Postanowiłam nadrobić zaległości :) Tym razem kolczyki. Dawno temu w czeluściach mojego komputera znalazłam zeskanowany z jakiejś książki wzór kwiatka, który bardzo mi się spodobał. Kwiatek okazał się dość duży i nie wiedziałam, w jaki sposób mogę go wykorzystać. Wydziergałam jeden na próbę, by przekonać się, jak będzie prezentował się na żywo. Trochę zmodyfikowałam i proszę wyszły kolczyki. Być może powiecie, że ze względu na swój rozmiar (ok 5cm.) są mało praktyczne. Jednak, kiedy wybierałam się na "Meksykańskiego Sylwestra" były idealne :)