Dziś wpis sutaszowy :) Tak się szczęśliwie złożył, że u Eweliny udało mi się zdobyć kolczyki znajdujące się na poniższym zdjęciu, a u Marty naszyjnik widoczny na kolejnej fotce :) Wszystko super starannie wykonane... i powiem Wam, że swojego czasu interesowałam się tą metodą robienia biżuterii... oglądałam liczne tutoriale na Youtube i wydawało się to nie takie trudne, ale już jak dostałam Candy od dziewczyn i wzięłam w dłoń ich dzieła.. to zgłupiałam... Chyba jednak nie jest to takie łatwe. Dlatego wielkie podziękowania i uznania :)
Oczywiście do tego jeszcze fura przydasi... więc nic tylko je wykorzystywać :) a teraz zdjęcia cudaków :)
P.S. Oczywiście herbatki i czekolada.. no i chyba dwie gumy rozpuszczalne nie doczekały zdjęcia haha