Szczęśliwego Nowego Roku 2016!


Posted in | 0 commenti

Makówki babci Hildy

Oddaję głos autorce przepisu, Aganiok: „Urodziłam się w Poznaniu, królestwie makiełek. Jednak na świątecznym stole pojawiają się u mnie zawsze makówki. Jaka jest różnica? Masa makowa jest w sumie taka sama, czyli mak z bakaliami i miodem. Jednak w Poznaniu podaje się ją z makaronem, a w Katowicach z chałką lub bułką, czasami z sucharkami. A moja babcia Hildegarda pochodziła właśnie z Katowic i to jej makówki zapamiętałam jako jeden ze smaków mojego dzieciństwa”. 
Na mojej Wigilii makówki pojawiły się po raz pierwszy, ale na pewno nie po raz ostatni! Bardzo nam smakowały, danie zdecydowanie do powtórzenia za rok. Przepis podaję za Aganiok, zaznaczając kilka moich niewielkich modyfikacji.


mak 1



Składniki (na ok. 6 porcji):

• 75 g maku (dałam 130 g maku, 75 g to na nasze 6 porcji zdecydowanie za mało)
• 2 łyżki miodu
• 2 łyżki cukru
• 30 g rodzynek (dodałam jeszcze żurawinę)
• 20 g orzechów
• 30 g migdałów
• ew. 1 łyżka skórki pomarańczowej
• kilka kropli esencji migdałowej
• 1 łyżka masła
• pół paczki sucharów
opcjonalnie: 1 starte jabłko
• 2 szklanki mleka

Mak zalewam wodą i gotuję 15 minut, odsączam i mielę trzykrotnie. Rodzynki zalewam wrzątkiem i odstawiam na kilka minut. Migdały (najlepiej obrane) siekam razem z orzechami. Na patelni rozpuszczam masło, przesmażam bakalie, dodaję miód. Dodaję mak i smażę przez chwilę. Wlewam pół szklanki mleka i esencję (ja dodałam jeszcze starte jabłko). Pozostałe mleko zagotowuję, dodając cukier. W mleku maczam suchary i od razu układam w salaterce przekładając masą makową. Podaję schłodzone. Można wierzch posypać migdałowymi płatkami.

Posted in Etichette: , , | 1 commenti

Boże Narodzenie 2015

Pastorałka 

Biały opłatek z mąki bez soli, 
jak życie kruchy, a serce boli, 
bo krzeseł pustych cała plejada, 
a śnieg za oknami wciąż pada, pada. 

Na dnie głębokim mojej pamięci 
melodia z wiatrem jakaś się kręci, 
matka przytula do piersi syna 
i lula go, lula miłości jedyna. 

Świeczki na drzewku kapią stearyną, 
anioł się rozsiadł z wesołą miną, 
jak stróż co smutki z domu wymiata, 
w cieniu ukryty przez długie lata. 

Niebieską bombkę trzymam na dłoni, 
a za oknami wiatr chmury goni, 
w czarnym błękicie szukam iskierki, 
narodzin Twoich pierwszej literki. 

/Jerzy Górnicki/




Najszczersze życzenia szczęśliwych świąt Bożego Narodzenia!


Posted in | 2 commenti

Kourabiedes, greckie ciasteczka bożonarodzeniowe

Wybaczcie fatalne zdjęcie, ale aura nas nie rozpieszcza i słońca brakuje, oj, brakuje... Zapewniam jednak, że te ciasteczka o greckim rodowodzie są bardzo smaczne, słodke i migdałowe. Przepis stąd.





