Każdy szanujący się hotel ma basen. W Turcji mają je nawet restauracje.
A więc rano pobudka i hop do basenu!
Chillout z dobrą książką pomieszane z szaleństwami z koleżankami i zapoznanymi Rosjanami (którzy nie mówili na dodatek po angielsku. Nie przeszkodziło nam to w zaprzyjaźnieniu się i wspólnemu spędzaniu czasu :D)
UWAGA! (nadchodzi wypowiedź pełna ironii) ten post został przygotowany tydzień temu! A zdjęcia zrobiłam w zeszłym miesiącu :O Tak! Dokładnie!
Publikuję go od dentysty.
Mógłby pojawić się po moim powrocie do domu, koło godziny 23
Drogi anonimie, uważam, że ważniejsze jest to, że dbam o czytelniczki w ten sposób, że dodaję wpisy regularnie, a nie kiedy dokładnie je przygotowuję (wtedy szła by seria 5 postów na dzień)
Bardzo Cię przepraszam, że mam własne, ciekawe życie i muszę wcześniej wszystko zaplanować :<
Może wg Ciebie przygotowanie takiego wpisu to banał. Zazdroszczę. Ale skoro piszesz anonimowo, na pewno nie włożyłeś nawet kszty energii w założenie bloga i sprawdzenie jak to jest prowadzić go regularnie (bo zakładam, że nie piszesz z anonima po to, żeby się ukryć. To byłoby tchórzostwo do którego tak uczciwa osoba się nie posunie). Wyobraź sobie, że ja te zdjęcia robię, wybieram, przerabiam, czasem opisuję. Często robię je seriami... ale po co ja się w ogóle tłumaczę? będę sobie prowadzić bloga jak mi się chce :P
Weź nie czepiaj się głupot, szkoda na nie życia tracić. Ja nie mogę, miejcie w sobie trochę polotu jakiegoś ludzie. Wyjdźcie na dwór, do kina, cokolwiek. W internecie nie ma prawdziwego życia!
(nie bądźcie złe, że denerwuje mnie anonimowy komentarz <3 mówiłam już setki razy, że nie czuję się nimi urażona. Mnie po prostu boli, że wchodzą tu ludzie tak negatywnie nastawieni do Świata. Sio, sio stąd!)
i na koniec suchar:
Ile wierteł ma dentysta?
Sto ma, to logiczne!
Dobra, zostawiamy nędzne komentarze i wracamy do zdjęć :D