A że nie zawsze świętego Jana, to czasem koślawe koraliki z koralików żegnają się z życiem za sprawą energicznego "Ciach!" ;)
IfGift zwróciła uwagę, że ta technika śmiga pod nazwą "beadingu" - zastanawiam się, jakiej polskiej nazwy można by używać - macie jakieś pomysły?
Lamiko, dziękuję :)
Miko, nie da się [tu wstawić szatański chichot]
Moniko, pokazuję większość prac - jakoś tak mi się udały :) Dziękuję za miłe słowo :)
Urso, czy sądzisz, że prezentuję swoje porażki? A było ich trochę ;)
Ifonko, dziękuję :) a jednym z największych rynków rękodzielniczych jest US, stąd i lęgłydż w użyciu ;)
Saharo, nic trudnego, łap za koraliki i działaj :)
Jadziu, dokładnie tak ;) Oby jak najmniej błędów jednak :)