Składniki: 

• 115g miękkiego masła 
• szczypta gałki muszkatołowej 
• 2 łyżeczki wody z kwiatów pomarańczy (lub kilka kropli esencji migdałowej) 
• 50g cukru pudru 
• 115g zwykłej mąki 
• 115g mielonych migdałów 
• 25g uprażonych migdałów, posiekanych drobno 
• cukier puder do obtaczania

 Piec rozgrzewać do 160C (z termo). Dwie blaszki wyłożyć papierem do pieczenia. W misce ubić masło, dodać wodę z kwiatów pomarańczy i szczyptę gałki. Wsypać cukier i ubijać wszystko na puszysta masę. Dodać mąkę, mielone i posiekane migdały. Mieszać i zagnieść szybko kule ciasta. Kształtować gruby wałek, który kroić w plastry. Z każdego plastra toczyć wałek (ok. 7 cm), a z niego formować kulki lub księżyce. Układać na blachach, zachowując odstępy. Piec 20 minut, aż się zezłocą delikatnie. Studzić 5 minut, a następnie obtoczyć w cukrze pudrze.


Farsz z kapusty i grzybów do pierogów

Ależ ten grudzień pędzi, święta tuż, tuż... W tym roku Boże Narodzenie spędzę we Włoszech i troszkę mi smutno, że nie w Warszawie, ale trudno, tak wyszło. W Pizie też będzie pięknie:) Jestem z siebie bardzo dumna, bo udało mi się upolować kapustę kiszoną (a to w Toskanii bardzo egzotyczny i niespotykany smakołyk) i dzięki temu na Wigilię będziemy mieli tradycyjne pierogi z kapustą i grzybami. Przygotowując farsz korzystałam ze wskazówek mojej Mamy i z tego oto przepisu. Wprowadziłam tylko niewielkie zmiany: do gotowego nadzienia dodałam jeszcze garść usmażonych pieczarek (miałam chyba za mało suszonych grzybów, więc zdecydowałam się na dodatek pieczarek), a do niektórych pierogów dodałam jeszcze kawałeczki suszonych pomidorów, zgodnie z sugestią męża. Cóż, warto trochę poeksperymentować – pierogi w obu wersjach wyszły znakomite, teraz zamrożone czekają na Wigilię. Poniżej podaję kanoniczną, tradycyjną wersję przepisu na farsz do pierogów z kapusty z grzybami (cytuję Margarytkę).




Składniki (tego nadzienia powinno wystarczyć na około 60 -80 pierogów, ilość zależy od wielkości):

• 1 -1,3 kg kapusty kiszonej 
• 50 - 100 g suszonych grzybów (ilość zależy od upodobań) 
• 1 duża marchewka 
• 1 mała pietruszka 
• 1 kawałek selera 
• 3 liście laurowe 
• 6 ziaren ziela angielskiego 
• pieprz mielony 
• 2 duże cebule 
• 3 łyżki oleju albo klarowanego masła 

Przygotowanie pierogów najlepiej zacząć od przygotowania farszu (ja to robię przeważnie dzień wcześniej a potem skupiam się na lepieniu pierogów). Kapustę włożyć do garnka (jeśli jest bardzo kwaśna można przepłukać w gorącej wodzie), dodać 4 ziarna ziela angielskiego, 2 liście laurowe, podlać wodą i ugotować do miękkości (pilnować aby woda się nie wygotowała, a kapusta nie przypaliła). Grzyby zalać wrzątkiem, po 4 minutach odcedzić. W garnku zagotować wodę z ½ łyżeczki soli, włożyć 1 liść laurowy i 2 ziarna ziela angielskiego, marchewkę, pietruszkę i seler oraz wypłukane grzyby. Gotować około 1 godziny (do miękkości grzybów). Gdy kapusta i grzyby się gotują rozgrzać na patelni olej albo klarowane masło i usmażyć na złoto pokrojoną w drobną kostkę cebulę. Ugotowaną kapustę odcedzić na sicie. Grzyby z warzywami wyciągnąć z wywaru. Z kapusty i grzybów wyciągnąć ziarna ziela i liście laurowe (wyrzucić). Kapustę i grzyby razem z marchewką, selerem i pietruszką zmielić przez maszynkę na sicie o dużych oczkach (można też drobno pokroić). Do farszu dodać usmażoną cebulkę, doprawić sporą ilością mielonego pieprzu (jeśli trzeba to i solą, choć uważam, że kapusta kiszona ma soli dosyć). Wyrobić – jeśli farsz jest zbyt suchy, można dodać odrobinę wywaru z grzybów (wywar z grzybów można zostawić jako bazę do barszczu, zupy grzybowej albo po prostu wylać). Gotowy farsz wstawić do lodówki i schłodzić.


