Duńskie kosmetyki Decubal od ponad 30 lat pielęgnują suchą, bardzo suchą i atopową skórę klientów w północnej części Europy. Specyficzne dla tych krajów są bardzo ostre warunki klimatyczne zwłaszcza w zimie, zarówno w mroźnym powietrzu, jak też w ogrzewanych pomieszczeniach z bardzo suchym powietrzem, częste ekstremalne zmiany temperatury (od +20°C do nawet -20°C) przy wychodzeniu z ogrzewanych pomieszczeń na zewnątrz. Również w lecie silny morski wiatr niosący drobiny soli nie rozpieszcza skóry. W takich warunkach skóra wymaga szczególnej ochrony przed bardzo szybkim wysuszeniem i uszkodzeniem. Jedynie skandynawscy eksperci znający tę specyfikę klimatyczną, współpracujący z dermatologami i doświadczający osobiście problemów związanych z klimatem mogą stworzyć kosmetyki odpowiednie do ekstremalnej ochrony. Dzięki nim właśnie powstała marka Decubal – skandynawski ekspert w walce z suchą skórą.
Podczas poszukiwań kremu pod oczy przeciw pierwszym zmarszczkom mój wzrok przykuł krem bezzapachowy, bez konserwantów i dodatkowo jego składniki aktywne wydawały się sensowne. W składzie zawiera m.in. glicerynę, witaminę E, ceramidy, Butyrospermum Parkii (Butter) i kolagen.
- Gliceryna ma doskonałe właściwości łagodzące oraz skutecznie nawilża przesuszoną skórę ze skłonnościami do pierzchnięcia.
- Witamina E to przeciwutleniacz, który korzystnie wpływa na nawilżenie skóry, poprzez zatrzymywanie wody w naskórku.
- Ceramidy odpowiadają m.in. za zapewnienie skórze elastyczności.
- Butyrospermum Parkii (Butter) - masło shea ma działanie łagodzące (zawiera alantoinę), przyspiesza procesy gojenia, zmiękcza i natłuszcza skórę.
- Kolagen rewitalizuje tkankę łączną.
- Kwas hialuronowy zarówno nawilża, jak i wygładza zmarszczki
Cena również zachęcała (w aptece około 30 PLN), więc nie było nad czym się zastanawiać i kupiłam wersję ujędrniającą i regenerującą skórę pod oczami. Liczyłam głównie na porządne nawilżenie, brak podrażnień oczu i nierolowanie się pod korektorem.
Sam krem jest uroczy, w malutkim białym opakowaniu z pompką próżniową, która działa bez zarzutu i nigdy się nie zacięła. Krem ma przyjemną mleczną konsystencję, która jest na tyle gęsta, że podczas naciskania pompki, nie muszę się domyślać, gdzie i jak daleko zostanie wystrzelona. Jeśli chcę krem mieć na palcu lub od razu pod okiem, to tam się znajdzie.
Kosmetyk wklepuję od stycznia codziennie rano i wieczorem, więc została go niewiele. Na więcej niż 2 miesiące krem nie wystarczy.
Natomiast działania przeciwzmarszczkowego nie zauważyłam, a wydaje mi się, że już po tym czasie coś powinno być widać. Za to z nawilżeniem nie ma problemu. W tej kwestii jest świetny i potrafi przywrócić komfort skórze. Na niego bez problemu nakładam korektor lub rozświetlacz.
Przy pierwszym użyciu zmartwił mnie jednak jego zapach, ponieważ na opakowaniu jest napisane bardzo wyraźnie, że jest bezzapachowy. Tymczasem czuć od niego woń jakiegoś alkoholu, trochę przypominającą izopropanol. Zapach ten jednak nie jest wyczuwalny po aplikacji.
Krem polecam więc bardziej jako profilaktykę, tym bardziej, że nie kosztuje wiele. Jednakże gdybym miała ponownie kupować nawilżający kosmetyk, to jednak wybrałabym krem Avene, który opisałam w grudniu.
Informacja dla osób mieszkających w Norwegii: Na stronie decubalpluss.no można zamówić próbki kosmetyków firmy Decubal.
Nie wiem co to za ptak, ale tak ładnie pozuje dla Was |
faktycznie urocze to opakowanie kremu,dobrze że dobrze nawilża bo przecież nawilżenie skóry jest bardzo ważne;)
OdpowiedzUsuńNawilżenie z działaniem przeciwzmarszczkowym byłoby idealne.
UsuńMam go i czeka na użycie. Podejrzewam, że zapach może być nieprzyjemny jak z tej serii balsamu do ust, który stosuję.
OdpowiedzUsuńAle świetny Decubal ma olejek do kąpieli.
Możliwe, że tak, ale balsamu do ust nie miałam od nich. Chcę jeszcze kremy do twarzy spróbować.
UsuńZastanawialam sie nad nim ostatnio, ostatecznie do nawilzania wrzucilam do koszyka oillan.
OdpowiedzUsuńo! widzę w tle firmę z którą współpracuję :) a wracając do kremu, miałam go i dla mnie był idealny na dzień, niestety na noc oferował odrobinę zbyt słabe nawilżenie. Co nie zmienia faktu, ze miło go wspominam...
OdpowiedzUsuńMasz rację, on taki bardziej na dzień jest. W tle miniaturki z apteki od LIERAC. Z tą firmą współpracujesz?
UsuńO Decubal czytałam gdzieś, dość pozytywnie, także można się zainteresować :)
OdpowiedzUsuńjuż fakt, że kosmetyk z pompką przemawia na jego plus
OdpowiedzUsuńDla mnie też takie opakowanie jest wygodne i bardzo higieniczne.
UsuńNawilżanie to niestety dla mojej skóry pod oczami już trochę za mało. Mam sporo zmarszczek pod oczami i oczekuję od kremów również ujędrniania i uelastyczniania.
OdpowiedzUsuńCóż, ja tez już potrzebuję czegoś więcej niż samo nawilżanie. Na razie mam krem z Green People, więc zobaczę, jak ten się sprawdzi.
OdpowiedzUsuńMnie Green people też kusi, ale obawiam się, że może uczulać moją skórę pod oczami. Chętnie przeczytam jak się u Ciebie sprawuje.
UsuńDostałam ostatnio 3 próbki kremu pod oczy od Filorga, więc po Decubal będę testować czy warte swojej niemałej ceny.
Lubię Decubala, zwłaszcza piankę. Ten kremik też miałam i lubilam.
OdpowiedzUsuńZ Twojego opisu wnioskuję, że jednak nie byłabym z niego zadowolona. Szczególnie zapach mnie odstrasza, bo wolę kosmetyki które faktycznie są bezzapachowe. Obecnie takim nawilżaczem pod makijaż jest Oillan hydro-żel, ale w przyszłości spróbuję też Avene :)
OdpowiedzUsuńKremik ciekawy :-)
OdpowiedzUsuńJednak tylko nawilżenie to dla mnie już trochę za mało ;-)
Ja jestem za leniwa.. :(
OdpowiedzUsuńNie miałam tego kremu ale recenzja mnie zacheca do kupna :) a ptak pozuje pięknie chyba wiosnę czuje :)
OdpowiedzUsuńMiałam go, ale traktowałam jako produkt zabezpieczający w połączeniu z żelem Glicare, solo za słaby. Niektóre produkty z Decubala całkiem mi spasowały, ale pielęgnacja twarzy pół na pół ;)
OdpowiedzUsuńKremik brzmi ciekawie i ma pompkę , wiec juz kściuk do góry ! Nawilżenie tez jest pozytywne ale ja potrzebuje coś przeciw pierwszym zmarszczkom.
OdpowiedzUsuńBuziaki :-****
Samo nawilżanie już mi nie wystarczy :( aczkolwiek pompka i niewielka ilość potrzebna do aplikacji na plus.
OdpowiedzUsuńJa mam wieczny problem z doborem kremu pod oczy.. ;c Już ich tyle miałam ale nadal żaden mnie nie zachwycił..
OdpowiedzUsuńFajnie, że nawilża :) Cenę też ma przyjemną :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie ładne, ale ja potrzebuję silniejszych kremów. :)
OdpowiedzUsuńU mnie również działał poprawnie, ale bez szału, ujędrnienia nie zauważyłam ;)
OdpowiedzUsuńMialam ten krem byl bardzo fajny ale nadal szukam tego jedynego:) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńUżywałam sporo kosmetyków Decubal (dzięki akcji z blogerami) i do cześci na pewno wrócę (np pianka do zmywania twarzy, balsamy do ciała), ale krem, choć milutki, nie zapisał się w mojej pamięci na tyle, bym chciała go ponownie.
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu był duży boom na kosmetyki Decubal, ale ja cierpliwie czekam i czytam. Opinie są bardzo różne :-) Szkoda, że nie widać po nim zbyt dużo efektów...
OdpowiedzUsuńA ptasiek i widok bardzo ładny :-)
Muszę kiedyś zobaczyć fordy :-)
Wyglada fajnie, samo nawilzenie tez mi wystarcza jeszcze ;) tylko szkoda ze z tym zapachem tak ...
OdpowiedzUsuńNie raz będąc w aptece zastanawiałam się nad tym kremem.Pod oczy lubię bezzapachowe produkty.Chyba sie nie skusze na niego
OdpowiedzUsuńNie jest specjalnie drogi, więc może warto jednak kupić. Sama się przekonasz czy on jest dla Ciebie.
Usuńzazdroszcze :)
OdpowiedzUsuńCoś Ty :)
Usuńheh , a to chyba kaczka jakaś dzika ,
OdpowiedzUsuńszkoda że krem nie działa przeciwzmarszczkowo , na to liczę najbardziej gdy kupuje krem pod oczy
Chyba jednak nie jest to kaczka :)
UsuńCiężko znaleźć idealny krem pod oczy i żeby jeszcze przeciwzmarszczkowo działał.
Co Ty używasz?
Taki lekkie krem czasami też się przydaje ;) Jeszcze nie miałam nic z tej firmy
OdpowiedzUsuń