Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sałatka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sałatka. Pokaż wszystkie posty

środa, 10 lipca 2013

Grilluję - serki też:) - czyli lekka sałatka z mailnowym dressingiem


Maliny już są - a w upał nie ma to jak pyszna lekka sałatka z orzeźwiającym sosem malinowym . 
Aby była bardziej sycąca polecam również lekko zgrillowany serek kozi - lekko, prosto i bardzo smacznie.
Po prostu lato na talerzu:)

poniedziałek, 4 lutego 2013

Gdy nic się nie chce robić a człowiek głodny...



Późne powroty do domu zimą bywają trudne. Niby coś się zjadło w ciągu dnia, ale zimno, ciemno, głodno a gotować się nie chce bo zmęczenie i tak późno to raczej coś lekkiego ale jednak na ciepło ... no właśnie. Oto  ciepła sałatka do zrobienia w 20 minut. Wyjątkowo nie miałam ochoty na makaron:) (tak zdarzają się takie dni:))
Pomysł przyszedł spontanicznie - sam w czasie gdy gotował się brązowy ryż. Po prostu wykorzystałam moje ulubione połączenie Fasoli i tuńczyka.
Jak zwykle w prostych połączeniach stawiam na jakość - tutaj nie idę na kompromis.

czwartek, 5 kwietnia 2012

Ulubiona sałatka ze steków:)

Coś konkretnego, coś smacznego i koniecznie z mięsem. Urodziny mojego K. nie mogły się odbyć bez tej sałatki. Pomysł zaczerpnęłam wiele lat temu od Nigelli.
Potrzebny jest marynowany stek. Wielokrotnie go przerobiłam - dostosowałam do zawartości lodówki i jest to jedno z moich popisowych dań. W sam raz na rozpoczynający się sezon grillowy. Nie będę ukrywać - robię go też w domu na patelni grillowej. Lubię go tak bardzo, że godzę się na zadymiona kuchnię - ale zdecydowanie wolę zgrillować go na węglu drzewnym.

Ważne jest wcześniejsze zamarynowanie mięsa. Często robię to 2 -3 dni wcześniej. Właściwie jest to też jedno z niewielu dań do których używam sosu sojowego.



2 dni przed grillowaniem

grube na 2 centymetry steki z rostbefu (ilość zależy od apetytów gości)
pół butelki sosu sojowego
sok z 2 limonek
płatki suszonego chili
1 starty ząbek czosnku
4 małe pokrojone na ćwiartki cebulki
2 łyżki musztardy
2 łyżki oliwy

Wszystko mieszam w misce i przykryte wstawiam do lodówki. Czasem używam tez strunowego woreczka foliowego.

W dniu imprezy - steki wyjmuje z lodówki i ok godziny pozwalam im przyjąć temperaturę pokojową. 




Na talerzach rozkładam sałatę - z dużą domieszką rukoli oraz ogórkiem, pomidorkami, dumką i natką pietruszki. 
Mięso grilluję na bardzo rozgrzanej patelni grillowej po ok 2 minuty z jednej strony. Lubię też cebulkę z rusztu więc kawałki cebuli z marynaty dorzucam na patelnię. 
Steki po upieczeniu trafiają na deskę - gdzie "odpoczywają " ok 5 minut. Potem kroję je na cienkie plasterki, rozkładam na sałacie. Dorzucam zrumienione cebulki, obficie skrapiam sokiem z limonki oraz odrobiną oliwy. 

Jeśli macie gości nie przekonanych do jedzenia prawie surowego mięsa - możecie jeden z kawałków zgrillować mocniej. Ja osobiście lubię mocno krwiste;)


Wszystkie te zdjęcia zrobiła H. Pięknie - marze o jej umiejętnościach.:)

Awangarda Smaku

wtorek, 21 czerwca 2011

Inspiracje z książek



Nie wiem jak u Was ale moja biblioteczka z książkami kulinarnymi regularnie się powieksza. Namiętnie czytam przepisy mistrzów, ich porady, uwagi. Równie chetnie ogladam programy kulinarne. Moimi mistrzami nr 1 są i pozostaną Robert Makłowicz (już jako dziecko czytałam jego felietony w lokalnej gazecie) i Nigella Lawson. Cenię oboje. Pana Roberta za pasję pokazywania bliskich i dalekich kultur z perspektywy kulinarnej i wspaniałe książki. Nigellę za...... wszystko. 
Dzisiejsze danie to moje luźne isnspiracje zaczerpnięte z książek obu tych autorów. Pyszne, sycące danie na obiad lub kolację. No i szybkie. 
Zapraszam:)



Rosbef grilowany i sałatka z białej fasolki
(porcja dla 2 osób)


