Pierniki

 

W Boże Narodzenie pierniczki są niemalże obowiązkowe. W domu robimy je od lat. 

Te pierniczki możecie zrobić na ostatnią chwilę, bo od razu są miękkie i dobre do jedzenia. Trzeba tylko ciasto przygotować dwa dni wcześniej, bo tyle musi leżakować. Pierniczki z tego przepisu robiłam pierwszy raz, ale już wiem, że to będzie mój ulubiony przepis. Te pierniczki są po prostu przepyszne. Musicie koniecznie spróbować. 

Pierniki należy przechowywać w zamkniętej puszce, lub słoiku, wtedy bardzo długo zachowują świeżość.

Składniki:

500 g. mąki pszennej 

150 g. miodu

200 g. cukru 

80 g. masła  

2 jajka 

1 łyżeczka sody oczyszczonej 

2 łyżeczki kakao

2 łyżeczki przyprawy do piernika 

Lukier królewski:

1 białko 

7-8 czubatych łyżek cukru pudru 

kilka kropel soku z cytryny 

Wykonanie:

Miód, masło i 100 g. cukru przełożyć do rondelka. Podgrzewać aż składniki się rozpuszczą. 

Mąkę, sodę, kakao i przyprawę do piernika przesiać do miski. Wymieszać.

Jajka ubić z resztą cukru na puszystą masę. 

Do miski z mąką dodać masę miodową i ubite jajka. Wszystko razem wymieszać mikserem z hakami, a potem delikatnie zagnieść. 

Tak przygotowane ciasto przełożyć do czystej miski i owinąć folią spożywczą. Można też zamknąć miskę pokrywką, jeśli taką macie. Ważne żeby miska była szczelnie przykryta.

Miskę z ciastem zostawić na blacie kuchennym na 2 dni.
Ciasto może leżakować do 7 dni, ale po tych dwóch dniach trzeba je wstawić do lodówki. 
Jeśli robicie pierniki tak jak ja, po dwóch dniach, to przed wałkowaniem dobrze jest wstawić ciasto na 30-40 minut do lodówki. 

Schłodzone ciasto podzielić na dwie, lub trzy części. Każdą część rozwałkować i foremką wykrawać pierniczki. 

Gotowe pierniczki układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.

Piec w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 stopni 7-8 minut. 

Pierniczki ściągać z blaszki po wystudzeniu, bo ciepłe są miękkie i mogą się rozpadać. 

Jeśli chcecie powiesić pierniki na choince, to można zrobić w nich dziurki rurką do napojów. Dziurki robimy po wyjęciu z piekarnika, kiedy pierniczki są jeszcze ciepłe i miękkie. 

Przygotowanie lukru. 

Jajko sparzyć. Białko wbić do miski, dodać cukier puder i sok z cytryny. Mieszać trzepaczką, lub łyżką, aż powstanie gładki lukier. Ilość cukru może się różnić, zależy jak duże jest jajko. 

Pierniki dekorować lukrem jak będą całkowicie wystudzone. Najlepiej zrobić to na drugi dzień. 

Przepis w Waszym wykonaniu 

Piernik krakowski

 

Ten piernik ostatnio mnie przrśladował :) 
W internecie wszędzie pokazywał mi się piernik krakowski, mąż kupił przyprawę do piernika, a na opakowaniu przepis na piernik krakowski. 
Nie miałam wyjścia, wzięłam miskę i ukręciłam ten piernik krakowski. 
Piernik jest szybki i prosty w wykonaniu, także jeśli nie macie zbyt wiele czasu, to ten przepis jest dla Was. Jeśli myślicie o pierniku na święta, to ten możecie zrobić na ostatnią chwilę. Jest smaczny, i miękki nawet po kilku dniach od upieczenia.

Składniki:

2 jajka

200 g. cukru 

1 szklanka mleka (250 ml)

400 g. mąki pszennej tortowej

1 łyżeczka sody oczyszczonej 

1 łyżka kakao

40 g. przyprawy do piernika 

4 łyżki powideł 

120 g. masła 

Polewa czekoladowa:

1 tabliczka czekolady mlecznej 

50 g. śmietanki 30 %

Wykonanie:

Masło roztopić i wystudzić. 

Jajka ubić z cukrem, następnie wlać mleko i wymieszać. Wsypać mąkę, sodę, kakao i przyprawę do piernika. Zmiksować, dodać powidła i przestudzoną masło. Ponownie zmiksować do połączenia składników. 

Tak przygotowane ciasto przełożyć do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia. Piekłam w keksówce 31x11. 

Piec w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 stopni, 60 minut. 

Śmietankę podgrzać w rondelku, (nie powinna się zagotować) dodać czekoladę połamaną na kawałki i mieszać aż czekolada się rozpuści i powstanie gładka polewa. 

Tak przygotowaną polewą udekorować piernik. 

Wierzch dodatkowo posypałam mielonymi migdałami.

Piernik staropolski

 

Zdecydowanie jest to najlepszy piernik jaki kiedykolwiek jadłam. 

Robię go od kilku lat, zawsze na Święta Bożego Narodzenia. Jest przepyszny, a co ważne ciasto robi się wcześniej, więc przed samymi świętami, mamy czas na przygotowanie innych potraw.

Ciasto na piernik, robimy już w listopadzie. Pieczemy tydzień przed świętami, a później tylko dekorujemy polewą, lub lukrem, to już dzień lub dwa, przed samymi świętami.

