W sumie nie wiem czy takie rzeczy pisze się na blogach i może to nawet tak głupio przyznawać się publicznie ... ale może czasem trzeba?
Ta historia wydarzyła się dziś rano. Przyznaję, że nie pierwszy raz. I za każdym razem czuję się z tym nieswojo. Nawet źle ...
Zanim poczułam poczucie winy, długo leżałam błogo i beztrosko w łóżkowych pieleszach, słuchając tych szeptanych słów:
Ta historia wydarzyła się dziś rano. Przyznaję, że nie pierwszy raz. I za każdym razem czuję się z tym nieswojo. Nawet źle ...
Zanim poczułam poczucie winy, długo leżałam błogo i beztrosko w łóżkowych pieleszach, słuchając tych szeptanych słów: