Stojąc na przystanku marzę o lecie! O ciepłych i dłuższych dniach, o krótkich letnich sukienkach, o ciepłym wietrze, o słońcu i o sezonie turniejowym :-) o dniach kiedy mam więcej energii i chęci do życia niż w sezonie jesienno-zimowym. Normalnie zakopałabym się pod kołdrą i przespała aż do wiosny :-)
Na zdjęciu nr 85 drzwi wejściowe z ulicy Długiej :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz