Pokazywanie postów oznaczonych etykietą recenzje. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą recenzje. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 19 marca 2013

Max Factor- COLOUR ELIXIR LIPSTICK

Witajcie Kochani
Już jakiś czas zbierałam się na recenzje konkretnej pomadki Max Factor-Colour Elixir Lipstick.Wpadla w moje ręce kilka miesięcy temu. Testowałam, malowałam, używałam...i końca nie było widać;)

Kolor który który pojawił się jako pierwszy w mojej kosmetyczce to 827 Bewitching Coral ( mam również 730 ale nie o nim dziś; ) )

Nie wiem jak to napisać, ale jest to moja jedyna pomadka, która dłuuuugo utrzymuję się na ustach! Nigdy wcześniej mnie tak nie zaskoczyła żadna inna. Pomalowana przed wyjściem do pracy, po piciu, jedzeniu, ciągłym gadaniu:P ona nadal tam jest! wymaga delikatnych poprawek,ale tooooo naprawdę minimalnych dla odświeżenia kolorku. Jestem nią "przeogromnie" zaskoczona:)
Może jedyny minus to taki, że usta po paru godzinach się robią lekko suche, aleee nawilżająca idzie w ruch i jest wszystko w porządku;) Co więcej? do jej pozbycia należy użyć płynu/mleczka do demakijażu, bo w przeciwnym wypadku będzie ją widać nawet po przebudzeniu;>
Kolor ma soczysty, konkretny, idealne do lekkiego makijażu oka. W sam raz na lato i wiosnę, ale czemu i nie na chłodniejsze pory roku;)
Z czystym sumieniem tak jak mi została polecona ja czynię to samo!:)

Chcecie zobaczyć jak u mnie się prezentuje?? a proszę Bardzo.


Kiedyś w życiu bym nie pomyślała że użyje tak mocnego(jak dla mnie) koloru.;)


Skoro pokazałam usta to i pokażę oczy stworzone do tej stylizacji.


A Wy macie w posiadaniu któryś kolor z tej serii?? Jakie są Wasze opinie?
Pozdrawiam!;*



poniedziałek, 29 października 2012

Róz i puder kkcentherk-recenzja

Dzien dobryyyy
Razem z kredką i cieniem, do przetestowania dostałam jeszcze dwa produkty: Róz/bronzer oraz Puder



 Produkt ten jest kolorystycznie niezbyt ciemnym pudrem, w sam raz na te pore roku, w lato byłby napewno za jasny. Dedykowana gabeczka przypomina bardziej do nakładania podkładu, ale mi to nie przeszkadza bo do przypudrowania noska nadaje się każda:) gdy nie mamy pędzla obok.
Co do trwałości: ja nie mam jakiś większych problemów ze świeceniem skóry (co najwyżej w strefie T i tam zazwyczaj nakładam znikomą ilość pudru) dlatego dla mnie jest w porzadku, ale mysle ze dla osoób wymagających długiego matowienia to raczej nie spodziewajmy sie nie wiadomo jakiego efektu.
Zgrabne opakowanie, solidne zamknięcie, można wrzucic do torebki i nie martwimy sie o jego zawartość-to napewno również duży pozytyw.

Kolejna pozycja:
Pokazany bronzer/róz wg mnie bardziej nadaje się jako bronzer, ponieważ kolory jakie można uzyskać po nabraniu pigmentu są dośc mocne i trzeba uwazać zeby nie przesadzić.Smiało moge powiedzieć zee kosmettk jest wydajny, ociupinka i wystarczy aby zrobić na twarzy to co chcemy.
Jedyna co mi się nie podoba to, że jest kruche:/ bardzo delikatne dotknięcie pędzla, powoduje że bronzer się kruszy, dlatego ja wzięłam sie na sposób i pokruszylam wszystko przesypujać do pudelka z sitkiem;) i wtedy jest po problemie:)
Trwałośc: cały dzień! nie ma mowy o ścieraniu za co duzy plus:)
Dołączony mini pędzelek jest raczej za mały -jak dla mnie,ale gdy ktoś chce nanieść mini poprawki w ciągu dnia too czemu nie-ja osobiście wole większe:)

Na koniec pokaże Wam zdjęcia z użyciem jednego i drugiego kosmetyku:
Jako gratis dołączam cały makijaż oka z uzyciem wszystkich przetestowanych kosmetyków(i nie tylko) : puder, róz, cień oraz kredka na lini wodnej.

piątek, 19 października 2012

Cień i kredka KKcenterhk

Cześc
W ramach dalszej współpracy z firma KKCenterHk przyszla pora na recenzje kolejnych 2 produktów.
Kredka Do Oczu jako jedna z pierwszych została poddana moim testom.


Zdjęcia nie oddadzą koloru tej kredki, prędzej można zobaczyć ją na stronie do której odwołuje wyżej.
Kolor ani to typowy granat, ani fiolet lecz mieszanka,ale bardziej wpadająca w niebieskości:)
  Moje spostrzeżenia:
Miękka, wygodna w aplikacji, nie drapie oka, ma konsystencje bardziej kremową która można za pomocą gąbeczki znajdującej się po drugiej stronie kredki ładnie i delikatnie rozetrzeć.
Lubie kredki które nie są twardeeeee i nie za miękkie czyli tak jak ta,  w dodatku przyznaje plusa za  trwałość :)

Drugi produkt, gotowy do przedstawienia się dzisiaj to Cień do Powiek


Byłam bardzo ciekawa koloru jaki da na oku. Jak można sie było domyslać przewaga jest odcienia białego perłowego, jednak ja widze różnice w typowym jasnym jednokolorowym kosmetyku, a tym który prezentuje. On mieni sie  w zalezności od światła na rózne kolorki-czasem róz, czasem niebieski, to wszystko zależy od tego w którym miejscu nabierze sie ile produktu z pudełka.
Musze dodać ze jest goo sporooooooooooi napewno nie skonczy sie tak szybko:)
Pigmentację ma jako taką,  jedno nabranie pędzelkiem nie wystarczy, trzeba parę razy siegnąc po cień by pokryć dobrze powiekę.
  Zamknięcie ma solidne, opakowanie też zgrabne i nie zajmuje duzo miejsca, wszystko jest dopełnione.

Poniżej jedna propozycja z użyciem opisywanych rzeczy.



niedziela, 9 września 2012

Eyliner w żelu - recenzja, Kkcenterhk

Dobry wieczor
Obiecalam w poprzednim poście że następnym razem napisze o innym kosmetyku przysłanym dzieki współpracy z Kkcenterhk.
Ofiara padł  Brązowy Eyliner w Żelu

Zgrabny, nie duzy, ma w zestawie pędzelek jak najbardziej przydatny do malowania kreski, Nie musze uzywać swojego, bo ten wystarczająca spełnia swą rolę.
Kolor jaki daje nam eyeliner- jest brązowy, tak jak to jest podane przez producenta, nie jest on wodoodporny, takie właśnie lubię:)
Nie rozmazuje sie w ciągu dnia i smialo mozna nosić nawet do 12 h.
Zdjęcia makijażu z użyciem kosmetyku poniżej.







piątek, 9 marca 2012

Kkcenterhk podsumowanie:)

Dobry wieczór. dla większości pewnie dobry bo macie weekend wolny;) ja w połowie,ale nie o tym tu przecież dziś mam pisać.
 Nadeszła pora na ogólne podsumowanie prezentów od kkcenterhk.
Było mi niezmiernie miło testować różne odcienie, pigmentacje oraz rodzaje cieni:)
 Żaden mnie nie zawiódł, tym bardziej że makijaż oczu noszę calutki dzień, bez poprawek. Dużą zasługę przypisuję bazie pod cienie Joko, na której wszystkie cienie trzymają się bez żadnych rolowań w załamaniu czy ścieraniu po kilku dobrych godzinach.
 Co chciałam dodać? na pewno to, że warto chociażby dla wypróbowania czegoś nowego i nabycia ciekawych kolorów i paletek odwiedzić ich stronkę, ja miałam tą okazję, że dostałam za darmo wszystkie produkty, więc tym bardziej me oczy się weselą:))
Pomyślicie niezła reklama!- sama nie znoszę tego typu akcji i zachęcania, allee to są szczere słowa, w dodatku wiecie, że ma Współpraca z ta firmą nie trwa od dziś:)
Na zakończenie podsumowujący makijaż, z użyciem wszystkich Cieni które przyszły w paczuszce:))
Zapraszam do oglądania.
Pozdrawiam!