Jeszcze mały bonus, z tego ciasta można zrobić też pierniczki.

Ciasto po leżakowaniu, dzielimy na cztery części.

Z trzech części, robimy piernik z czwartej części robimy pierniczki. Także mamy, dwie pieczenie na jednym ogniu :)

Ja właśnie tak robię. Pierniczki z tego ciasta są miękkie i pyszne.

Składniki:

500 g. miodu

250 g. masła, lub margaryny

1,5 szklanki cukru

1 kg. mąki pszennej 

1/2 łyżeczki soli

3 łyżeczki sody oczyszczonej

3 przyprawy do piernika (każda po 20 g.)

3 jajka

1/2 szklanki mleka

Dodatkowo:

gęste powidła, około 1 kg. do przełożenia piernika

Polewa:

200 g. śmietanki 30 %

2 tabliczki czekolady deserowej 

Wykonanie:

4 - 6 tygodni przed świętami robimy ciasto.

Miód, masło i cukier podgrzać w rondelku co jakiś czas mieszając.

Kiedy zacznie wrzeć wyłączyć gaz i zostawić do przestudzenia.

Do miski wsypać mąkę, sól, sodę i przyprawy do piernika. Wymieszać.

Dodać jajka, mleko i wystudzoną masę miodową.

Wszystko wymieszać mikserem z hakami.

Tak przygotowane ciasto odstawić w chłodne miejsce. U mnie stoi w lodówce.

Teraz czekamy :)

Tydzień przed świętami pieczemy.

Ciasto najlepiej wyciągnąć z lodówki trochę wcześniej, 20-30 minut przed pieczeniem. 

Podzielić na cztery części. Jedną część, zostawiamy na pierniczki.

Część ciasta przeznaczoną na pierniczki ponownie wkładam do lodówki i piekę pierniczki na drugi dzień,ale możecie to zrobić od razu.

Trzy części ciasta cienko rozwałkować na prostokąt.

Każdą część ciasta pieczemy osobno w blaszce, wyłożonej papierem do pieczenia

w temperaturze 170 stopni około 15-20 minut.

Upieczone blaty pierników zostawiamy do przestudzenia.

Przestudzone blaty przełożyć powidłami.

Jeśli powidła są bardzo gęste to, należy je podgrzać, jeśli za rzadkie to trzeba podgotować żeby odparowały.

Przełożony piernik przykryć i docisnąć czymś ciężkim.

Zostawić na 5-7 dni w chłodnym miejscu.

Dzień lub dwa, przed świętami, piernik przekroić wzdłuż na pół, lub po szerokości na 3 części. Zależy jakie chcecie uzyskać pierniki, czy 2 większe, czy 3 mniejsze. 

Tak przygotowane pierniki udekorować polewą czekoladową lub lukrem. U mnie zawsze z polewą czekoladową. 

Przygotowanie polewy.

Śmietankę podgrzać w rondelku, dodać połamaną na kawałki czekoladę i mieszać aż czekolada się rozpuści i powstanie gładka polewa. Jeśli będzie za gęsta, dodać trochę śmietanki, jeśli za rzadka dodać jeszcze czekoladę. Wszystko zależy od jakości czekolady. 

Pierniczki pieczemy w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 stopni, około 10-11 minut. Trzeba pilnować żeby nie piekły się za długo, bo będą gorzkie. 

Pierniczki udekorować lukrem, lub polewą i przechowywać w puszce lub słoiku.

Od razu po upieczeniu, kiedy pierniczki będą jeszcze ciepłe możecie zrobić w nich dziurki, rurką do picia. Wtedy będzie można powiesić je na choince.

Babka piernikowa.

 

Miękka i wilgotna babka, pachnąca świętami. Spokojnie możecie ją upiec 

zamiast piernika. Przygotowanie nie zajmie Wam wiele czasu, a efekt zachwyci. 

Moja babka oblana jest białą czekoladą, ale możecie zamienić ją na czekoladę 

gorzką, lub mleczną. Zamiast czekolady, można polać babkę lukrem, lub najprościej, 

posypać cukrem pudrem. Gwarantuję, że w każdej wersji będzie pyszna :) 

Składniki:

250 g. masła, lub margaryny

1 niepełna szklanka cukru

4 jajka

szczypta soli

1 łyżka miodu

2 szklanki mąki pszennej tortowej

1/2 szklanki mleka

2 łyżeczki sody oczyszczonej

2 łyżeczki przyprawy do piernika

1 łyżeczka cynamonu

4 łyżeczki dżemu (miałam wiśniowy)

Polewa:

1 tabliczka białej czekolady

50 g. śmietanki 30 %

Wykonanie:

Masło utrzeć z cukrem, dodać żółtka i miód.

Jeszcze chwilę ucierać. 

Następnie dodać resztę składników i wszystko razem zmiksować, 

żeby składniki się połączyły.

Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę. Dodać do ciasta i wymieszać łyżką. 

Foremkę na babkę nasmarować masłem i posypać bułką tartą. Przełożyć do niej ciasto. 

Piec w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 stopni, 55-60 minut. 

Po wystudzeniu udekorować babkę polewą. 

Śmietankę podgrzać. Dodać połamaną na kawałki czekoladę i mieszać aż czekolada 

się rozpuści i powstanie jednolita polewa.

Jeśli wolicie polewę z ciemnej czekolady, to proporcje będą 1:1  

Tyle śmietanki ile czekolady. 100 g. czekolady i 100 g. śmietanki.