakacjach ukośnik jarzynowy, pierwsze Rivoli Swarovskiego wg mojej kombinacji oraz bransoletka "prawie EKG" techniką even-count peyote. Wszystkie biżuteriały zasiliły moją szkatułkę. Zawsze jak uczę się czegoś nowego to muszę tą pierwszą rzecz zatrzymać sobie na testy oraz z przeświadczenia, że ta na której się uczyłam, nie jest wystarczająco doskonała by pójść w świat. 

To tyle słowem wprowadzenia, resztę niech dopowiedzą zdjęcia.


    

 





niedziela, 25 listopada 2012

51. moro moro moro

Trzymając się mojego moro trendu, do naszyjnika z posta niżej powstały takie tam bransoletki kompatybilne kolorystycznie. Tubular herringbone ze wstawką wg tutka z forum polskich koralikomaniaczek:) Nie mam weny pisać notek, zdjęć za to będzie dostatek:








piątek, 26 października 2012

48. Przygarnij kropki

Wakacyjnych projektów wykończenia ciąg dalszy. W klimacie kwaśnego jabłka popełniłam dwie kropkowane bransoletki w sekwencji 14a1b2a1b na 6k w rzędzie. Biała jest matowa (nie licząc czerwonych groszków), niebieska ma powierzchnie polerowane. Tradycyjnie już toho 11o (2,2 mm)
Takie tam... wspominam sobie wakacje przed nauką do pierwszego w tym semestrze kolokwium:))





Co jak co, ale niebieski kolor navy blue bardzo ciężko jest odzwierciedlić na zdjęciu. Ostatnie zdjęcie przedstawia kolory takie jakimi są naprawdę (albo prawie takie jak;)) Nieposłuszne światło!

czwartek, 25 października 2012

47. Mężczyzno! zatrzymaj się i spójrz!

Spójrz na to co dla Ciebie mam:) A mam elegancką bransoletkę wykonaną na specjalne życzenie kolegi. Elegancko i męsko, przejście kolorów czerni i hematytu z zygzaków w mikroskopijnej skali toho 15o na 6 koraliczków w rzędzie...
  
 


No i może to że pierwszy raz popełniłam bransoletkę z takiej drobnicy i to że jest to moja pierwsza "męska rzecz", zgłaszam ją do wyzwania COŚ NOWEGO u Asi-majstrującej:)

niedziela, 14 października 2012

44. Niedzielo nie kończ się

Cóż poradzić weekend się kończy, miłe leniuchowanie się kończy (tzn. w zasadzie nie tyle leniuchowanie co możliwość przeżycia dnia bez określonego planu zajęć).. Zapoznam więc Was z moimi kolejnymi wakacyjnymi aktami twórczości, a co! Mam nadzieję że sprzyjam tym aktywnym oglądersom blogów;)


 
 

Bransoletka sour apple.. no bo i kolor kwaśny i jabłko pasuje idealnie:) Dwa sznury na 5 koralików w rzędzie jeden w kropeczki drugi jednolity. Miło dyndają na nadgarstku. Matowe sorbetowe koraliki były mi na ochłodę podczas tworzenia, teraz nadają się co najwyżej na następne wakacje.. Ale kto wie?:)

czwartek, 11 października 2012

42. Turaski w komplecie

Nareszcie mogłam wykończyć! Przyszła już do mnie pierwsza tura zimowych zapasów półproduktów i koralików i dzięki temu mogę zaprezentować moje nowe umiejętności. Turaski zostały wykonane w sierpniu na wakacjach. W Hołowczycach, w Serpelicach, w Grybowie... gdzie tam bądź.  Ścieg jest wdzięczny, sznur miękki, a podczas pracy przybywa go zdecydowanie szybciej niż tradycyjnego sznura koralikowego.
Rurki bugle w końcu znalazły swoje przeznaczenie:)





W końcu wyszły mi ładne zdjęcia!

użyte kolorki:
bugle: S-L Topaz, Opaque turquoise
toho 11o: S-L Milky Lt Peridot,S-L Milky White, Trans-Rbw Green Grass

czwartek, 20 września 2012

39. Powiew lata w tę szaroburą rzeczywistość

W końcu się zmobilizowałam do zdjęć zrobienia. Nowy aparat już w posiadaniu, tak więc i robienie zdjęć stało się błyskawiczne i proste.

