Zdjęcia...mam fioła na ich punkcie...to chyba nieuleczalne...no cóż...może kiedyś dane mi się będzie nauczyć robić zdjęcia doskonałe ale póki co muszę zadowolić się tym co jest:)
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Czas z Wiki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Czas z Wiki. Pokaż wszystkie posty
17 ...a Adwent trwa:)
Dziś, tak w końcu dziś ma nieco wiecej czasu żeby usiąść i coś tutaj napisać.
Miałam plany na kalendarz Adwentowy ale ilość zamówień poduszek w promocji Mikołajkowej powaliła mnie na kolana...zaszyłam się i nie miałam czasu na nic poza tym.
Tak...przez kilka ostatnich dni byłam kiepską matką i kiepską Panią domu...
Kalendarz ruszył z poślizgiem...i wygląda jak wygląda ale ważne, że jest:)
77 ...na chorobę
Chorujemy...kto to widział chorować w czerwcu???
Niestety Nas dopadło: konkretnie mnie i Wikusię
Ja mam głos taki, jakbym co najmniej trzy dni ostro balowała, kaszlę jak gruźlik i ogólnie kiepsko się czuję:(
Wikusia podobnie, z tym że głos ma normalny...
Diagnoza - zapalenie gardła:(
Kuracja antybiotykiem:(
Mam nadzieję, że Franulka ominie "przyjemność" chorowania
Na szczęście nie mamy zakazu wychodzenia na spacery...Ufff...
Wczoraj była piękna pogoda - plac zabaw obowiązkowy:))))
Wczoraj była piękna pogoda - plac zabaw obowiązkowy:))))
A tak z innej beczki...
kupiliśmy w emiku, na poprawę humoru, paczkę mięciutkich i kolorowych pomponików:)
Są świetne...jeszcze nie wiem na co je wykorzystamy ale już kilka pomysłów mamy...
Już całkiem niedługo, bo 7 lipca odbędzie się Chrzest Franulka, wczoraj tak na szybko zrobiłam zaproszenia, nic wyszukanego, bo i czasu nie wiele i chęci brak...ale efekt mnie nawet zadowala:)
Jeszcze kilka projektów - tych szyciowych - czeka do realizacji..muszę się jak najszybciej za to zabrać
bo część z nich jeszcze w ogóle nie zaczęta :(
Zaproszenia proste do wykonania, potrzebujemy tylko papier wizytówkowy, sprawną drukarkę
i taśmę ozdobną....no i trochę czasu:)
Wy też sami robicie tego typu rzeczy czy raczej stawiacie na gotowce???
Pozdrawiam
Hally (Raczek)
58 Dzieciowe Dni :))))
Widziałam odwiedzając Wasze blogi, że 1 czerwca pomimo brzydkiej pogody spędziliście bardzo intensywnie, zapewniając liczne atrakcje swoim pociechom.
My też nie próżnowaliśmy. Dzięki imprezie plenerowej organizowanej na terenie naszej miejscowości mieliśmy znaczne ułatwione zadanie:)
Dziś misz-masz zdjęciowy z dwóch dni.
Były sobotnie domowe zabawy (lało jak z cebra) i wizyta na Dniach Ziemi Piotrkowskiej.
W niedziele dzięki lepszej pogodzie atrakcji było więcej:)))
Znów chciałoby się być dzieckiem...
Ciastolina (prezent od wujka) + silikonowe foremki + plastikowe noże
zabawa uniwersalna dla dzieci od lat 2 do 12 a i mama się załapała na lepienie:))))
Najlepsi towarzysze zabaw:)))
Dwie nowe układanki (alfabet i cyfry) prezent od rodziców :))))
Pierwsza a tym sezonie wata cukrowa :)
Po pierwszym dniu kolekcja zabawek wzbogaciła się o drewniane klocki od Babci:)
Drugi dzień przywitał Nas zdecydowanie lepszą pogodą:
I mama przez chwilę znów mogła być dzieckiem :D
Właścicielkę balona można zobaczyć tutaj
Wikusia jeszcze została z tatą na koncercie a ja z zakupami i Franulkiem wróciłam do domu:)
* * *
PS. Wikusia na przespała koncert...:P
Oto dowód:
To były wyjątkowo udane dni:)))
Teraz czas wrócić to nieco mniej barwnej rzeczywistości...
Pozdrawiam
Hally (Raczek)
Subskrybuj:
Posty (Atom)