Posted in Etichette: , | 0 commenti

Krem czekoladowy z kaszy jaglanej

Zdrowy, naturalny deser z kaszy jaglanej. I do tego taaaki smaczny! Pyszności, po prostu pyszności.


IMG_0499


Składniki ( na 5-6 porcji):

• 1 szklanka kaszy jaglanej 
• 3-4 łyżki mocnego, gorzkiego kakao 
• 2 dojrzałe banany 
• garść daktyli (bez pestek) 
• kilka-kilkanaście orzechów włoskich lub laskowych (opcjonalnie) 
• miód lub cukier (do smaku) 
• 1 łyżeczka soku z cytryny 
• 1-2 łyżki gęstego jogurtu naturalnego (opcjonalnie) 

Kaszę wrzucić do garnka z grubym dnem i podprażyć przez chwilę (ok. 1 minutę) mieszając. Przełożyć na sito, przepłukać wodą, przelać wrzątkiem (zlikwiduje to ewentualną goryczkę). Trzy szklanki wody doprowadzić do wrzenia, wrzucić kaszę i gotować przez ok. 20 min minut.Ugotowaną kaszę zdjąć z ognia i pozostawić przez ok. 30 min. w garnku pod szczelnym przykryciem: kasza powinna wchłonąć pozostałą wodę i jeszcze bardziej napęcznieć. Do ciepłej, napęczniałej i wilgotnej kaszy dodać pokrojone banany i daktyle, zmiksować na gładką masę. Dodać kakao, orzechy i sok z cytryny, ponownie zmiksować. Doprawić do smaku miodem lub cukrem. Jeśli krem jest zbyt gęsty, dodać jogurt i znów zmiksować. Gotowy krem podzielić na porcje i dobrze schłodzić w lodówce (przez kilka-kilkanaście godzin). W chłodzie deser powinien lekko stężeć i mieć konsystencję gęstego budyniu. Krem można też zamknąć w słoiku i używać go jako dodatek do chleba, sucharów, drożdżowego ciasta itp.


Posted in Etichette: , | 1 commenti

Pasta al forno con ricotta e spinaci

... czyli prosta i aromatyczna zapiekanka makaronowa ze szpinakiem i ricottą. Danie, które bardzo często pojawia się u nas na stole, przede wszystkim ze względu na to, że jest łatwe i szybkie do przygotowania:) Nie ukrywam, że lubię takie nieskomplikowane potrawy, może i mało wyrafinowane, ale zawsze smaczne i sycące!


IMG_0499


Składniki (dla 5-6 osób):

• 500 g krótkiego makaronu (dałam penne)
• 400 g sera ricotta
• 400 g ugotowanego i odsączonego szpinaku
• 250 g mozzarelli pokrojonej w kostkę
• 2 ząbki czosnku
• straty parmezan
• bułka tarta
• oliwa
• gałka muszkatołowa, sól i pieprz

Rozgrzać oliwę na patelni, podsmażyć pokrojony czosnek, dodać ugotowany szpinak i doprawić gałką muszkatołową, solą i pieprzem. Ugotować makaron al dente, odcedzić. Do szpinaku dodać ricottę, dobrze wymieszać, ewentualnie doprawić. Do powstałej masy szpinakowo-serowej dodać makaron, wymieszać, dorzucić mozzarellę pokrojoną w kostkę i ponownie wymieszać. Przełożyć makaron do formy (natłuszczonej i wysypanej bułką tartą), posypać bułką tartą i parmezanem. Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec w temp. 180°C przez ok. 30 min.


Posted in Etichette: | 1 commenti