czwartek, 1 marca 2012

Kkcenterhk, recenzja cieni cz.3

 Hej dziś przyszła pora na opisanie ostatniego już cienia, który dzięki firmie kkcenterhk był mi udostępniony do testowania, a o to i on:



 M O J A  O P I N I A:
W recenzji to ostatni cień, ale nie dlatego, że się słabo sprawiał, lub wypad źle w moich odczuciach, wręcz przeciwnie! to znowu bardzo ciekawa barwa i wszystko inne też ma na 5! Kolor w pudełku i na żywo ma bardziej podchodzący pod matowy fiolet, ale na oczkach wygląda jak róż, co mi zupełnie nie przeszkadza.
  Nakładałam go na bazę i biała kredkę i rezultat jest taki sam jak w opakowaniu. Nie spodziewałam się, ze tak dobrze może mi się współpracować z matowym cieniem. Jestem wymagająca, a on spełnił moje oczekiwania!
Widzę same plusy:
intensywny kolor, dobrze na pigmentowany, nie osypuje się, nie ściera, wygodne i estetyczne opakowanie, jest wydajny, można nakładać na sucho i na mokro, nie blednie i ten cień jest naprawdę matowy.
Mam wrażenie, że inne kolory są również tak fantastyczne jak ten który ja mam.
 Cena: USD$4.53
Resztę dopowiedzcie sami, zostawiam Was teraz z makijażem wykonanym tym cudeńkiem i nie tylko:)





niedziela, 26 lutego 2012

Kkcenterhk, recenzja cieni cz.2

Dobry Wieczór
Zgodnie z obietnicą przychodzę z kolejnym cieniem i kolejną recenzją.
Dziś przyjrzymy się innej paletce, a mianowicie firma kkcenterhk jako drugi z produktów pozwoliła mi wybrać:



 Ostatnio szare cienie jakie posiadałam, niestety pokruszyły się i rozsypały w drobny maczek, więc te w jednym dużym opakowaniu spokojnie zastąpiły mi te co miałam BA! nawet mam ich więcej i to w kilku odcieniach, co cieszy mnie moje powieki no i mamę, bo ona uwielbia szarości.

M O J A  O P I N I A :
  Cienie jak widać mają szeroką gamę kolorystyczną od jasnej białej perły, przez ciemniejsze odcienie siwego, po mocniejsze, aż po bardzo ciemny prawie czarny Czyli coś co Sylwia lubi najbardziej!:)
  Cienie perłowe ładnie się mienią, dają blask powiekom, dobrze się je aplikuje i łączy. Przy użyciu bazy nie zauważyłam ścierania czy rolowania (nie wiem jak jest bez niej). Wszystko czego chciałam znalazłam w tej paletce, 5 cieni w jednym pudełku! to jest moim zdaniem spora ilość, patrząc nawet na różnorodność, bo perła..i  maty i różne kolory hoho, takie rzeczy tylko od Cuicu:) Nie miałam problemu z wykonaniem makijażu, tylko tą paletą, ale lubię kolory na powiece, więc trochę zmieniłam, dodając niebieskiego.
  Mamie również przypadły do gustu, w końcu to bardzo bezpieczne barwy, więc i ja i ona jesteśmy szczęśliwymi posiadaczkami paletki od kkcenterhk. Efekty zobaczycie poniżej
Cena: USD$6.64


Pozdrawiam cieplutko:*


niedziela, 6 listopada 2011

Tadam! makijaże nowymi cieniami w musie-recenzja

Witajcie;)
Dwa posty temu pisałam o nowych nabytkach kosmetycznych poczytać można o nich TUTAJ
Oczywiście musiałam się nimi troche pomaziać, żeby zrobić zdjęcia i cokolwiek Wam powiedzieć o nich.
  Cienie w musie to moje pierwsze jakie miałam do tej pory. Musze przyznać, że nie rozczarowałam się. Kolory jakie tworzą na oku są mocno kremowe-perłowe itd.Szybko dośc iłatwo sie aplikują na powiekę, z rozcieraniem troszkę gorzej,wiadomo jak zaschną to gorzej je łączyć i mieszać, ale nie ma tragedi. Nie każdy lubi taką mocną poświatę na oku, ale ja akurat nie boję sie eksperymentów.
Co do eyelinera too jestem mega zadowolona!! kolor,trwałość, aplikacja-wszystko za mną przemawia:)
   Bronzery -efl niestety ale chyba nie jest dla mnie, odnoszę wrażenie ze mnie uczulił,dość mocno napigmentowany, można przesadzić, za to ten w kulkach-świetny! tez można przesadzić,aleee powoli dochodzę do wprawy i się go uczę;D i już wiem i widzę że jest bardzoo wydajny:)
No to przyszedł czas na fotki, ostrzegam niebiesko tammm:)



czwartek, 6 października 2011

**Cienie Sensique i makijaz**

Dzien dobry:)
Kilkanaście dni temu kupilam potrójną paletkę cieni z nowej serii firmy Sensique. Zaciekawiły mnie kolory jak i pigmentacja, która oczywiście będąc w Naturze wypróbowałam na ręce:) Nie wiele myśląc powędrowały do mojego koszyka. Jakże nie mile było moje spotkanie dnia następnego z tym kolorowym pudełeczkiem.. Nie moglam sobie poradzic z nałozeniem ich na powiekę, wszystko sie przecierało, powstawały plamy-to był koszmar!! Dałam sobie spokoj z nimi i mówię ohoo kolejny produkt, który bedzie lezał i czekal nie wiadomo na co.. No ale dzis postanowilam dac im drugą szanse:)  Podeszlam do tego ze spokojem i opanowaniem:D Nalozylam solidnie bazy na powieke i wklepujac delikatnie cienie laczylam i nakladalam je na siebie, To byla dluga i solidna i baaardzo ostrozna praca. Balam sie cookolwiek poprawiac, no ale efekt koncowy widac na zdjeciach ponizej. Cienie maja tak piekne kolory ze az zal by było aby sie zmarnowaly, wiec bede sie z nimi zmagać-w momentach gdy mam wiecej czasu przed praca lub wyjsciem.


 
 Pozdrawiam cieplutko:)

piątek, 9 września 2011

Sztuczne rzesy kkcenterhhk.com- recenzja

Witam
Niedawno obiecałam zrecenzowanie przesyłki zza wielkiej wody;)
Pewnego dnia w porozumieniu się z przedstawicielem firmy której stronę możecie odwiedzić pod tym adresem http://www.kkcenterhk.com/ nawiązałam współpracę. Zaproponowano mi wybór z kilku możliwych wzorów jednego pudełka sztucznych rzęs.:) nie wiele myśląc wybrałam najbardziej praktyczne o numerze A111  które bliżej możecie zobaczyć POD TYM ADRESEM. Rzęsy można nabyć już za jedyna USD$8.00! więc myślę, że warto-w grę wchodzi całe 10 par!


Ja ze swojej strony pokaże dodatkowe zdjęcia:

 Moja opinia:
   Rzęsy są naprawdę bardzo fajne  i wygodne! Po podcięciu do odpowiedniego rozmiaru, nakładamy klej ( w tak owy musimy się sami zaopatrzyć, ja używam z Inglota malej buteleczki za ok 3-4zł)  i przyklejamy do powieki. 
  Ponadto- ciekawa sprawa z bezbarwnym paskiem który łączy i trzyma włoski, dodam że nie są one naturalne, ale nie czuć aby były twarde czy tez w jakiś sposób uniemożliwiały mruganie, wręcz przeciwnie śmiało można w nich chodzić całyy dzień. Wzór wybrany przeze mnie przypomina naturalne rzęsy, gdy połączymy je ze swoimi wszystko się ciekawie łączy i tworzy efekt końcowy który przedstawiam poniżej.



piątek, 29 lipca 2011

Lip Gloss Colour Obsession Hean-błyszczyki recenzja

Czesc W ramach współpracy z firmą Hean jak juz wcześniej wspominałalm dostałam w paczce także błyszczyki Lip Gloss Colour Obsession, które patrzą na mnie i wołają o recenzje ;))

Do przetestowania wysłano mi 2 kolory: 42 Spring Flower oraz 44 Rainbow Violet.

