"Plum pie" jakiej nie znacie

Dzisiaj kilka słów na temat jesiennych ciast, a dokładnie mówiąc - szarlotki. Skąd się ona wzięła, czym jest i jakie są odmiany?
Każdy Wam powie, ze ile gospodyń tyle przepisów na jabłecznik, inaczej zwany. Jest to deser, a ściślej mówiąc ciasto pochodzące z Francji z czasów panowania cara Aleksandra I, ale ja tutaj nie o historii, a słodkościach.
Składa się najczęściej z kruchego, bądź półkruchego ciasta oraz nadzienia - jabłkowego. Istnienie wiele wersji szarlotki, ponieważ w dawnych czasach nie wszędzie jabłka były dostępne, tak więc te owoce zastępowały gruszki, morele czy nawet brzoskwinie. Dodatkami najczęściej stosowanymi były rodzynki, cynamon i goździki.

Tak naprawdę powiedzenie: "co kraj to obyczaj" ma w sobie wiele prawdy, gdyż wprawdzie niedaleko Francji, skąd szarlotka pochodzi, w mieście Wiedniu został odnaleziony rękopis bardzo podobnego deseru - strudla. Bardzo podobne, ale całkiem inne ciasto królowało na stołach cesarstwa Austro-Węgierskiego.

Na Węgrzech podaje się vargebeles, a w Holandii- Appelbeignet, bądź Appelflap- tak znane nam z supermarketów. Anglia zasłynęła z apple pie, deseru bardzo podobnego do jabłecznika, ale podawany z bita smietaną, gałką loda w stylu a'la Mode, a nawet z plastrem sera typu cheedar.

Tak więc kochani dzisiaj troszkę jabłkowo, bo sezon w pełni! A ja mam dla Was propozycje całkiem inną. Podobne do apple pie, bo ze śliwek ale dodana beza i ciemna czekolada. Nazwałem dumnie Plum Pie...tak sympatycznie!


Plum pie z czekoladą i bezą
Składniki: 
60 dkg mąki
40 dkg masła
10 dkg cukru pudru
5 jajek
10 dkg cukru
tabliczka mocnej, ciemnej czekolady
50 dkg śliwek

Przygotowanie:
Z podanych składników, bez białek, czekolady, cukru oraz śliwek- zagniatamy kruche ciasto i odstawiamy na chwilę, by „odpoczęło”. Kroimy śliwki na połówki oraz czekoladę na małe kawałeczki. Trzy czwarte ciasta rozwałkowujemy na grubość 1 cm i wykładamy nim formę z papierem do pieczenia. Następnie ciasto smarujemy odrobiną białka, aby z reszty ubić bezę i układamy połówki śliwek, skórką do góry, posypujemy całość pokrojoną czekoladą oraz wykładamy ubitą beze z pozostałych białek oraz cukru. Z pozostałego ciasta formujemy paseczki i układamy w kratkę. Pieczemy ok. 40 w 180 st. C.

Komentarze

Popularne posty