3 steki z rozbefu grubości ok 1.3 cm

marynata:
sok i skórka z połowy cytryny
4 łyżki oliwy
posiekany ząbek czosnku
mały kieliszek cytrynówki (lub koniaku lub wódki) opcjonalnie
łyżka posiekanej natki pietruszki
kilka gałązek tymianku
2 dymki (opcjonalnie)
sól i pieprz

W misce, która pomieści wszystkie steki w jednej warstwie,  mieszamy sładniki marynaty. Osuszone steki szybko grillulemy na bardzo mocno rozbgrzanej patelni grillowej lub smażymy beztłuszczowo. Wkładamy steki do marynaty - musza być krwiste-  dojda w marynacie. Podajemy po minucie albo w całości albo pokrojone na cieniutkie plasterki - np z sałatą.


Sałatka

puszka drobnej białej fasolki,
kilka - kilkanaście słodkich małych pomidorków,
duża gaść dużych liści natki ( zwykłe oczywiście też mogą być)
3 pokrojone w talarki młode czerwone cebulki
2 łyżki oliwy
sok z połowy cytryny ( lub mniej w zależności od naszego smaku)
sól, pieprz

Cebulkę mieszamy z sokiem z cytryny i solą. Po chwili dodajemy resztę składników i całość mieszamy. Możemy zostawić na kilka minut aby składniki się przegryzły. Naprawdę polecam - traktuję ją też zamiennie z sałatką z fasolki i tuńczyka.
Smacznego:)


poniedziałek, 6 czerwca 2011

Sałatka z pęczaku



Danie trochę z serii nie wygląda a smakuje, trochę fusion. Inspiracją była znana arabska sałatka z kaszki kuskus czyli "tabule". Zamieniłam kiedyś kuskus z pęczakiem - w końcu oba to kasze i to był strzał w dziesiątkę. Konkretny smak, konkretna faktura i bliski nam smak. Dodatki mogą być bardzo różne - podstawą jest kasza oliwa i sok z cytryny oraz świeże zioła. Dzisiaj orzeźwiająca w upały wersja z miętą i koperkiem. Kwaśny sok z cytryny dopełnia całości.
Polecam do potraw z grilla zwłaszcza warzyw.

Sałatka a la Tabule z pęczaku
(jako dodatek dla 8)


300 kaszy pęczak
3 młode cebule lub 6 dymek (białe części)
2 ząbki czosnku
sok z całej cytryny
kilka listków świeżej mięty (ok 1,5 łyżki po posiekaniu)
1,5 łyżki posiekanego koperku
6-8 łyżek oliwy 
sól i pieprz

Pęczak gotujemy zgodnie z przepisem na opakowaniu. W tym czasie możemy przygotować dressing. Czyli ścieramy  lub wyciskamy czosnek, siekamy cebulkę mieszamy je razem, dodajemy zioła, sól, pieprz oraz sok z cytryny i oliwę. Jeszcze raz mieszamy i do tego aromatycznego sosu dodajemy gorący pęczak. Mieszamy szybko całość i gotowe.  Polecam po ostudzeniu. Znakomita również na drugi dzień.
Ta sałatka została podana na grillu wraz z tymiankowo czosnkowymi pieczakami z rusztu.



niedziela, 15 maja 2011

Coś dobrego;)



Co zawsze musi być w szafce kuchennej?
To temat na osobny post. Dzisiaj niezbędne minimum. Fasola i tuńczyk. Oba składniki w możliwie najlepszej jakości. Pozwalają przygotować sycący i smaczny  posiłek w 5 min.
Sałatka oparta jest o tradycyjną toskańską wersję a podobną serwuje Nigella.
Zatem zapraszam:)


Tuńczyk z fasolką
1-2 porcje


puszka tuńczyka w kawałkach w oleju
puszka fasoli ( tutaj użyłam borlotti ale najczęściej mam po prostu białą fasolkę)
1 posiekana mała czerwona cebula lub pół większej
2 łyżki soku z cytryny
łyżeczka oliwy
łyżeczka posiekanej natki pietruszki
sól i pieprz


Cebulę połączyć w miseczce z solą i sokiem cytryny. Za chwilę powinna puścić lekko różowy sok a dzięki moczeniu w soku cytrynowym straci na ostrości.  Do cebuli dodać fasolkę, doprawić pieprzem i przemieszać. Na koniec dorzucić tuńczyka, posypać natką i polać oliwą.


Smacznego:)




Tą sałatkę zrobiliśmy ok 23 gdy wykończeni dotarliśmy do domu po 14 h w samochodzie. 
Zazwyczaj robimy ją dla mojego K. gdy ma ochotę na coś dobrego. Wyparła wcześniejszą sałatkę z kukurydzy i tuńczyka - moim zdaniem jest genialna w swojej prostocie.

Drukuj przepis

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...