Przepiśnik. W końcu udało mi się przygotować. W prezencie dla mamy, choć w zasadzie dla mnie samej. Mam zamiar poprosić mamę, żeby wypełniła go przepisami świątecznych potraw i przysmaków, które pamiętam od dziecka, a za sprawą przepiśnika będę mogła je kiedyś odtworzyć, choć pewnie w moim wydaniu będą tylko cieniem tego, co serwuje mama:-) Tak, czy inaczej z pewnością będzie on dla mnie bezcennym kulinarnym pamiętnikiem.
Jak by nie było, gotowanie to z pewnością jedna z głównych dziedzin opanowana przez kobiety. Jedne gotują z zapałem inne bez przekonania, ale zaryzykuję stwierdzenie, że pichcą wszystkie panie, toż to przecież baaardzo kobieca sprawa:-)