Co nam mówi sam producent o tym produkcie:
Gama 8 kolorów
Wyrafinowany kolor i sexy blask. Ekspresowy efekt 3D.
Trwały błyszczyk wygładza i nawilża usta oraz uwydatnia ich kształt i kontur. Formuła Long Wear.

Formuła wzbogacona o Kiosmetinę która:
- intensywnie nawilża i pielęgnuje usta,
- zwiększa objętość - widoczny efekt 3D
- wygładza i uelastycznia naskórek ust
- działa przeciwzmarszczkowo, zapobiega starzeniu się naskórka ust.

Woski Carnauba, pszczeli i olejek makadamia - pielęgnują i chronią naskórek ust. 

Pojemność11ml.
Cena: 8.99 PLN

Co mówię ja?
Zaappacchh- to jest to! słodki ale nie nachalny, nie wiem do czego można do porównać..znany ale cięzki do określenia, według mnie tak powinien pachnieć błyszczyk.
Opakowanie- konkretne, estetyczne, zakręcane-nie przepadam za innymi szczególnie mam tu na myśli te bez aplikatorka-wylewające z tubki
Aplikator- bardzo wygodny w użyciu, jednak jedyne za co bym mu odjęła punkt to fakt ze nabiera niewielka ilość produktu, trzeba parę razy sięgnąć do środeczka żeby wydostać go tyle ile potrzebujemy;) (wiem bez sensu to brzmi:P)
Zawartość -kosmetyk ma fajną konsystencję, jest dość gęsty, przez co nie spływa z ust a jednocześnie ich nie klei (nie mam długich włosów więc dodatkowo żaden błyszczyk mi w tym nie przeszkadza)
Kolor- no tu spodziewałam się mocniejszego efektu, myślałam ze jest bo błyszczyk mocno koloryzujący, jednak nie, same widzicie jak wyglądają oba kolorki na ustach.Mi osobiście podszedł bardziej Rainbow Violet :D ma mniej drobinek, które za to są widoczne u Spring Flower
Efekt 3d- ja go nie dostrzegam, a Wy?tak samo z działaniem przeciwmarszczkowym- ciężko powiedzieć, nie posiadam zmarszczek w okolicach ust-a może to tylko złudzenie:D
Trwałość- dość długo się utrzymuje, w dodatku daje miłe kremowe uczucie na ustach.





 Jednym słowem Polecam!! warto wypróbować, samo opakowanie już zachęca, nie mówiąc o całej reszcie i dziękuje firmie hean że mogłam je przetestować tym samym zapraszam również TUTAJ  i TUTAJ RÓWNIEŻ
Ocena końcowa 9/10 



Na zakończenie niespodzianka zdjęcia Makijazu i w roli głownej BŁYSZCZYK HEAN:D

 Pozdrawiam cieplutko!:*

poniedziałek, 25 lipca 2011

Lakiery Hean, Color Obsession-recenzja

,HeanWitaajjciiieeeeee:)
Wracam do Was po dłuższej nieobecności- urlopowalam, stąd moja przerwa w blogowaniu-wybaczcie że Was nie uprzedziłam:*  Skoro już zakończyłam leniuchowanie pora wziąć się do pracy i napisać Wam szybciutko o lakierach firmy Hean.
Jakiś czas temu jak już wiecie dostałam do testowania 3 lakiery w kolorach: 496 Ciemny pomarancz Fluo,495 soczysta Limonk Fluo oraz 490 grafitowy granat Matt.





