Pokazywanie postów oznaczonych etykietą step by step. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą step by step. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 28 listopada 2013

Moja mała metamorfoza czyli codzienna makijażowa rutyna


  Na blogach pełno metamorfoz z udziałem modelek oraz chętnych i odważnych Pań ale jakże mało samych twórców! Łamiemy schemat? Oczywiście! 
Chciałam Wam pokazać moją codzienną szybką rutynę makijażową którą wykonuję byleby wyjść i czuć się dobrze. Niestety moja skóra jest pełna niedoskonałości, "młodzieńczych"wyprysków oraz popękanych naczynek. Mam cerę mieszaną w kierunku tłustej więc pielęgnacja jest niesamowicie zabawna:) gdyż muszę uwzględniać także wrażliwe rejony twarzy. W makijażu stawiam przede wszystkim na dobre krycie, trwałość oraz podkreślenie oczy które uważam za najlepszy atut mojej urody. Nieproporcjonalność partii twarzy staram się korygować bronzerem, różem oraz rozświetlaczem by stworzyć iluzję. Moją zmora są worki oraz cienie pod oczami więc i tutaj obowiązkowo nakładam korektor odpowiednio kryjący.
Nie jestem typem który bez makijażu nie wyjdzie ale czuję się w nim zdecydowanie lepiej oraz atrakcyjniej. 
Przepraszam za mocny kontrast kolorystyczny zdjęć przed oraz po ale ze względu na światło musiałam zmieniać tryb ustawień aparatu i coś się przekombinowało, w rzeczywistości moja skóra ma żółte chłodne tony z mocnym uwzględnieniem czerwonych naczynek.
 I jak to powiedziała moja córka Jagoda zobaczywszy zdjęcia: mamo ale tutaj jesteś chora xD hmmm okey
Miłego oglądania

Jak zrobiłam oko:

1. Na całą powiekę nałożyłam bazę pod cienie



2. Od wewnętrznego kącika oka do środka powieki nakładam jasno różowy perłowy cień



3. W zewnętrznym kąciku nakładam matowy brąz a tuż nad nim kremowy




4. Wszystko dokładnie rozcieramy i dodajemy czerni z zewnętrznym kąciku


5. Rozcieram a dolną powiekę akcentuję wcześniejszym matowym brązem


6. Szybciutko tworzymy kreseczkę i tuszujemy rzęsy




Makijaż wykonany paletką Sleek Oh So Special






Magxx

sobota, 16 listopada 2013

Zwykły a jednak niezwykły makijaż krok po kroku

Witajcie

 Uwielbiam makijaże z mocnym akcentem który jest jedynie dopełnieniem całości rzucającym się w oczy. Może to być mocna kontrastowa pomadka bądź wyrazisty cień czy kreska stanowiąca przełamanie. 
W związku z tym uwielbieniem stworzyłam stepik dla każdego rodzaju tęczówki, makijaż może być codzienny, wieczorowy czy choćby większe wyjście. Co o nim sądzicie? Spróbujecie? 



1. Na całą powiekę nakładamy bazę która nasyci kolory a także przedłuży ich trwałość



2.  Od wewnętrznego kącika oka do połowy powieki nakładamy biały matowy cień






3. Od połowy powieki do zewnętrznego kącika nakładamy "stare złoto"






4. W zewnętrznym kąciku zaznaczam kształt V ciemnym matowym brązem






5. Cieniuję, dodaję czarnego matowego cienia w zakończeniu zewnętrznego kącika oka, dolną powiekę delikatnie zaznaczam ciemnym brązem 






6.  Wszystko dokładnie blendujemy, cielistym cieniem tonuję górne zakończenie by stworzyć delikatne przejście






7. Linię wodną podkreślamy mocnym akcentem w tym przypadku będzie to elektryzujący kobalt






8. Na górnej powiece tworzymy kreskę 







9. Tuszujemy rzęsy i gotowe










Użyte kosmetyki:
Twarz: 
Baza: Bell LadyCode Make-up Base
Podkład Rimmel Wake Me Up
Puder Transparentny Inglot 32 żółty
Bronzer Astor SkinMatch 002 Brunette
Róż Bourjois 33Lilas D'or

Oczy:
Korektor pod oczy Bell Perfect Cover
Baza pod cienie Essence I love Stage
Cienie:
My secret: biały 501, ciemny brąz 506, cielisty 505
Cień stare złoto oraz matowy czarny: Sleek Original
Kredka Rimmel ScandalEyes 014 Briht Blue
Eyeliner Lovely 
Tusz L'oreal False Lash Wings

Usta:
Błyszczyk Maybelline 150 Pink Shock
Mag xoxox

środa, 6 listopada 2013

Makijaż step by step oraz recenzja Bourjois 123 Perfect Foundation

Witam

 Ostatnimi czasy strasznie się rozleniwiłam i narobiłam jedynie zaległości może to przez pogodę? Która kapryśna powoduje z moją cerą jakieś czary mary i raz wyglądam promiennie świeżo a raz jak zmora z wielkimi podocznymi podkówkami:)
Przez jesienną aurę dziwaczności musiałam odstawić posiadane podkłady gdyż z każdym coś na mojej skórze było nie tak...a to widoczne skórki, słabe krycie, mocne świecenie się itp itp itp. Załamałam ręce i zastanawiałam się co teraz...kupić nowy niewypał a może męczyć dalej z tym co mam. Mój narzeczony to jakiś anioł stróż i widząc moją podkładową "depreche" zafundował mi

Bourjois, 123 Perfect Foundation (Podkład korygujący cerę)


Który okazał się strzałem w 10!!!!


O nim:
Cena: kupiliśmy go w Super Pharm za 29.90 na promocji! Jak dla mnie taka cena jest REWELCYJNA! W regularnej możemy go spotkać do 55zł...hmmm:)
Dostępność: drogerie

Opis z wizaż.pl:
Pierwszy podkład który posiada trzy pigmenty korygujące cerę. Pożegnaj się z ziemistą cerą i zaczerwienieniami.
1. Żółte pigmenty - redukują cienie pod oczami.
2. Fiołkoworóżowe pigmenty - świeża cera bez plamek i piegów.
3. Zielone pigmenty - maskuje popękane naczynka i czerwone ślady po trądziku.
Podkład jest lekko matujący, długotrwale nawilżający oraz posiada SPF 10.


A jak działa dla mnie??:
Pierwszy plus -opakowanie- jest szklane, ciężkie, stabilne oraz ma baaardzo dobrą pompkę! Można dozować produkt w odpowiedniej ilości!
Konsystencja: kremowa, treściwa
Efekt: Dzięki konsystencji świetnie się rozprowadza i szybko zastyga dlatego trzeba z nim dość sprawnie pracować. Wykończenie jest niesamowicie matowe ale nie jest to "płaski"mat tylko bardzo naturalny! Krycie jak dla mnie bardzo dobre! Jedno z lepszych jakie widziałam ...tym bardziej za taką cenę! Na mojej buzi a mam cerę mieszaną w stronę tłustej utrzymuje się do 6h bez żadnych poprawek! Po tym czasie lekko pudruję nos oraz brodę. Jest bardzo wydajny! Nie czuję potrzeby nakładania dwóch warstw ponieważ już po jednej zakrywa to co powinien:) Moja skóra wygląda po nim bardzo świeżo a co najważniejsze NIE WYSYPUJE MNIE ! Co było kiedyś dla mnie zmorą;/ Zapach jest chemiczny mało przyjemny ale szybko się ulatnia. Gama kolorystyczna jest bardzo ciekawa gdyż znajdziemy tony żółte jak i różowe. Posiadam odcień 52 Vanilla i jest on podobno najjaśniejszy. Uwielbiam go i na pewno pozostanę wierna przez całą jesień oraz zimę;) Uwaga podkład nie nawilża skóry jak dla mnie....lekko może ją nawet przesuszyć!!!!
Tu przed i po nałożeniu 1 warstwy:


A teraz coś czego jeszcze nie robiłam na blogu! Mały stepik! Pencil technique w wersji dziennej i wyjściowej

1. Na całą powiekę nakładam bazę pod cienie 








2. Bazę wklepuję po czym nakładam dosłownie muskam całą powiekę delikatnie brzoskwiniowym cieniem





3. Ciemnym brązowym cieniem zaznaczam kształt "jaskółki"


4. Wewnętrzny kącik oka podkreślam białym cieniem, do środka oraz zaznaczonej jaskółki dodaję wcześniejszej brzoskwini tym razem intensywniej 


5. Zaczynam dokładać brązowego cienia rozcierając go na zewnątrz



6. Na dolną powiekę do połowy oka nakładam ciemny brązowy cień, granice na górnej powiece rozcieram jasnym szarym cieniem


7. Robimy kreseczkę


8. Tuszujemy rzęsy i gotowe


Jak wam się podoba stepik? Robić takich więcej??








A gdy taki makijaż Nam się znudzi możemy rozetrzeć wszystko szarym cieniem i wyjdzie nam:








Całuję Mag xx




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...