Pamiętacie Audrey nad stołem w salonie?
Znudziła mi się a i przestała pasować do całości, bo wiadomo, ze owa ciągle się zmienia. A ze dostałam "w spadku" stare kinkiety miedziane przerobiłam je na świeczniki. Rama ta sama tylko przemalowana pod kolor, choć na żywo nie wali tak po oczach złotem jak na zdjęciach
Ok, to dla przypomnienia było tak:
No i wersja obecna
Prawie tak wyglądały na początku-już bez ochydnych ceramicznych kloszy
No i teraz pasuje do ściany ze świecznikiem, która znajduje się dokładnie vis a vis, czyli
3 komentarze:
Po prostu pięknie! Super przemiana :)
Pozdrawiam!
Jak pięknie!!
wspaniały pomysł, dodaje klimatu całemu wnętrzu. podziwiam :)
Prześlij komentarz