Przedstawiam Państwu węża miętusa. Wąż jaki jest każdy widzi, dodam tylko że jest bez zapięcia, ma 116 cm długości a przenikają się w nim kolory: Milky Kiwi i Silver-Lined Milky Lt Peridot. Jego produkcja towarzyszyła mi podczas wielu godzin wakacyjnego przemieszczania się po kraju;)

Wąż może być długim naszyjnikiem pojedynczym, zasupłanym lub nie, można go podwójnie przełożyć przez głowę, nadaje się również na bransoletkę (na moim nadgarstku wydaje się być duża ale ja mam baaardzo chudą rękę). Ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia:)





Kilka dni temu były urodziny mojego bloga. W związku z zamieszaniem na uczelni i wyjazdem na "relaksy" (juz jutro:P), Candy blogowe ogłoszę po powrocie. Póki co zapraszam serdecznie facebookowiczów na Candy facebookowe.
Do napisania i życzcie nam pomyślnych wiatrów!

poniedziałek, 9 lipca 2012

32. No wiecie co...

Wróciwszy z praktyk terenowych z geodezji wyższej i satelitarnej w Grybowie! Opalona, kondycja po ganianiu w tę i nazad po polach górach i szuwarach poprawiona, można powiedzieć geodezyjna aparycja przywdziana. Powiem wam że i po powrocie roboty mam co nie miara, bo szykuję się na pewne kiermaszowe wydarzenie, bardzo istotne dla każdego szanującego się wielbiciela Podlasia:) Zatem siedzę i produkuję. Nie wspomnę nawet ile prac leży odłogiem w oczekiwaniu na zdjęcia i już nawet myślałam że milczeć będę do Was przez jeszcze dłuższy czas, ale na szczęście mam wymówkę do napisania kilku zdań w postaci takiej oto fotografii:

Standardowe sznury szydełkowe z toho 11o

[i tu dokończenie tytułu posta]...Tak wiem, było na fejsie już dawno, ale może niektórzy nie mają fejsa albo nie zdążyli jeszcze polubić do-it-cho;P w każdym razie wrzucam tu to na osłodę oczekiwań na kolejne moje wypociny (ach na pewno pół Polski na nie czeka:D). No to do napisania!


piątek, 1 czerwca 2012

30. Ahojj! : odsłona 1

Dzień dobry, dawno mnie nie było ale przybywam z hitem na lato! No bo co lepiej pasuje do lata niż styl marynarski?  Prezentuję dziś parę bransoletek z zapowiadanej kolekcji Ahojj!:

Rejs dookoła Szkocji:

 toho opaque white i opaque frosted navy blue, długość: 19 cm.


 i Wariację nt. Szotów:
 
toho opaque white, opaque navy blue i transparent siam ruby, długość 18,5 cm.

niedziela, 20 maja 2012

29. Bransoletki

W zieleni:) Dziś się doczekały, a czekały dłuuuuugo:

Leśna wróżka
 

i  Marzenie żony leśniczego:



Ale mnie poniosła dziś fantazja nt. nazewnictwa :D Ciągle tylko o lesie, może to dlatego że jest już tak zielono i pięknie a ja dalej nie mogę wyjść z podziwu.... No cóż dzisiaj szybko bo za chwilę poniedziałek... Na koniec zdjęcie z wczorajszej Nocy Muzeów w Warszawie, Royal Łazienki:

To zdjęcie robił Mateusz, nie ja, więc jest ładne:))


poniedziałek, 9 kwietnia 2012

25. Zig - zag

Dzisiaj zaprezentuję moją chyba najdokładniejszą z prac dotychczasowych. Komplet zig - zag: Kulki (konkursowe swoją drogą), oraz bransoletkę w tenże sam wzór:)
Koraliczki toho są w kolorach trans. rainbow med amethyst i opaque lavender

Zdjęcie konkursowe (och wiem, nijakie to światło, kolorki nieco oszukane, ale na szybko robione:))



A teraz zdjęcia nowej jakości:D Kolory prawdziwe! Tam gdzie fotograf nijaki, musi wystarczać obsługa photoshopa. Ograniczyłam się jedynie do ujednolicenia tła:D I tak oto pierwsze próby udoskonalania:

Samotna bransoletka:



I w towarzystwie:



Kulki średnicy 2 cm, bransoletka 19,5 cm długości z zapięciem.