Słowa od producenta znaleźć można TUTAJ
Parę zdań ode mnie:
  Lakiery urzekły mnie pięknymi soczystymi kolorkami! Pomarańcz, zieleń i ciemny bliżej nie określony pod względem nadania muu konkretnego koloru (ciemny fiolet? może tak) to odcienie których jeszcze do tej pory nie posiadałam. Bardzo mi się podobają! Malowanie paznokci okrągłym-a nie płaskim jak to zazwyczaj bywa pędzelkiem jest wygodne. Sam lakier w sobie jest mocno napigmentowany, jedna warstwa daje naprawdę pożądany efekt.
   Lakiery z napisem Fluo dają nam bardzo ciekawy połysk, natomiast Matt-jak sama nazwa mówi matowy efekt, to mój pierwszy matowy lakier z takim efektem:)
   Za co uwielbiam lakiery Hean najbardziej?  Szybko schną! :D nie lubię czekać aż lakier zaschnie irytuje mnie to, tutaj nie mam tego problemu:)
   Trwałości nie ocenie, u mnie jak już wiecie żadne lakiery nie trzymają się długo. Co więcej? moi drodzy cena 4,99zł jak najbardziej kuszącą, bo za takie pieniążki dostajemy 7ml "emalii";)
Ocena ogólna 10/10
Pozdrawiam serdecznie!:))

piątek, 8 lipca 2011

W7 Paintbox- paleta 77 cieni-recenzja


Cześć i czołemm!
Dziś ta recenzja na którą większość z Was czekała-Paleta W7 Musiałam troszkę ją potestować, żeby solidnie opisać to pudełeczko, dlatego czekałyście najdłużej. Przechodząc do meritum:
Paleta ma dość masywne opakowanie w którym znajduję się 77 cieni, małe wbudowane lustereczko oraz dwa podwójne aplikatory - z których jak zapewne wiecie ja nie korzystam, ale moja mama owszem:) (ano właśnie nie tylko ja testowałam te cienie, ale również właśnie moja mamuśka;)
Wygląd paletki zauroczył mnie, nigdy nie miałam w ręce w swoim zasobie tak wielu cieni naraz! Dzięki firmie http://www.paatal.pl/ doczekałam się i ja:) 
 


 









Konkrety zapewne chcecie poznać:
  • Cienie prasowane ,nie za duże nie za małe lecz w sam raz,
  • Zielenie i odcienie niebieskiego przypadły mi najbardziej do gustu, ponieważ brązy to nie moje kolory na oczkach, ale zrobiłam coś dla Was ale o tym później;)
  • No właśnie odnośnie brązów dużo ich tam, chętnie bym wymieniła na inne;) no ale nikomu się nigdy nie dogodzi:
  • Jakość pigmentu: niektóre kolory są bardziej miękkie, inne natomiast twarde i nie kruszą się pod naciskiem pędzelka. Nie wiem od czego to zależy tak naprawdę, a Wy może wiecie? Trzeba uważać nakładając je na pędzelek-nie naciskać zbyt mocno.
  • Pigmentacja: hmm nie są to może tak mocno napigmentowane kółeczka, ale na bazie lub na kredce ich kolor jest bardziej nasycony  i widoczny,
  • Trwałość: wytrzymują cały dzień, jednak zauważyłam, że pare kolorów się osypuje, ale nie jest to aż tak nachalne,
  • Koszt: z tego co proponuje nam firma Paatal.pl cena wynosi ok. 27zł więccc bardzooo nisko jak za paletę z taka ilością cieni!
  • Demakijaż: bez problemu schodzą pod wpływem mleczka, lub dwufazowego płynu
Podsumowując:
Paleta dla osób które boją się kolorów mocnych i nasyconych paletę jak najbardziej polecam. Można nimi stworzyć wiele makijaży, nie robiąc sobie krzywdy;) jednak nic nie przebije cieni Inglota, ale jak na taką mieszankę kolorów i cieni tooo warto było je przetestować, moja mama jest najbardziej zadowolona-ona lubi delikatne makijaże oczu, więc nie ma dnia,  aby nie otworzyła pudełeczka i nie użyła któregoś koloru-jest bardzo zadowolona-uwielbia dzienne makijaże-pewnie dlatego:)
Końcowa ocena 8/10 

Poniżej kolaże ze zdjęciami makijaży które były wykonane w większości cieniami palety W7


 



 Powyżej wspomniane wykonanie makijażu  ala`smoky-eyes w brązach:)

 


Dziękuje za Uwagę i pozdrawiam:*






Mam dla Was jeszcze jedną wiadomośc Firma Hean przysłała mi paczkę do testowania, pokaże Wam jakie piękne kolorki dostałam! Niebawem recenzja!
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...